Nakładem wydawnictwa Czarna Owca ukazała się kontynuacja nieźle zapowiadającej się serii dla młodzieży z pogranicza science fiction i fantasy "Beta. Nowe pokolenie " Rachel Cohn.
Pierwsza część cyklu zakończyła się w dość emocjonującym momencie i z wielką niecierpliwością czekałam na premierę kolejnego tomu. Czy spełnił moje oczekiwania? No cóż, z pewnością zaspokoił ciekawość...
Elizja i Alexander docierają na Dzicz, odnajdują ukrywające się na wyspie klony, przyłączają się do stworzonej przez nich armii i zamierzają ramię w ramię walczyć o wolność. Jednak nie wszystko układa się zgodnie z planem. Elizja dowiaduje się, że posiada duszę, a jej Pierwsza żyje i ma zamiar walczyć w tej samej sprawie. Czy wizualnie identyczne dziewczyny myślą i czują podobnie? Czy zgodnie przystąpią do wojny, a może będą walczyć ze sobą o swoją pozycję?
Tempo akcji siada już na początku książki. Przez wiele, bardzo wiele stron uczestniczymy w emocjonalnych rozterkach Elizji i Zhary, które mało wnoszą do powieści, a budzą irytację i zniecierpliwienie. Kiedy wreszcie zaczyna się coś dziać, to szybko zostaje wyhamowane, stonowane i następuje powrót do spokojnej narracji, która działała na mnie usypiająco. Relacje pomiędzy bohaterami wydawać się mogły bardzo zajmujące i emocjonujące. W rzeczywistości nijakie, miałkie, bezbarwne.
Jestem zawiedziona i czuję się oszukana. Pierwszą część pochłonęłam w kilkadziesiąt minut. Drugą czytałam jakby za karę. Nie wiem czy to autorce skończyły się pomysły i pisarski animusz, czy to ja rozwinęłam się, dojrzałam w międzyczasie. Dlatego nie będę oceniać tej książki i kusić się na polecanie. Za to będę wdzięczna za komentarze i dyskusję, która rozwieje moje rozterki.
"Beta. Nowe Pokolenie" Rachel Cohn, tł. Berenika Janczarska, Czarna Owca, Warszawa 2016
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...