Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Irvin D. Yalom "Kat miłości"


Jestem otwarta na nowe doświadczenia czy to w życiu prywatnym, zawodowym czy też w literaturze. Nigdy nie miałam okazji czytać opowieści psychoterapeutycznych więc w lot chwyciłam nadarzającą się okazję i ruszyłam w podróż na dziewicze tereny.

Dr. Irvin D. Yalom jest wybitnym, amerykańskim psychoterapeutą, posiadające wieloletnie doświadczenie w pracy z ludźmi. Dla miłośników właśnie tej dziedziny medycyny, to nazwisko jest zapewne doskonale znane chociażby z podręczników traktujących terapię w ujęciu egzystencjalnym, obejmującym szerokie spektrum doświadczeń pacjenta i terapeuty. W literaturze polskiej podobne podejście można odnaleźć w książkach Antoniego Kępińskiego i Wojciecha Eichelbergera.

"Kat miłości" jest zbiorem dziesięciu opowieści o prawdziwych pacjentach i ich realnych problemach, bólu egzystencjalnym, który nie tylko utrudniał im życie, ale znacząco obniżał jego jakość. I co ciekawe nie był on głównym powodem skłaniającym ich do terapii. Przeciwnie ich kłopoty dotyczyły zwykłych spraw codziennego życia: samotność, pogarda dla samego siebie, impotencja, migreny, otyłość, żałoba, miłosna obsesja, huśtawki nastrojów, depresja. W trakcie rozmów, pyta i odpowiedzi, analizy snów, hipnozy "wychodziły" na wierzch głęboko skryte, nieuświadomione lęki i pragnienia: do zachowania młodości i zatrzymania procesu starzenia, zapanowanie nad śmiercią, wiecznej miłości czy nieśmiertelności, poczucia bezpieczeństwa.

Bohaterami "Kata miłości" są: Thelma, która desperacko pragnie zatrzymać czas i na siłę zatrzymać miłość mężczyzny młodszego od niej o trzydzieści pięć lat; Carlos, chory na raka ogarnięty obsesją seksu; Betty, chorobliwie otyła kobieta, która nie angażuje się w związki by nie musieć znosić bólu rozstania; Penny to matka, która od czterech lat rozpacza po śmierci córki i tym samym zaniedbuje dwóch żyjących synów; Elva, która nie przyjmuje do wiadomości śmierci swojego męża; Dave ukrywający przed żoną listy swojej zmarłej kochanki; Marie pogrążona w depresji po śmierci męża; Saul histeryzujący z powodu trzech nieotwartych listów; Marge, którą dręczy przeraźliwa samotność i Marvin, który cierpi z powodu bólu migrenowego i impotencji.

Problemy zawarte w tych dziesięciu historiach to nie fikcja, to rzeczywistość, która może spotkać każdego z nas. Dr. Yalom nie tylko oswaja obsesje, żale, lęki, ból i wskazuje problem ale na naszych oczach rozprawia się z nim, przedziera się przez kreowane iluzje umysłu, wskazuje obszary życia, na których potrzebne są zmiany, sugeruje ścieżki, kierunki, możliwości działania. Jednocześnie uświadamia czytelnikowi na czym polega praca terapeuty, że  nie zawsze jest łatwa i przyjemna oraz jakie wywołuje emocje, jak wiele wymaga energii, pomysłowości.

"Jak pokazują moje historie, terapeuci często błądzą, improwizują, po omacku szukają kierunku (...) Terapeuta musi spełniać podwójną rolę: zarówno obserwować życie pacjenta, jak i uczestniczyć w nim. jako obserwator musi być na tyle obiektywny, by udzielać pacjentowi jakiś podstawowych wskazówek w terapii." 

Dr. Yalom nie boi się również mówić o osobistych preferencjach, które albo utrudniają jego pracę albo wpływają na wzrost jego kompetencji i doświadczenia.

"Czy możliwe jest, abym pomógł mu pójść dalej, niż sam poszedłem? Czy mam powiedzieć o swoich słabościach i ograniczeniach pacjentce, której inna, alternatywna osobowość kusi mnie swym uwodzicielskim czarem? Czy potrafię zbudować autentyczną , wspierającą relację z otyłą kobietą, której wygląd działa na mnie odpychająco? Czy szermując hasłami o oświeceniu, mam prawo odebrać starej kobiecie irracjonalne, ale przynoszące ukojenie złudzenia miłosne?"

Irvin D. Yalom ma dar operowania słowem, literacki talent i przy tym nie  szafuje naukowymi terminami. Jego opowiadania czyta się z autentycznym zainteresowaniem.

Myślę, że warto polecić "Kata miłości" każdemu bez względu na wiek czy płeć.




Irvin D. Yalom "Kat miłości", tł. Małgorzata Jałocho, wyd. IV, Czarna Owca, Warszawa 2014





Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Pani Agnieszce reprezentującej wydawnictwo Czarna Owca. Dziękuję za okazane zaufanie :)


Czytaj dalej...

Juliusz Kulesza "Zakazane gole"


"Historia jest mozaiką, ułożoną z kamyków także najdrobniejszych. Ucieka czas i odchodzą ludzie, mający o tych kamykach coś do powiedzenia, ratujmy przeto przed zapomnieniem to chociaż, co można jeszcze ocalić."

Piłka nożna to sport, który rozpala emocje wielu Polaków. Każdy może uprawiać ten sport. Dzieci na boiskach szkolnych, nastolatkowie folgując swojej pasji czy zawodowi futboliści na arenach całego świata i nie wiąże się to z żadnymi ograniczeniami. Był jednak czas kiedy piłka nożna była zakazana, a przyłapani na grze musieli ponieść srogą karę. Jaki to czas? To okres II wojny światowej i okupacji Polski przez niemieckich nazistów.

Juliusz Kulesza w swojej książce "Zakazane gole" chce przybliżyć sylwetki sportowców, którzy dla pasji, emocji i rozładowania wojennego napięcia ryzykowali swoją wolność. Inspiracją do powstania tej publikacji jest dawny żoliborski piłkarz, a obecnie znany jako podróżnik i pisarz, Olgierd Budrewicz i pamiętnik młodej, nieznanej dziewczyny, dla której piłka nożna była istotnym elementem życia.

"Młodzi ludzie, równolegle ze służbą konspiracyjną, a przy jednoczesnym kontynuowaniu nauki w tajnych liceach i uczelniach, czuli- stosownie do swojego wieku- potrzebę wyładowania energii przez sport."

Przed wybuchem II wojny światowej Polski futbol przynosił kibicom wiele satysfakcji a drużynom piłkarskim sukcesy, szacunek i respekt na światowej arenie. "Podczas berlińskiej olimpiady 1936 roku Polska otarła się o medal, wcześniej pokonując faworyzowaną Wielką Brytanię- przy niecodziennym wyniku 5: 4. Rok później w eliminacjach do mistrzostw świata, rozgoniliśmy silną Jugosławię 4: 0, kwalifikując się do finałowego turnieju we Francji."

Natomiast 23 lipca 1940 roku, na mocy rozporządzenia generalnego gubernatora Hansa Franka zabroniono Polakom organizowania zawodów sportowych. "Spośród okupowanych przez Hitlera krajów zakazem posiadania klubów, stowarzyszeń i wszelkich innych organizacji sportowych objęta została tylko Polska, a konkretnie teren Generalnego Gubernatorstwa." Może i wojna zastopowała rozwój piłki nożnej jako sportu narodowego ale nie ostudziła zapału, emocji piłkarzy i kibiców.

Z czasem zaczęła odradzać się aktywność warszawskich sportowców, co dobrze widoczne jest właśnie wśród piłkarzy. Zaczęto rozgrywać mecze na Polu Mokotowskim, na zasadzie spontanicznej improwizacji, a wiadomości o kolejnych rozgrywkach rozchodziły się pocztą pantoflową. Takie spotkania wiązały się z ryzykiem, którego ceną była wolność. Piłkarze i kibice nie mogli mieć pewności czy kolejne spotkanie nie zostanie rozpracowane przez Gestapo i nie odbędą się masowe aresztowania. Głód piłki, sportu, emocji był jednak większy niż strach przed okupantem.

Z ciekawostek wyszukanych i opisanych przez autora "Zakazanych goli" należy wspomnieć o Adolfie Dymszy, który przed wojną grywał jako pomocnik w rezerwowej drużynie Polonii, a w latach wojennych był sponsorem tejże drużyny.

