Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Patronat Aleksandrowych myśli: Oddech śmierci, Joanna Bagrij



Z ogromną przyjemnością i jeszcze większą dumą prezentuję "Oddech śmierci" Joanny Bagrij, który ukaże się pod patronatem mojego bloga :D

Tak o książce pisze wydawca:

W mieście grasuje seryjny morderca. Działa w sposób wyrafinowany i bezwzględny. Nie pozostawia żadnych śladów oprócz symbolicznych znaków i tajemniczych informacji. Ambitni, ale nie zawsze działający zgodnie z prawem policjanci z wydziału kryminalnego prowadzą intensywne śledztwo, jednak sprawca wciąż ich przechytrza, a potencjalni podejrzani wymykają się z braku dowodów.
Czy uda się zapobiec kolejnym ofiarom i w porę schwytać zabójcę?

Oddech śmierci to niezwykle udany debiut Joanny Bagrij, ukazujący nam kilka światów – policyjny, biznesowy i artystyczny – oraz ich przedstawicieli, których przypadek połączył ze sobą, komplikując dochodzenie. Dzięki temu przez powieść przewija się plejada barwnych postaci, nakreślonych w bardzo realny sposób, z ich dziwactwami, marzeniami, tajemnicami i bolesnymi wspomnieniami.

Moją opinię poznacie w pobliżu premiery, czyli 15 lipca :)



A już teraz serdecznie zapraszam na oficjalną stronę książki (klik) i fanpage autorki Joanny Bagrij (klik)  :)




Czytaj dalej...

Zaginione, Magdalena Zimny- Louis

Pomysł na podróż życia i książkę może się przyśnić. Doskonałym tego przykładem jest Magdalena Zimny- Louis, która zainspirowana sennym marzeniem, napisała powieść: piękną, sentymentalną, poruszającą, odrobinę egzotyczną, a jednak mocno tkwiącą w naszych polskich realiach. 

Helena dojrzała do decyzji, aby poszukać matki, która porzuciła ją w dzieciństwie. Nie ma wsparcia w bliskich. Z kilku drobiazgów musi złożyć historię przeszłości swojej i kobiety, która ją urodziła. Jeden ze śladów prowadzi ją do Armenii. Gdzie doprowadzi ją podróż? Czy ją wzmocni, czy zniszczy? Co przyniesie prawda?

Trudno zrozumieć kobietę, która porzuca własne dziecko. Jednak z poznanych strzępów informacji, Anna nie wydaje się być złym człowiekiem, pozbawionym moralności i sumienia, a jaką próbuje przedstawić ją Wiktor- ojciec Heleny. Owszem kobieta uciekła z mężczyzną, za miłością, ale jej zachowanie spowodowane jest głęboką samotnością i poczuciem beznadzieja. Anna nie jest postacią jednoznaczną. Możemy ją poznać jedynie przez pryzmat opowieści jej męża i siostry. I jak pewnie się spodziewacie, są to całkowicie sprzeczne historie. Dopóki nie nauczymy się, któremu bohaterowi zaufać, miotamy się pomiędzy niedowierzaniem, a współczuciem. Takie same emocje towarzyszą nam podczas podróży z Heleną i poszukiwaniu prawdy o losie zaginionej. 
Równie tajemniczą postacią jest Albina, ciotka dziewczyny. Początkowo nie mogłam zrozumieć jej zachowania, a ukrywanie prawdy przed siostrzenicą, na początku wzbudził mój ogromny gniew. Jednak z czasem polubiłam ją i zaczęłam dostrzegać jej dobrą wolę. 
Za to mężczyźni przedstawieni w powieści wzbudzili we mnie jedynie pogardę. Okropni, egoistyczni, nastawieni na spełnienie jedynie własnych ambicji. No może jeden całkowicie się od  ich różnił, ale nie był zbyt mocno eksponowany. 

Armenia widziana oczami Magdaleny Zimny- Louis jest piękna, magiczna ale jednocześnie naznaczona tragediami i trudną historią, którą można wyczuć w zachowaniu i postępowaniu opisanych postaci. Autorka sięga po autentyczne wydarzenia i opisuje prawdziwe emocje im towarzyszące. Przez co jeszcze mocniej porusza serce czytelnika. Choć to tutaj buduje się sedno powieści, to powracamy też do Polski, do Rzeszowa w czasy powstawania Solidarności, demokracji i ewolucji kapitalizmu, który podstępnie zniszczył rodzinę Heleny i doprowadził do zerwania więzi.  

Trzy kobiety, trzy historie, trzy postawy głęboko zapadają w pamięć. Życie każdej z nich nie było łatwe i musiały wykorzystać karty jakie rozdał im los. Czy wyszły zwycięsko ze swojej  próby, czego się nauczyły, czy odnalazły spokój i szczęście?

