Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

"Adam i Ewy" Monika Orłowska

Na "Adama i Ewy" czekałam z ogromną niecierpliwością. Gdy tylko nastąpiła jej premiera, wiedziałam, że muszę książkę przeczytać. Zastanawiałam się czy po sukcesie "Ciszy pod sercem", autorka będzie w stanie jeszcze raz tak mocno i tak głęboko poruszyć czytelnika. Nie zawiodłam się. Monika Orłowska potrafi z dużym wyczuciem ale i mocnym akcentem przedstawić problemy współczesnego społeczeństwa.

Ewa, kobieta tuż przed swoimi czterdziestymi urodzinami, dokonuje rozliczenia całego swojego życia. Jak przedstawia się ten bilans? Czy ma powody do radości, a może wręcz przeciwnie?
Jako młoda dziewczyna poślubiła dojrzałego, ustabilizowanego życiowo i majątkowo mężczyznę- Adama. Razem z nimi i ze swoją pasierbicą mieszkała w pięknej posiadłości na wyspach kanaryjskich. Mąż spełniał się zawodowo a kobieta wychowywała dzieci i odkrywała uroki wyspy. Sytuacja zmieniała się kiedy teściowa, po kolejnym wylewie, została sparaliżowana i wymagała całodobowej opieki. Zapadła decyzja o powrocie do kraju. Zostały rozdzielone role. Ewa zajmuje się pielęgnacją starszej pani a Adam będzie zarabiał na rodzinę. Ale czy ten układ się sprawdza? Niespecjalnie. Ewa oprócz ciężkiej pracy przy opiece nad teściową musi uporać się ze zmiennymi humorami nastolatki oraz ciągłymi wymówkami męża, który obwinia ją o pogarszający się stan zdrowia matki. A Adam? Ciągle poza domem, w ciągłych rozjazdach rzadko uczestniczy w życiu rodzinnym. Nie jest wsparciem dla swoich córek, żony ani tym bardziej matki.
Przypadkowe spotkanie z dawna przyjaciółką, znikające pieniądze i rodzinne tajemnice wyjawione przypadkiem doprowadzają do.... To już musicie przeczytać sami.

Monika Orłowska w swojej książce kolejny raz porusza trudne tematy tj. opieka nad schorowanymi rodzicami, związki na odległość, patchworkowy model rodziny, emigracja. Autorka jest znakomitą obserwatorką współczesnych reali. Jednocześnie opisuje wydarzenia z ogromnym znawstwem tematu przez co książka wydaje się bardzo rzeczywista. Powieść podsuwa nam pewne tezy do przemyśleń. Czy warto całkowicie poświęcać się dla drugiego człowieka? Czy można, tak do końca zaufać partnerowi?  Czy związki na odległość naprawdę mogą przetrwać?
Ewa jest taką bohaterką, z którą może identyfikować się wiele kobiet, w tym ja. Ewa jest silna, nie załamuje się, znajduje wyjście z każdej sytuacji. Jest również inteligentna i posiada w sobie taką życiową mądrość, która pozwala jej znosić każde upokorzenia i niespodziewane zakręty losu.
To co mnie najbardziej porusza w książkach Moniki Orłowskiej to, to że opisywane przez nią wydarzenia są także moim udziałem, dotykają mnie osobiście. Czuję wyjątkową, emocjonalną więź z powieściami autorki. Ja również w swoim czasie musiałam poświęcić swoje marzenia aby opiekować się ciężko chorą teściową. Doskonale rozumiem Ewę, jej myśli, jej postępowanie. Ona tak jak ja obwinia się za każdy przejaw zdrowego egoizmu, za chwilkę urwaną dla własnej przyjemności a czasem za złe myśli.

"Adam i Ewy" to zwykła, prosta historia, która może spotkać każdego z nas. Z jednej strony smutna i wzruszająca ale niesie ze sobą pocieszające przesłanie "Żeby coś mogło się rozpocząć najpierw musi się skończyć".


Monika Orłowska "Adam i Ewy", Replika 2012, ISBN: 978-83-76741-72-7


>>5+/6<<

Urodzona w drugiej połowie XX wieku, tak naprawdę zaczęła żyć w pierwszych latach kolejnego. Krakowianka, anglistka z – nie zawsze odwzajemnioną – miłością do innych języków obcych, matka.
„Pisanie bywa wchodzeniem w cudze buty, zwanym dla niepoznaki empatią. Mam nadzieję, że pisząc nie wchodzę z buciorami w cudze życie.”







Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuje pani Karolinie z wydawnictwa Replika :)


34 komentarze :

  1. Widzę, że najnowsza książka Moniki Orłowskiej także przypadła ci do gustu. Muszę zatem też się za nią rozejrzeć w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Monika Orłowska jest moją polską faworytką w gatunku książek obyczajowych :)

      Usuń
  2. Z chęcią przeczytam tę książkę w wolnej chwili:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo bym chciała przeczytać tę książkę, dużo pozytywnych opinii o niej słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Także marzę o przeczytaniu tej ksiażki, sporo dobrego o niej słyszalam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem autorka ma dar, którym oczarowuje czytelnika. Będę czytać wszystkie kolejne książki Moniki Orłowskiej :)

      Usuń
  5. Mam obydwie książki jej autorstwa tylko jakoś zabrać się za nie nie mogę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Po Twojej recenzji mam ochotę przeczytać tę powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już od dłuższego czasu mam ochotę na tę książkę.
    Liczę na to, że szybko uda mi się ją zdobyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dla mnie, ja polską literaturę współczesną łykam jedynie w małych dawkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś nabrała ochoty, mniej "Adama i Ewy" na uwadze :)

      Usuń
  9. Mam ochotę na tę książką odkąd tylko o niej usłyszałam. Aktualnie jestem w trakcie polowania. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Spasuję, nie przepadam za polskimi autorami, a i fabuła do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam - rzeczywiście Monika Orłowska ma doskonały zmysł obserwacyjny i świetnie przekazuje odczucia bohaterów. Bardzo dobra książka :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że mogłaby mi się spodobać i mnie wzruszyć. Poszukam jej

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha, nie słyszałam jeszcze o tej autorce, ale tematy jej powieści oraz ona sama zachęciły mnie do zmienienia tego. Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać tą książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz zapoznać się z twórczością Moniki Orłowskiej :)

      Usuń
  14. Jakoś wcześniej książka nie rzuciła mi się w oczy, albo po prostu nie skojarzyłam autorki. "Cisza pod sercem" strasznie mi się podobała, więc może i na tę książkę się skuszę. Szczególnie, że ją polecasz :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Po Twojej recenzji stwierdziłam, że muszę się zapoznać z twórczością tej autorki. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Za polskimi powieściami jakoś szczególnie nie przepadam, jednak muszę przyznać, że Twoja recenzja zachęciła mnie do sięgnięcia po tę książkę. Dodatkowo "Adam i Ewy" ma przykuwającą wzrok okładkę i intrygujący tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł intrygujący i bardzo dosłowny :)))
      Ja długi czas wątpiłam w zdolności rodzimych pisarzy. Jednak przełamałam się i odkrywam ich po kawałeczku z rosnącym zaciekawieniem i uwielbieniem :)

      Usuń
  17. Pani Aleksandro, zawstydza mnie Pani... Dziękuję i pozdrawiam. M. Orłowska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Moniko :) Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Opisuję tylko swoje odczucia po lekturze książek...Reszta to już Pani zasługa :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka