Do tej pory byłam jedynie biernym obserwatorem wymiany świątecznej, którą corocznie organizuje Fenko, autorka bloga Królowa Moli ☺ Tym razem chciałam uczestniczyć w tym wydarzeniu i cieszyć się niespodziewanym prezentem oraz poczuć dumę obdarowując kogoś paczuchą i być może spełnić kilka maleńkich marzeń. Ale przejdźmy do meritum :D
Swój prezent chciałam odpakować w Święta... Chciałam... Nawet pakunek odczekał dwa dni nieustającej męki ciekawości... I dziś skusiła mnie moja niedobra natura... Otworzyłam swoją paczkę...
Wymiana maili miała pomóc skomponować prezent według potrzeb i marzeń. Moje zostały rozszyfrowane i zaspokojone w 500%
W pudełku znalazłam :
coś dla łasucha :)
coś dla urody i zmysłów :)
i najważniejsze... KSIĄŻKI :D
i na koniec... Cudowny, genialny list, który mnie bardzo ucieszył, wzruszył i rozbawił <3
Nie mogłam wyobrazić sobie lepszego prezentu. Kasia doskonale spisała się w roli Mikołaja, za co bardzo serdecznie jej dziękuję. Sprawiła mi multum radości i pozwoliła oczekiwać na Święta w jeszcze lepszym, jeszcze bardziej optymistycznym i radosnym nastroju :)
Wszystkim polecam udział w kolejnej odsłonie Fenkowej wymianki :D
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...