Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

"Wszystko dla niej" Diana Palmer

Wydawnictwo: Mira
Autor: Diana Palmer
Seria: Romans
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-238-8311-1
Premiera: 17.02.2012
Moja ocena: 5/6

Sięgam po każdą książkę napisaną przez Dianę Palmer bo jestem pewna, że chwile spędzane z jej powieściami nie będą stracone.

"Wszystko dla niej" to książka o miłości. Nie jestem odkrywcza :) Jednak "Wszystko dla niej" to książka o miłości, która z jednej strony może dać wiele szczęścia i satysfakcji ale z drugiej strony może zadawać okrutne rany.

Tippy Moore jest znaną modelką i aktorką. Odniosła ogromny sukces w świecie show- biznesu. Nikt się nie domyśla, że ta piękna, seksowna kobieta skrywa mroczne sekrety. Tippy miała trudne dzieciństwo. Wychowywana przez matkę alkoholiczkę i narkomankę była wykorzystywana seksualnie przez ojczyma. Dziewczyna nie mogła dłużej znieść takiego życia i uciekła z domu zabierając ze sobą młodszego brata. Cash Grier  również nie miał łatwego życia. Jako dziecko poróżnił się z ojcem i braćmi, trafił do szkoły wojskowej. Cash był w doborowej jednostce sił specjalnych, pracował dla rozmaitych agencji, często współpracował jako snajper. Był też Strażnikiem Teksasu . Jego życie prywatne również nie było usłane różami. Zawiódł się na kobiecie, która darzył miłością. Zraniła i  pozbawiła go wiary w człowieka. Kiedy przyszła oferta z Jacobsville, Cash spragniony stabilizacji, spokoju przyjmuje tę pracę- zostaje komendantem policji. Chce zregenerować siły, uspokoić nerwy.
Tippy i Cash poznają się na planie filmowym. Wiele ich łączy. Oboje są samotnikami, poznali życie od najgorszej strony. Nie ufają ludziom i ciężko im się porozumieć. Z czasem stają się sobie bliżsi i powoli otwierają się na miłość. Plotka i nieporozumienie niszczy ich kruchy związek. Dopiero porwanie Tippy zmusza Casha do działania. Rozumie, że przez swoja głupotę może stracić kobietę , która nadaje sens jego życiu, która rozumnie go jak nikt inny, która go kocha. Czy Cash naprawi swoje błędy?

Książki Diany Palmer napawają optymizmem. Przywracają wiarę w miłość. Pozwalają wierzyć w życiowe happy endy. Pozornie są lekkim romansem ale skrywają prawdy, które pomagają zrozumieć świat. Książka jest napisana prostym językiem tak aby każdy mógł odczytać jej przesłanie i zrozumieć, że nigdy nie wolno się poddawać. Tippy i Cash są przykładem na to, że nawet z najgorszych kłopotów można wyjść cało. Wystarczy zaufać odpowiedniej osobie.
"Wszystko dla niej" nie przedstawia idealnej rzeczywistości. Przeciwnie ujawnia ogromne ludzkie tragedie, które niszczą i poczucie własnej wartości i zaufanie i postrzeganie świata.
Miłość może być piękna i okrutna. Miłość może zadawać rany ale może je również leczyć.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję pani Monice z wydawnictwa Mira

Czytaj dalej...

"Wybór Marty" Lidia Witek

Wydawnictwo: Promic
Seria: Okna
ISBN: 978-83-7502-190-5
Wydanie: IV
Format: 125 x 195 mm
stron:  600
oprawa:  broszurowa
Moja ocena: 5+/6

Zanim zabierzecie się za lekturę "Wybór Marty" radzę zaopatrzyć się w chusteczki, by móc ukradkiem  ocierać nabiegające do oczu łzy wzruszenia.

Już z okładki jesteśmy informowani, że jest to powieść napisana przez życie. Bardzo lubię czytać takie życiowe książki. Interesuję się tym jak inni ludzie radzą sobie z własnymi tragediami i problemami. Czerpie z ich życia inspiracje, podglądam konsekwencje ich wyborów przez co staram się nie popełniać błędów bohaterów czytanych przeze mnie książek.

Lidia Witek opisuje życie i losy Marty Karwowskiej. Kiedy ją poznajemy wiedzie nudny, samotny żywot. Niby ma dobrą pracę ( jest cenionym architektem), niby mam przyjaciół i rodzinę, spotyka się z pewnym mężczyzną ale w jej życiu czegoś brakuje. I sama do końca nie wie czego.
Pewnego zimnego, deszczowego wieczoru do drzwi jej mieszkania puka daleka krewna, Małgosia. Dziewczyna dopiero co zaczęła studia a teraz zaszła w nieplanowana ciążę. Nie może urodzić tego dziecka. Nie chce zawieść swojego ojca chorego na serce, którego każde silne wzburzenie może doprowadzić do śmierci. Nie chce również komplikować życia swojemu chłopakowi. Razem zdecydowali się na aborcję. Małgosia przyszła do Marty poprosić o kilka noclegów po zabiegu. Marta postanawia nie dopuścić do tak drastycznego kroku. Proponuje dwie alternatywy, pomoc w wychowaniu dziecka lub jego adopcję (Małgosia ze strachu wyrzeka się synka). Podjęła tę decyzję pod wpływem wspomnień. Kilkanaście lat wcześniej, w czasie okupacji niemieckiej podczas II wojny światowej, sąsiadka Marty, Adela, przygarnęła opuszczone dziecko. Wszystkim zaimponowała wtedy jej decyzja. Martę, przeżycia z okresu wojny, ukształtowały, wyznaczyło normy postępowania i hierarchię wartości. Marta czuje, że pomagając kuzynce, odnajdzie cel i sens w życiu. Nie spodziewała się jednak, że jej decyzja wpłynie na życie tak wielu osobom.

 Lidia Witek oparła swoją powieść  na ponadczasowych problemach i rozterkach kobiet. Tak jak i w czasach II wojny światowej, potem na przełomie lat 60-70- tych jak i obecnie kobiety borykają się z podjęciem decyzji związanych z macierzyństwem.
W czasach w których rozgrywa się akcja książki, samotna kobieta z dzieckiem była wykluczana ze swojego środowiska. Była pośmiewiskiem, była obsypywana obelgami i okrutnymi żartami. W większym lub mniejszym stopniu sytuacja ta dotyczyła również bliskich tejże kobiety. Obecnie samotne macierzyństwo przestało budzić kontrowersje. Jednak od czasu do czasu zdarzają się jeszcze przypadki napiętnowania samotnych matek, ale ale na szczęście zdarzają się już coraz rzadziej. Podobnie jest z adopcją. Nikt już jej nie potępia i coraz więcej par decyduje się przygarnąć osierocone dziecko by podzielić się swoja miłością.
Lidia Witek porusza również temat poświęcenia siebie i swoich uczuć dla dobra dziecka. Mamy w książce kilka przykładów takiego postępowania. Najpierw Adela, która dla małego ocaleńca Stefka wyrzekła się wszystkiego aby go odchować i odkarmić. Potem kiedy po wojnie odnalazła się matka chłopca, oddaje go rodzinie nie bacząc na swój ból i cierpienie. Tak samo postąpiły Małgosia i Marta. Każda z innych pobudek ale w słusznym celu.

Jedna myśl, która przewija się przez całą książkę i która jest równie moja obserwacją, to że w obliczu tragedii czy katastrofy potrafimy się jednoczyć i wspierać. A jeżeli czasy są spokojne mija również solidarność i bezinteresowne zainteresowanie bliźnim.

Lidia Witek idealnie skonstruowała powieść. Odpowiednio dobrała proporcje między teraźniejszością a przeszłością. Przez co oby dwie historie są ciekawe, wciągające i ani przez moment nie są nudne. Kolejnymi plusami są bohaterowie. Autorka zadbała o ich podłoże psychologiczne. Postacie są targani wszelkimi emocjami. Są odpowiedzialni lub niedojrzali, zdolni do heroizmu lub są egoistami. Niektórych lubimy od samego początku, innych możemy polubić po lepszym poznaniu- jak w życiu. Różnorodność postaw i zachowań bardzo wpływa na atrakcyjność tej książki.
Lekki styl, proste słowa wpływa na łatwy odbiór powieści. Czyta się bardzo szybko a treść porusza serce. Książa przysparza wielu doznań od negatywnych do pozytywnych. 
Akcja jest na początku stonowana, nawet senna  i powoli się rozwija. W pewnym momencie, nawet nie wiadomo kiedy, akcja przyspiesza i od tego momentu trudno rozstać się z książką.
"Wybór Marty" porusza trudne, dla niektórych być może kontrowersyjne tematy. Polecam każdemu, kto lubi książki, które zmuszają do refleksji i zadumy.

Teraz "Wybór Marty" w nowej oprawie:












Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję pani Annie z wydawnictwa Promic
Czytaj dalej...

"Rodzinka do zwrotu" Claire LaZebnik

Wydawnictwo: Prószyński i s- ka
Kategoria: Literatura światowa
ISBN: 978-83-7839-040-4
Tytuł oryginału: Families and Other Nonreturnable Gifts
Data wydania: 16.02.2012
Format: 125mm x 195mm
Liczba stron: 368
Moja ocena: 4+/6


Czy zdarzyło się wam od czasu do czasu zastanowić, czy pasujecie do własnej rodziny?


Nie wydaje się wam, że wasi bliscy są bardziej zwariowani, inteligentni, zabawni? Czy czujecie się niczym piąte koło u wozu, wyobcowani i samotni? Jeżeli choć na jedno z tych pytań odpowiedziałyście twierdząco, to musicie przeczytać "Rodzinkę do zwrotu" Claire LaZebnik. Powieść będzie odpowiednia również dla tych, którzy cenią sobie niezobowiązującą rozrywkę z książką typu cheek lit.

Chcę Wam przedstawić Keats Sedlak, posiadaczkę nietypowej rodzinki. Tato Larry jest znanym naukowcem i autorem wielu poczytnych książek. Matka Eloise jest inteligentna ponad miarę. Siostra Hopkins to 30-letnia najbardziej uznana neurochirurg w kraju. Brat Milton ma pamięć absolutną. Rodzice zajęci swoją pracą, własnym rozwojem, popełniają wszystkie możliwe błędy wychowawcze. Ekscentryczne rodzeństwo już dawno zatraciło kontakt z rzeczywistością. Jedynie Keats jest rozsądna i odpowiedzialna. Ta 25-latka wychodzi z założenia, że jest w swojej rodzinie jedyną osobą, która nie balansuje na krawędzi geniuszu i szaleństwa. Żeby utrzymać równowagę psychiczną, próbuje odseparować się od swoich najbliższych. Kiedy nie może już udźwignąć problemów całej rodziny, przeprowadza się do swojego chłopaka Toma. Od tej pory wiedzie przewidywalne i spokojne życie, a rodzinkę odwiedza tylko w wyjątkowych sytuacjach. Ten stan rzeczy zmienia się, kiedy Eloise niespodziewanie oświadcza, że rozwodzi się z mężem...

Po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów „Rodzinki do zwrotu”, byłam trochę zawiedziona. Historia wydała się mało oryginalna, żeby nie powiedzieć banalna. Jednak w miarę czytania, zmieniłam zdanie. Odkryłam jej drugie dno. Keats poszukuje swojej przynależności w rodzinie. Ze swojej strony czuje się wyobcowana. Brak akceptacji ze strony rodziny wpływa na jej samoocenę, poczucie własnej wartości, a w konsekwencji na jej wybory i życie. Rodzice zajęci karierą, nie umieli jej docenić. Tak naprawdę dopiero rozwód integruje tę rodzinę, tworząc z nich zgraną paczkę przyjaciół. Keats dopiero wtedy rozumie, że jest jedną z Sedlaków.

Keats zdaje sobie sprawę z tego, że nie chcąc popełniać błędów rodziców, nieświadomie je powtarza. Zrywa ze swoim dotychczasowym życiem. Odkrywa w sobie nowe cechy. Już wie, że nie warto udawać szczęścia, trzeba je odnaleźć.


Claire LaZebik mieszka w Pacific Palisades z mężem Robem, czwórką dzieci i ukochanymi zwierzętami. „Rodzinka do zwrotu” to jej czwarta powieść.











Recenzja napisana dla portalu DlaLejdis ( można przeczytać tutaj), któremu bardzo dziękuję za możliwość przeczytania książki :)


Czytaj dalej...

Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka