niedziela, 22 grudnia 2013

Od miłości do nienawiści jeden krok

"Kobiety Łazarza" to druga już powieść Szmaragdowej serii, która ukazała się nakładem wydawnictwa Czarna Owca.
Marina Stepnova jest uznaną i wielokrotnie nagradzaną autorką dwóch powieści oraz tłumaczką z języka rumuńskiego. Sztuka Mihaila Sebastiana „Bezimienna gwiazda” w jej przekładzie jest wystawiana w Rosji w wielu teatrach. Uzyskała nagrodę czytelników i jury rosyjskiej nagrody Big Book Award 2012. Jest też finalistką Russian Booker Award 2012 oraz National Bestseller 2012. Takie wyróżnienie i nagrody zobowiązują, a autorka udowodniła swoją najnowszą książką, że zasługuje na nie w 100 %. Dojrzały styl, specyficzne słownictwo i dobór słów oraz otwartość na złożoną ludzką naturę z każdym jej dziwactwem i ułomnością jest godny podziwu.

Tytułowy Łazarz Lindt to genialny fizyk i jeden z twórców sowieckiej bomby atomowej. Jako młody człowiek pojawił się znikąd, ale trafił w odpowiedni czas i miejsce. Obszarpany, zawszony, zagłodzony nędzarz, u którego dostrzeżono talent do nauk ścisłych, pęd oraz chęć do edukacji i geniusz. Łazarz wykazał się na polu naukowym ale w dziedzinie życia i miłości nie popisał się geniuszem. Kobiety, które były dla niego ważne a które zostały z nim połączone przez los nie miały łatwego i przyjemnego życia. Pierwsza z nich Marusia wiodła porządny i zgodny z regułą żywot poczciwej małżonki wybitnego, rosyjskiego profesora Siergieja Aleksandrowicza Czałdanowa. W związku tym zabrakło jedynie potomstwa. Dlatego kiedy Łazarz stanął na progu jej drzwi, z marszu poczuła do niego uczucia typowo macierzyńskie. Miłość ta choć odwzajemniona, to niestety o zupełnie innym zabarwieniu, na zawsze naznaczyła los Łazarza. Marusia była jedyną i największą lecz nie spełnioną namiętnością naszego bohatera.
Kolejną kobietą w życiu geniusza była Galina Pietrowna. Zmuszona do małżeństwa z mężczyzną starszym o kilkadziesiąt lat, stała się zgorzkniałą, zimną, twardą, oschłą, nieprzejednaną heterą. Z tego związku rodzi się syn, który nijak nie może zdobyć uczucia matki.
Poznajemy również Lidoczkę, która jest wnuczką Galiny i Łazarza. W tragicznym wypadku podczas wakacji ginie ukochana mama Lidoczki. Ojciec załamany i złamany tą śmiercią nie chce i nie potrafi otoczyć opieką jedynej córki. Oddaje ją na wychowanie babki i znika. Dziewczynka jest otwarta, sympatyczna, roześmiana, wrażliwa i empatyczna. Babcia i wnuczka różnią się niczym woda i ogień: czy będą umiały żyć razem pod jednym dachem?

"Kobiety Łazarza" to historia o tęsknocie za miłością, pragnieniem domowego ciepła i rodzinnego szczęścia. Tę nieumiejętność w tworzeniu odpowiedniej życiowej hierarchii zapoczątkował Łazarz, a która ciągnie się przez kolejne pokolenia rodziny Lindt. Nikogo nie można zmusić do miłości, a jeżeli próbujemy to trzeba liczyć się z tragicznymi konsekwencjami. Od miłości do nienawiści jest, niczym w znanym aforyźmie, jest jeden krok, jeden malutki, a który determinuje całe życie. Nienawiść do ciemiężyciela może przenieść odpowiedzialność za krzywdę na kolejne pokolenia, które zatrute bólem, cierpieniem niszczy wszelkie relacje. Tak jak okazało się w tym przypadku. Poszukiwanie miłości, ciepła, zrozumienia, szczęścia kończy się kolejnymi klęskami, załamaniem, rozgoryczeniem.
Marina Stepnova zwróciła także uwagę, że sukces zawodowy nie zawsze idzie w parze z sukcesem na polu rodzinnym.

Marina Stepnova doskonale uchwyciła tragizm, mentalność, życie, człowieczeństwo w trudnych, zmiennych, wstrząsających, przełomowych momentach historii Rosji XX wieku: wojna, głód, przymusowe ewakuacje, wysiedlenia, lęk przed wszechwiedzącym i wszechwładnym KGB, przemiany kapitalistyczne. Dzięki autorce łatwiej jest zrozumieć postępowanie i decyzje bohaterów. Sylwetki postaci są złożone, wielowymiarowe, wielobarwne, żywe. Każda z nich zmaga się z osobistą traumą, które odciskają się piętnem na kartach powieści.

"Kobiety Łazarza" to książka zdecydowanie godna polecania. Nie jest kolejną, banalną opowiastką a hipnotyzującą sagą rodzinną skażoną wielkimi osiągnięciami i jeszcze większymi porażkami.




Marina Stepnova "Kobiety Łazarza", tł. Aleksandra Wieczorek, Czarna Owca, Warszawa 2013


Podsumowanie

Plusy:
- piękna, magnetyczna okładka
- saga rodzinna na tle burzliwej historii Rosji XX wieku
- realne, wielowymiarowe postacie
- historia doskonale przemyślana
- specyficzna i wyróżniająca narracja, język, styl
- historia ludzkiego geniuszu, miłości i straty
- sukces zawodowy nie idzie w parze z sukcesem rodzinnym
- poszukiwanie miłości, ciepła rodzinnego skazane na niepowodzenie

Minusy:
-

Jednym zdaniem:
Szmaragdowa Seria składa się obecnie z dwóch genialnych książek.


Nad książką zadumałam się dzięki uprzejmości Pana Moisesa reprezentującego wydawnictwo Czarna Owca. Dziękuję za okazane zaufanie :)

14 komentarzy:

  1. Jakoś nazwisko pisarki nic mi nie mówi, ale książka wydaje się ciekawa, więc chętnie się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam okazje poznać tę książkę, lecz z niej zrezygnowałam, gdyż jej tematyka nie przemawia do mnie niestety, ale cieszę się, że tobie się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się więc przejmująca opowieść. A tak poza tym - okładka jest przepiękna. Hipnotyzuje. Aż chciałoby się, aby ta książka stała na półce. (I chyba tak się stanie po Nowym Roku :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaintrygował mnie sam tytuł, a Twoja recenzja tylko upewniła mnie w przekonaniu, że to książka idealna dla mnie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się być intrygująca, chętnie przeczytam. Wesołych świąt! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musi być rewelacyjna. Narobiłaś mi ogromnej ochoty na nią!

    Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro to niebanalna historia, a autorka prezentuje taki ciekawy styl to chyba warto się temu tytułowi przyjrzeć bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie, z chęcią poczytam o takiej tematyce, jak będę miała okazję :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...