Tłumaczenie: Anna Pajek |
W szeregi Bractwa chce wstąpić młodziutka Anais de Rohan. Od lat jest szkolona do służby Strażnika. Nie boi się niebezpieczeństwa, walk wręcz czy śmierci za to jest pełna determinacji by spełnić swoje zadanie i marzenie. Jej pojawienie się na ceremonii inicjacyjnej powoduje oburzenie i konsternację wszystkich braci. Kobieta w tajnym bractwie?!!! Nigdy! Jednak Anais de Rohan okazuje się być potrzebna. Z narażeniem własnej reputacji zgadza się udawać nowo poślubioną żonę lorda Basseta, jednego z przywódców Towarzystwa Świętego Jakuba. Wyruszają w tajną misję mającą na celu uratować małą dziewczynkę posiadającą Dar. Ta podróż przyniesie wiele doświadczeń, odczuć i emocji. Roznieci żar, który trudno będzie ujarzmić.
Bardzo spodobała mi się postać Anais. Jeżeli szukać kobiety znacznie wyprzedzającej swoje czasy, to na pewno będzie to nasza bohaterka. Anais nie boi się wejść w zupełnie obce, a do tego męskie środowisko. Nie zważa na odmowy ale prze bez ustanku w kierunku, który ją interesuje i fascynuje. Anais mimo młodego wieku nazbierała sporo doświadczeń i życiowych, i zawodowych, i miłosnych. To nie jest płoche dziewczę, które można zbyć byle czym. Oprócz tego jest inteligentna, bystra, błyskotliwa, szybko kojarzy fakty, nie daje się zaskoczyć, celnie ripostuje i do tego jest obdarzona poczuciem humoru, potrafi również odczytać przyszłość z kart, czym kupiła mnie bez reszty. Polubiłam ją natychmiast i kibicowałam w wyborach.
Natomiast lord Basset to prawdziwy przedstawiciel romansowego światka. Postawny, przystojny, uwodzicielski z odrobiną mroku w oczach. Któż nie lubi takich mężczyzn. Od pierwszej chwili zafascynował i mnie i Anais. Lord Basset jest posiadaczem Daru, współodczuwa emocje wszystkich ludzi. Co dodaje mu tajemniczości i atrakcyjności.
Razem tworzą duet idealny. Piękni, inteligentni, bogaci...
Liz Carlyle idealnie stopniuje napięcie , fascynację i pożądanie między bohaterami żonglując przy okazji naszymi emocjami. Przyciąga ich ku sobie i odpycha, daje odrobinę wytchnienia przed kolejną falą seksualnego podniecenia. Jednak samych opisów scen erotycznych jest mało, a wyrażone one są słowami przemyślanymi i subtelnymi, które mają pobudzić wyobraźnię a nie salwy śmiechu.
Oprócz wątku typowo romansowego, odnajdziemy w "Pannie młodej w szkarłacie" całkiem logiczną i pomysłową intrygę. Miło było razem z bohaterami obmyślać chytre plany i patrzeć jak sprawdzają się one w praktyce.
Akcja powieści gna na złamanie karku i nie sposób jej zatrzymać ani na chwilę. A zresztą po co? Nie znajdziecie w książce dłużyzn ani zbędnych opisów jedynie samą przyjemność z lektury i wspaniałą rozrywkę.
"Panna młoda w szkarłacie" to doskonały romans z historią w tle, z odrobiną paranormalu, z ciekawymi bohaterami. Jesteśmy świadkami fantastycznej przygody kobiety, dla której wyzwania są sensem życia.
Liz Carlyle "Panna młoda w szkarłacie", BIS 2012, ISBN: 978-83-7551-261-8
5+/6
Bardzo dziękuję Pani Lidii z wydawnictwa Bis za możliwość przeczytania książki :))))
Czytałam "Uwikłaną" dlatego z chęcią sięgnęłabym i po tą książkę.
OdpowiedzUsuńOch, Kochana, historia zapowiada się doskonale - podoba mi się tytułi fabuła (okładka w polskim wydaniu nie wygląda zachęcająco). Nie wspomnę o Twojej wysokiej ocenie - jest na co polować :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się ta seria. Szkoda, że na razie są dostępne tylko dwa tytuły
UsuńOtagowałam Cię tutaj: http://kanapowicz.blogspot.com/2013/01/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie do zabawy. Skorzystam w wolnej chwili :)
UsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńMiałam styczność z jedną książką tej autorki i wspominam ją dość miło, a więc zapiszę sobie tytuł i będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie, ale najpierw powinnam sięgnąć po "Uwikłaną".
OdpowiedzUsuńAle wysoko oceniłaś, koniecznie musze przeczytać.
OdpowiedzUsuńHmm, to chyba nie jest tytuł dla mnie, a na pewno nie na obecną chwilę, kiedy pochłaniam inne gatunki literackie. Myślę, że wiem komu mógłby się spodobać :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej pozycji:)
OdpowiedzUsuńOjej, chciałabym miec tę książkę u siebie na półce :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nawet nie słyszałam wcześniej o tej książce. Jednak z tego co piszesz, to jest to lekkim przeoczeniem, które przydałoby się jak najszybciej nadrobić :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam romanse historyczne, dlatego chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPo twoim opisie lorda Basseta sprawił, że mam ochotę od razu zabrać się za "Pannę Młodą w szkarłacie". Uwielbiam takich osobników w książkach :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wyjątkowo mnie zaciekawiłaś i wcześniej przeszłabym obok tej książki obojętnie, ale teraz, to na pewno ją poszukam i przeczytam.
OdpowiedzUsuńA ja jestem właśnie w trakcie jej czytania, niestety nie czytałam pierwszej części... Ale mam sądzę, że i tak doskonale zrozumiem o co chodzi w tej historii :)
OdpowiedzUsuńMarta
Książki są ze sobą luźno powiązane i każda jest historią innego członka Towarzystwa Świętego Jakuba. Nic nie tracisz i nie musisz znać "Uwikłanej" :)
UsuńMuszę koniecznie przeczytać. Dziękuję za inspirację:)
OdpowiedzUsuń