"Powieść dla prawdziwych facetów, którzy wiedzą czym jest męska przyjaźń."
Zaintrygował mnie opis, sugerujący trzymającą w napięciu powieść na granicy sensacji i thrillera. Być może poznanie tajemnic męskiej duszy, odtajnienie kodów postępowania czy myślenia. Na mój wybór miała tez wpływ okładka. Utrzymana w czerwonej tonacji, od razu przyciąga oko i kusi swym wnętrzem.
Ale co dostajemy w zamian?
Robert Benesz to stuprocentowy mężczyzna. Twardy, silny, bezkompromisowy, żyje chwilą folgując swoim zachciankom: samochodom i kobietom. Uwielbia szybką jazdę swoim bmw m3.
"Ubóstwiał wibrujący, ostry charkot wchodzącego na obroty silnika i drgania przenikające przez kierownicę do samych trzewi."
Pewnego dnia Robert Benesz zaprasza córkę na przejażdżkę. Brawurowa jazda doprowadza do tragedii. Nieprzepisowa prędkość, wchodzenie w zakręty na ostrym gazie stają się przyczyną wypadku. Ocalili życie lecz Julia ma poważne obrażenia twarzy. Szybka interwencja lekarzy nic tu nie pomaga, zostanie szpecąca blizna. Doktor sugeruje operację plastyczną. Benesz, nękany ogromnymi wyrzutami sumienia zapisuje córkę na wizytę do najlepszego chirurga plastyka w Stanach Zjednoczonych. Jednak na miejscu okazuje się, że szpital jest jedną wielka iluzją a sam chirurg... lekarzem z piekła rodem.
Benesz postanawia przyjrzeć się temu z bliska. Nie ma pojęcia, że tym samym wplątał się w wielką aferę zahaczającą o sprawy mafii i wszedł w kompetencje milionera z aspiracjami podbicia rynku porno. A wydarzenia, które poruszył zaczynają upadać jak klocki domino, zataczając coraz szersze kręgi.
Sam pomysł na powieść uważam za udany ale nie został on w pełni wykorzystany przez autora. Moim zdaniem bez sensu i bez logiki zostały wtrącone pewne retrospekcje. Nie mają one żadnego wpływu na fabułę, nic nowego do niej nie wnoszą a jedynie przynoszą dezorientację, dekoncentrację i ogromna irytację. Tych wspomnień, powrotów do przeszłości jest sporo i występują z nienacka, bez uprzedzenia. Często musiałam cofać się i sprawdzać o co chodzi. Czy autor się pomylił, czy może ja coś przeoczyłam. Przez to lektura "Fuckdoll" tak nużyła i nie zachęcała do częstych powrotów. Książkę liczącą sobie 350 stron czytam w jeden lub góra dwa dni. Tym razem zajęło mi to półtora tygodnia.
Sam bohater też nie przypadł mi do gustu. Przystojny, inteligentny, bogaty, dowcipny, ze sporym bagażem i doświadczeniem życiowym. Dla mnie był pusty. Autor zatroszczył się i przekazał czytelnikowi obraz Benesza, jego fizyczność ale zapomniał o jego stronie emocjonalnej. W żadnym momencie fabuły nie potrafiłam utożsamić się z bohaterem, wczuć się w jego życie, kibicować mu w wyborach, wręcz tego nie chciałam. Zachowanie, które najbardziej mnie zmierziło to flirt z kobietą kiedy jego córce została odebrana możliwość operacji plastycznej w Stanach. Benesz cały czas podkreśla, że kocha córkę a w najtrudniejszej dla niej chwili zostawia ją z wujostwem, a sam wychodzi na podryw...Żenada...
Inni bohaterowie również nie dają się lubić. Może dlatego, że każdemu odmówiono portretu emocjonalnego. Nie wiemy co myślą, co czują i dlaczego. Nie są szarpani żadnymi rozterkami, nie analizują. Działają jak automaty. Są puści, bez wyrazu, jednostajni, jednobarwni...
Mam również zastrzeżenia do miejsc i sytuacji w jakich znajdują się bohaterowie. Czasami nie wiedziałam gdzie są, dlaczego i jak tam trafili. Wyskakiwali jak diabeł z pudełka a mnie zostawiali w zaskoczeniu.
Język, którym jest napisana książka jest na wskroś współczesny, z dużą dawką wulgaryzmów czy z angielskim wtrąceniami. Nie sprawia trudności w czytaniu i jest łatwo przyswajalny. Jedynie co mnie denerwowało to specyficzny rodzaj poczucia humoru autora. Dominują żarty prześmiewcze, a w moim odczuciu niesmaczne i nieeleganckie. Słowa "grubas", "sadło", "cielska" występują dość często i nie są przyjemnym określeniem ludzi z nadwagą.
Obraz kobiety wyłaniający się z książki "Fuckdoll" również nie budzi euforii. Według Jerzego Corvin Litwińskiego kobiety są puste, bezwolne i mają sprawiać przyjemność swoim Panom. Błeee. Dodatkowo tylko pieniądze je interesują i tylko one są im do szczęścia potrzebne...Łatwo je kupić i przekupić...
Zatem czy książkę polecam? Jedynie na własną odpowiedzialność. W przygotowaniu jest kolejna powieść Jerzego Corvin Litwińskiego "Exodus", w której zostaną opisane dalsze losy bohaterów. Ja nie mam zamiaru po nią sięgać.
Jerzy Corvin Litwiński "Fuckdoll", Wydawnictwo Rodzinne" 2012, ISBN: 978-83-63682-01-9
3-/6
Książkę mogłam przeczytać dzięki uprzejmości Pani Katarzynie z Wydawnictwa Rodzinnego. Bardzo dziękuję :)
Hm... Sama szukać jej nie będę, ale gdyby książka sama wpadła mi w łapki, dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Ja również pozdrawiam :)
UsuńW zupełności nie dla mnie. Już po tytule i okładce tak sobie pomyślałam, a Twoja recenzja mnie w tym upewniła. Cóż, nie każda książka dla każdego.
OdpowiedzUsuńdokładnie tak :)
UsuńNa książkę zwróciłam uwagę po tej recenzji http://pisanyinaczej.blogspot.de/2012/11/fuckdoll-jerzy-corvin-litwinski.html Wygląda jednak na to, że jednak niekoniecznie jest tak dobra, jak miałam nadzieję i zaczynam się cieszyć, że jednak się za nią nie rozejrzałam...
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się jak tę książkę odbierze facet. jak się okazało całkiem znośnie a nawet jest nią zachwycony :P Ja nie znalazłam w niej nic dla siebie... Niestety...
UsuńUuu.. Ocena bardzo niska.. Jeszcze nie spotkałam się z tą książką, ale może to i lepiej.:D
OdpowiedzUsuńNa razie sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńBędę się trzymać od tej książki z daleka, szowinistyczne treści nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWiem, że rzadko krytykujesz jakąś książkę, dlatego teraz kiedy piszesz, że powyższa powieść nie jest warta uwagi, to ja wierzę ci na słowo i nie zamierzam się o tym samej przekonywać.
OdpowiedzUsuńStaram się być szczera i zgodna z własnym sumieniem
UsuńJak na razie sobie daruję, choć rzeczywiście sam pomysł brzmi nieźle.
OdpowiedzUsuńPomysł miał potencjał
UsuńMamy podobne odczucia po lekturze. I mi książka nie przypadła do gustu, co dałam odczuć po napisanej recenzji oraz jej końcowej ocenie. Może faktycznie jest to powieść jedynie dla mężczyzn i tylko oni będą w stanie w pełni ją docenić...
OdpowiedzUsuńZostawiłaś mi wówczas komentarz pod moją recenzją (http://magicznyswiatksiazek.blogspot.com/2012/10/117-fuckdoll-jerzy-corvin-litwinski.html), że się boisz po moim tekście teraz po nią sięgać. Ale widzę, że warto było. Przynajmniej wiem, że nie tylko ja odebrałam w ten sposób książkę.
Tak pamiętam i dalej się jej boję :P
UsuńMężczyzna mężczyznę lepiej zrozumie i może rzeczywiście jak jest napisane dla facetów- to nie brać :P
Widzę, że się udało z komentarzami - bardzo się cieszę ;)
OdpowiedzUsuńA co do książki - niespecjalnie mam na nią ochotę. Sam tytuł mnie odrzuca...
Ja rzadko zwracam uwagę na tytuł czy okładkę- nie sugeruję się nimi- nie raz kiepsko na tym wyszłam :)
UsuńJeszcze raz bardzo Ci dziękuję za pomoc :)
Mało ciekawa książka, więc nie zabieram się za nią :) Ale gdy wpadnie do mojego regału całkiem przypadkowo, to sama się przekonam czy warto ;d
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jasne. Jeżeli jednak wpadnie Ci w ręce, to daj znać jakie były Twoje odczucia :)
UsuńKsiążki nie przeczytam. Fabuła mnie nie zainteresowała, a i kreacja postaci pozostawia wiele do życzenia. Choć w sumie, gdy sięgamy po książkę pt.: Fuckdoll to nie można się spodziewać kreacji wyemancypowanych kobiet z doktoratem. Tytuły dużo mówią o powieściach zazwyczaj.
OdpowiedzUsuńJednak miałam nadzieję na coś ciekawszego :/
UsuńCzytałam już niepochlebną opinię o tej książce, Ty również ja odradzasz, więc będę trzymała się od niej z daleko. Natomiast uderzył mnie kontrast między nazwą wydawnictwa, a tą powieścią. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo to ja sobie daruję tę książkę:)
OdpowiedzUsuńA Grey otacza mnie z każdej strony w pracy i najpierw uległa mu moja współniczka, a potem ja.. :P Oryginalny mężczyzna ;)
UsuńMoże kiedyś i mnie uda się go poznać :))))
UsuńJednak nie myliłam się co do tej książki :)
OdpowiedzUsuńmam pytanie: jak dodajesz tekst na tle obrazka? W Twoim przypadku mam na myśli miejsce, gdzie umieszczasz cytaty. Trzeba coś przy HTMLu pomajstrować, czy jak? Z góry dzięki bardzo :)
OdpowiedzUsuńNapisz do mnie na maila. Udzielę Ci wskazówek :)
UsuńPomysł rzeczywiście ciekawy, aczkolwiek mi coś w tej książce nie pasuje... Odpuszczę, może innym razem.
OdpowiedzUsuńPewnie, nic na siłę :)
UsuńCzytałam już kilka opinii o tej książce i żadna nie jest dobra. Fajnie, że napisałaś taką szczerą recenzję. Zaznaczyłaś jakiś walor, ale uczciwie wytknęłaś mankamenty. Nie cierpię książek, które muszę męczyć przez długi czas, dlatego racze po nią nie sięgnę, poza tym odrzucają mnie te określenia względem ludzi otyłych. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :) Staram się pisać uczciwie. To dla mnie najważniejsze.
UsuńDziękuję za oszczędność czasu, jaki straciłabym przy tej książce, choć czytanie recenzji sprawiło mi dużo przyjemności, za co bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :) Ja z kolei dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
UsuńCo łączy rowery, toalety i książki? Otóż to, że dzielą się na męskie i damskie.
OdpowiedzUsuńPowieść „Fuckdoll” Jerzego Corvina Litwińskiego jest zdecydowanie męską książką. Dlatego nie podoba się paniom tak samo jak picie piwa z puszki, fiat 126p w wersji kabrio i jak seks oralny. Sorry, tak to już jest.
Zamiast się teraz dąsać (cellulitis się z tego bierze) proszę się z tym pogodzić i dopisać „Fuckdoll” do powyższej listy. Będzie tam w końcu coś zdrowego, taniego i niekrępującego.
Dzięki za komentarz, brakowało mi tu męskiego spojrzenia :) Lojalnie uprzedziłam, że "moim kobiecym zdaniem" książka była słaba. A co do Twojej listy męskich rozrywek- to jest w niej kilka punktów, które i ja lubię i preferuję :)
Usuńej dziewczyny co z Wami książka jest naprawdę dobra, ciekawa, jest akcja, mi się jej kończyć nie chciało! czemu takie uprzedzenie do tytułu i okładki??? tego własnie w PL brakuje odwagi, a nie wszystko takie same i szare! nie kupujcie a pożyczcie, przebrnijcie przez pierwsze 30 stron a dalej pójdzie, ja nie mogę doczekać się następnej części! pzdr
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :) Ja musiałam przedzierać się przez całą powieść. Po prostu to książka mężczyzny dla mężczyzn, nie ma co się oszukiwać :)
Usuń