"Zaginione" to trzecia powieść Magdaleny Zimny- Louis, którą udało mi się przeczytać. Każda zagnieździła się w moim sercu i nie zamierza go opuszczać. 
"Zaginione" to opowieść relacjach rodzinnych wystawionych na ciężką próbę, o prawdziwej miłości, ucieczce choć łamiącej serce, to ratującej życie przed obłudą, ignorancją, nienawiścią. 

Serdecznie polecam.









"Zaginione" Magdalena Zimny- Louis, Świat Książki, Warszawa 2016




Recenzja napisana dla BookMaster :)

Książki w BookMaster






Czytaj dalej...

Fobos, Victor Dixen



Istnieje grupa ludzi, która stara się zarobić pieniądze na wszystkim i na wszystkich bez względu na konsekwencje. Istnieje też grupa ludzi, która próbuje uciec przed przeszłością i problemami tak daleko, jak tylko się da. Przedstawicieli obu tych grup znajdziecie w gorącej premierze ostatnich dni "Fobos" Victora Dixena.

Genesis to pierwszy kosmiczny i kontrowersyjny program typy reality show. Bierze w niej udział dwanaścioro młodych ludzi, którzy mają założyć pierwszą ludzką kolonię na Marsie. Ogólnoświatowe castingi wygrywają Leonor, Fangfang, Elizabeth, Kirsten, Safia, Kelly, Tao, Aleksiej, Kenji, Mozart, Samson i Marcus. Czy program odniesie spodziewany sukces? Czy możliwe jest utworzenie sześciu zgodnych par? Czy połączy ich nić miłości? i najważniejsze, czy możliwe jest bezpieczne życie na planecie tak odległej od Ziemi?

Młodych bohaterów poznajemy w dniu rozpoczęcia emisji programu i startu promu kosmicznego w kierunku Marsa. Na początku nic o nich nie wiemy. Nie znamy kryteriów ich wyboru, ich przeszłości i impulsu do podjęcia tak ryzykownej decyzji. Niemal wszystkie tajemnice rozwiązują się wraz z postępem fabuły. Poznajemy okoliczności, które zapoczątkowały powstanie programu, jego twórców i manipulacje, którym zostali poddani uczestnicy. Okazuje się, że ich wybór nie był przypadkowy, a ich los z góry i jasno określony. 
Przeraziło mnie to, że my jako naród, jako istoty ziemskie nie potrafimy uczyć się na błędach. Serwujemy swoim braciom zgubę opakowaną w iluzję poprawy sytuacji, lepszego życia, sławy i bogactwa. 

O ile historie nastolatków są bardzo poruszające, to już ich zachowanie dość przewidywalne i szablonowe. Dość szybko ustaliłam co może się wydarzyć, jak rozkładają swoje szanse i jakie stworzą układy. Bardziej zainteresowała mnie część książki poświęcona manipulacjom około programowym i jego twórców. Te fragmenty autentycznie mnie wciągnęły i skłoniły do przemyśleń nie tylko na temat materializacji współczesnego świata, wyzbywania się wszelkiej moralności i zagłuszania sumienia, ale także na efekty wychowywania dzieci, a raczej jego brak. Nie wystarczy tylko zaspokajać potrzeb fizycznych, o te emocjonalne trzeba dbać o wiele bardziej.  Jeżeli tego nie zmienimy, to nie wróżę nam świetlanej przyszłości...

Victor Dixen dobrze przemyślał swoją historię i sposób jej przedstawienia. Naprzemiennie poznajemy wydarzenia rozgrywające się w kapsule kosmicznej, uczestniczymy w codzienności młodych kosmonautów i obserwujemy życie toczące się na ziemi, które z każdym dniem przynosi nowe komplikacje oraz drastyczne rozwiązania. Zawiązana intryga mająca przynieść jak największy dochód staje się bardzo ryzykowna, a jej zdemaskowanie może zakończyć się śmiercią... 
Bardzo lubię ten sposób narracji gdyż potęgują tylko zainteresowanie i niecierpliwość. "Fobos" jest rozpoczęciem kosmicznej serii. Wiedziałam, że nie poznam wszystkich odpowiedzi, a pewnie pod koniec książki stanie się coś nieoczekiwanego. I tak się stało. Może i nie jestem w pełni usatysfakcjonowana lekturą, ale autorowi udało się zasiać w mojej głowie ziarno ciekawości :) Kiełkuje ono teraz i podsycane oczekiwaniem domaga się kontynuacji :)

"Fobos" z pewnością trafi do młodego czytelnika i na pewno go oczaruje. Ma szansę spodobać się dorosłym, którzy nie powinni oczekiwać więcej niż prosta historia miłosna, zaczątek ciekawej intrygi i solidarność wobec zagrożenia. 

"Kochać to walczyć o to, co uważamy za najlepsze dla tego, kogo kochamy."









"Fobos" Victor Dixen, tł. Eliza Kasprzak- Kozikowska, Otwarte, Kraków 2016







Recenzja napisana dla BookMaster :)

Książki w BookMaster







Czytaj dalej...

Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka