wtorek, 23 września 2014

Łukasz Gołębiewski "Melanże z Żyletką"


Czy istnieje miłość idealna? Czy mamy szansę spotkać na swojej drodze partnera, który spełni nasze oczekiwania w każdej dziedzinie życia? A może miłość to utopia, do której nie warto dążyć za wszelką cenę?

Takiej miłości poszukują bohaterowie powieści Łukasza Gołębiewskiego "Melanże z Żyletką", dojrzały mężczyzna- uzależniony od alkoholu i dobrej zabawy oraz młoda dziewczyna poszukująca jeszcze własnego ja. Czy postacie z tak skrajnie różnych światów mają szansę odnaleźć wspólną drogę?

Główny bohater jest zauroczony niewinnym obliczem nastolatki Zuzy Pogrzebacz, zwanej Żyletką, zgadza się na wspólne mieszkanie . Dziewczyna powinna przygotowywać się do matury, ale zafascynowana niezależnym, starszym od siebie mężczyzną, do tego pisarzem odpuszcza sobie naukę i pogrąża się w alkoholowych libacjach. Zuza z każdym dniem coraz bardziej angażuje się w nietypowy związek, popada w uzależnienie od alkoholu i odreagowuje brak zainteresowania okaleczając swoje ciało. Tych dwoje ludzi miotają się pomiędzy sobą, swoimi uczuciami, obawami, zafascynowaniem, nienawiścią i miłością. Z jednej strony pragną być ze sobą, ale z drugiej dostrzegają rażące niedopasowanie i różne oczekiwania. Jednocześnie nie potrafią znieść rozłąki. Schodzą się i rozstają w dramatycznym tańcu skazanym na porażkę.

"Melanże z Żyletką" to w głównej mierze opowieść o upadku moralnym i degeneracji młodej dziewczyny, która zaufała swojemu niedoświadczonemu instynktowi by popaść w czarną dziurę uzależnienia, upadku, zagubienia własnej ambicji i zaprzepaszczeniu przyszłości. Zuza obraca się w świecie gdzie punkrock, alkohol, zwierzęcy seks pozbawiony uczuć, wyprany z emocji  wyznacza kierunek działania i nic poza tym się nie liczy.

Łukasz Gołębiewski znany jest z bezpośredniego tonu, brutalnie prostego języka, którym włada w doskonałym stylu. W tej książce na szczególną uwagę zasługuje zakończenie, które zaszokuje, wpędzi w konsternację, odbierze oddech, zatrzyma krew w żyłach...

"Melanże z Żyletką" to powieść dla czytelnika, który nie boi się perwersji, brudu współczesnego świata, alkoholowo- narkotycznych libacji, przemocy, cierpienia.





Łukasz Gołębiewski "Melanże z Żyletką", Jirafa Roja, Warszawa 2008





21 komentarzy:

  1. Gratuluje autografu :) C do samej książki, również będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocna, ciężka fabuła. Nie unikam takich historii w literaturze, dlatego i ja będę pamiętać o tym tytule.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba nie jest lekka książka, ale kiedyś na pewno sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie dla mnie. Takie tematy nie ciągną mnie do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wątpie, że świetne /skoro poprzednie chwaliłem/, a skomentuję jak przeczytam, a przeczytam jak zdobędę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę, że to nastąpi jak najszybciej :) Trzymam kciuki :)

      Usuń
  6. Czytałam jedną książkę tego pana i wybitnie mi nie podeszła, dlatego omijam jego twórczość z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Boję się, dlatego odpuszczam lekturę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie boję się mocnym tematów w książkach, więc czemu nie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. dla mnie to zbyt mocna lektura, ale gdyby wpadła mi w ręce - zmierzyłabym się z nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdaje mi się, że do lektur tego typu wciąż muszę mentalnie "dorosnąć". Jakoś nie czuje się na nie gotowa, więc być może kiedyś w przyszłości, ale raczej nie teraz ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki, nie wiem czy będę miała ochotę sięgnąć po nią w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mniemam, że odważna pozycja. Chciałbym po nią sięgnąć....

    OdpowiedzUsuń
  13. Już czytałam o tej książce i gdyby znalazła się w zasięgu moich rąk, na pewno bym się na nią zdecydowała.
    Gratuluję dedykacji!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...