Juliusz Kulesza zwraca również uwagę na dzielnicowe drużyny i mecze piłkarskie, szczególnie pochyla się nad Żoliborzem. W jednej z takich drużyn- Promyku, kapitanem i obrońcą był Olgierd Budrewicz. Na Żoliborzu kibicowała również wyżej wymieniona młoda dziewczyna, której wpisy z pamiętnika są cytowane przez Pana Juliusza.

"Zakazane gole" to inne ale interesujące spojrzenie na życie, wybory, pasje Polaków podczas okupacji i II wojny światowej. Zapaleni kibice piłkarscy znajdą tu dobrze udokumentowaną historię swojej ulubionej dyscypliny sportu, charakterystyki ówczesnych futbolistów, archiwalne zdjęcia i emocjonujący dziennik nastolatki, która śledziła żoliborskie mecze i zapisywała wyniki spotkań.




Juliusz Kulesza "Zakazane gole", Instytut Wydawniczy Erica, Muzeum Powstania Warszawskiego, Warszawa 2014




Książkę przeczyta łam dzięki uprzejmości Pani Karolinie reprezentującej Instytut Wydawniczy Erica :))))) Dziękuję za okazane zaufanie :)


Czytaj dalej...

William Styron "Wybór Zofii"


"Wybór Zofii" Williama Styrona to przejmująca opowieść o związku dwojga ludzi opętanych przeszłością.

Nowy Jork, 1947 rok. Młody, początkujący pisarz Stingo zamieszkuje w kamienicy w Brooklynie. Jego uwagę zwraca nietypowa para zajmująca mieszkanie piętro wyżej. Chłopak jest świadkiem ich burzliwych kłótni, brutalnych ataków i namiętnych rozejmów. Zbulwersowany ale jednocześnie zafascynowany zachowaniem sąsiadów, postanawia się do nich zbliżyć. Para- Zofia i Natan- dość szybko zaprzyjaźnia się ze Stingo, angażuje go w swoje życie by w końcu uczynić go świadkiem tragedii i wielkiego skandalu tamtych lat.

William Styron zachwycił mnie, zafascynował i wciągnął w swoją historię od pierwszego słowa. Po pierwsze poruszył ważny dla mnie temat II wojny światowej, obozów koncentracyjnych, odhumanizowanego postępowania nazistów i próby odczłowieczenia narodów okupowanych. Po drugie szczególny sposób narracji, który jest mieszaniną reportażu, pamiętnika, wspomnień, powieści obyczajowej i psychologicznej. William Styron daje możliwość różnorodnego przeżywania swojej powieści, utożsamiania się z bohaterami, współuczestnictwu w wydarzeniach, kreowaniu własnych sądów, opinii, ocen. Przeplata przeszłość z teraźniejszością i nie daje z początku szybkich i łatwych odpowiedzi. Czytelnik wraz z bohaterami przechodzi wszystkie etapy od począwszy od zainteresowania, niepewności, wyjaśnienia i zrozumienia.
Po trzecie bardzo głęboko wszedł w psychikę bohaterów, ukazał ich dylematy, wybory, moralność, obsesję, udręczenie, poczucie winy czy chęć zrozumienia własnego bytu.

Zofia jest Polką, która przeszła przez koszmar Auschwitz- Birkenau. Z całym okrucieństwem i brutalnością wojny dzieli się swoim życiem z czasów dzieciństwa w wolnej Polsce, niemieckiej okupacji i obozu w Oświęcimiu. Kobieta od wczesnych lat była zmuszana do wyborów, najpierw pomiędzy lojalnością wobec rodziny a własnym sumieniem, potem między bezpieczeństwem dzieci a działalnością w konspiracji, w końcu życiem a śmiercią.

Natan jest Żydem, intelektualistą, naukowcem, schizofrenikiem i narkomanem. Obsesyjnie gromadzi dowody zbrodni na narodzie żydowskim i jednocześnie piętnuje Zofię, obarcza ją winą za przetrwanie Auschwitz, choć tak wielu więźniów umarło męczeńską śmiercią. Oskarża ją o kolaborację, przypisuje największe wojenne zbrodnie. Wywołuje to u niego paranoję i agresję, którą wyładowuje na Zofii. Kobieta biernie przyjmuje swój los. Czytelnik zastanawia się dlaczego znosi takie cierpienie i upokorzenie. Dlaczego po dramatycznych rozstaniach wraca do kata, do swojej roli ofiary. Dla Zofii życie jest najcięższą karą, a brutalność Natana jest jedynie konsekwencją jej tragicznych wyborów.

"Skłonna była patrzeć na swoje życie przez pryzmat pogardy wobec samej siebie, co jest zjawiskiem nader częstym wśród tych, których los poddał tak szczególnej, tak ciężkiej próbie."

Stingo zaś jest powiernikiem Zofii, sumieniem oraz obiektywnym nośnikiem prawdy i pamięci o tych, którym nie udało się przetrwać morderczego planu Hitlera i odhumanizowanym zachowaniu nazistów zmuszający do zachowań, które w normalnych warunkach byłyby niegodne, niemoralne.

"Ludzie zachowywali się w obozie bardzo różnie, niektórzy jak tchórze, albo egoiści, inni odważnie i pięknie- nie było na to reguły. Nie. Oświęcim był takim strasznym miejscem, Stingo, tak niewiarygodnie strasznym, że naprawdę nie można było od nikogo wymagać, żeby postępował pięknie i szlachetnie, jak w innym, normalnym świecie. Jeśli ktoś postąpił szlachetnie, podziwiało się go tak jak w każdych innych okolicznościach, ale hitlerowcy byli zbrodniarzami i jeśli nie mordowali, to zmieniali ludzi w oszalałe zwierzęta, więc kiedy tacy ludzie  postępowali niegodnie albo nawet jak zwierzęta, należało ich zrozumieć. Można było czuć do nich nienawiść, ale jednocześnie współczuć im, bo człowiek zdawał sobie sprawę, jak łatwo sam mógł stać się zwierzęciem."

Wiele się pisze o potwornościach obozów, odczłowieczenia i w "Wyborze Zofii" też o tym przeczytamy. Te wspomnienia odcisną niemałe piętno na sercu czytelnika, wzbudzi w nim współczucie, zrozumienie, żal ale i złość, wściekłość, nienawiść. Zburzą one nasze poczucie bezpieczeństwa ale obudzą pamięć o ludziach, o których nie ma kto pamiętać.
Niestety moim zdaniem zbyt mało wspomina się o powojennych losach więźniów obozów. Ci, którym udało się wyjść cało z hitlerowskiego koszmaru, żyją z ogromną traumą, poczuciem winy, niesprawiedliwości i pamięcią o trudnych wyborach. Dlaczego im udało się przeżyć gdy z głodu, zimna, chorób, gazu lub makabrycznej zabawy hitlerowców zginęła cała ich rodzina? Oprócz egzystencjalnych rozterek byli więźniowie zmagają się z czysto fizycznymi niedogodnościami: wyniszczeniem organizmu, utratą włosów, zębów, szkorbutem, szkarlatyną, zapaleniem płuc, tyfusem, awitaminozą, anemią. Doprowadzenie ich ciał do "normalności" jest równie długim i żmudnym procesem, jak unormowanie ich zdrowia psychicznego, które nie radziło sobie z traumatyczną przeszłością.

"Oświęcim ujawnia swą podwójną funkcję; poligonu masowego mordu, lecz także kolosalnej enklawy przeznaczonej do praktykowania nowej formy niewolnictwa, gdzie materiał ludzki  nieustannie niszczono i zastępowano nowym."

"Wybór Zofii" jest powieścią znamienną i wybitną. William Styron doskonale przedstawił wojenną historię Polski i uchwycił mentalność Polaków, ich akty odwagi, walkę konspiracyjną ale i szmalcownictwo, degenerację i antysemityzm. Z reporterską rzetelnością oddał potworną, morderczą machinę obozów koncentracyjnych, uchwycił naturę, hierarchię wśród więźniów, pulsującą chęć przeżycia i dramat wyborów, do których byli zmuszani każdego dnia.
Równie wybitną okazała się ekranizacja powieści, w której w główną rolę kobiecą- Zofię- wcieliła się Meryl Streep.

Z całego serca polecam film a przede wszystkim powieść "Wybór Zofii".







William Styron "Wybór Zofii", tł. Zbigniew Batko, wyd. II, Świat Książki, Warszawa 2014





Recenzja napisana dla serwisu Zaczytaj się :) Pani Gosi dziękuję za egzemplarz recenzyjny książki :)


Czytaj dalej...

Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka