Z każdym dniem, z każdą chwilą świat, który tak dobrze znamy i kochamy, chyli się ku upadkowi. Degradacja środowiska naturalnego, szalejące i budzące coraz większy strach i groźbę zjawiska astronomiczne, podejrzane eksperymenty, terroryzm, coraz śmielsze ataki zbrojne prowadzą tylko w jednym kierunku. Adam Magdoń doskonale wykorzystał te obserwacje i stworzył powieść, która, mimo iż jest fikcją literacką, wydaje się być bardzo prawdopodobna.
Trzecia wojna światowa, która przetoczyła się po całej kuli ziemskiej, totalnie ją zdewastowała. Broń jądrowa, biologiczna i jej skutki zmusiły ludzi do kompletnego przeorganizowania swojego życia zarówno tego osobistego, jak i społecznego. Państwa, które przetrwały kataklizm, pozamykały swoje podwoje ogromnymi murami chroniącymi przed promieniowaniem jądrowym i zmutowanymi zwierzętami. Niestety, wojna zrujnowała gospodarkę, co doprowadziło do jawnego wyzysku, potwornego głodu, okrutnej nędzy. Ludzie zostali podzieleni na kasty, które dzieli drastyczna przepaść. Bogaci i biedni pragną przeżyć, co prowadzi do upadku moralności i korupcji. Na granicy dobra i zła stoi specjalny oddział policji- Kaci. Jednak czy rzeczywiście stoją na straży prawa, czy są narzędziem w rękach cynicznych polityków?
Świat przedstawiony przez Adama Magdoń budzi grozę. Przeludnienie, twarde prawo, które nie daje możliwości obrony, powszechny głód i upadek człowieczeństwa. Ludzie, aby przetrwać, przeżyć są zdolni do wszystkiego, a o co dobre, prawe, sprawiedliwe to bajki z dawnych czasów, o których nikt nie chce słuchać. Kradzieże, kupczenie własnym ciałem, korupcja, zbrodnia są na porządku dziennym i- co gorsza- przymyka się na to oko. Chyba że staną się przyczyną zagrażającą własnym interesom, wtedy staje się narzędziem zemsty i satysfakcji.
Na tak okrutnej kanwie wyróżniają się dwie grupy, które tylko pozornie stoją po przeciwnych stronach barykady. Księżniczka to największy mafijny boss. Trzęsie całym Nowym Krakowem, a zbrodniarze i politycy jedzą jej z ręki. Niczego się nie boi, bo jej siatka koneksji i zależności jest doskonale rozwinięta i zatacza szerokie kręgi. W opozycji do niej trwają Kaci zwani Zbirami Drwala. Stoją na czele prawa i porządku. Wykonują wyroki śmierci, które zapadają w minutę, bez sądów, bez obrony. Ścieżki obu grup przecinają się i przemieniają w otwartą wojnę pomiędzy dobrem a złem. Trudno tylko opowiedzieć się po jednej ze stron, bo każda ma swoje racje i popełnia poważne błędy.
Początkiem konfliktu staje się groźny narkotyk, wyprodukowany przez gang Księżniczki, który mutuje geny i zmienia w niebezpieczną istotę łaknącą krwi, doprowadzającą do zbrodni. Mieszkańcy Nowego Krakowa, a potem całego państwa stoją w obliczu zagrożenia, przed którym nie mogą się uchronić. Skorumpowana władza nie daje nadziei na obronę. Kaci mają niewiele czasu, by znaleźć winowajczynię i zburzyć jej chytry plan.
Jak wspomniałam wcześniej trudno opowiedzieć się po jednej ze stron. Owszem, Księżniczka wykorzystuje swoją władzę i pozycję, żeby zniszczyć obecną rzeczywistość. Przyświeca jej jednak cel, który po poznaniu całkowicie zmienia podejście do tej bohaterki. Jej okrucieństwo, pewność siebie odrzuca, ale przeszłość, traumatyczne doświadczenia, pozwalają choć odrobinę zrozumieć podejmowane decyzje. Również członkowie Zbirów Drwala nie są jednoznacznymi bohaterami. Służą społeczeństwu, to prawda. Wykonują swoją pracę, racja... Ale... Motywy skłaniające ich do tej pracy nie zawsze są chwalebne, a ślepe wykonywanie rozkazów, brak jakiegokolwiek zawahania się podczas zabijania ludzi, dają do myślenia.
Księżniczka i jej podopieczne oraz Kaci to postaci spójne, a ich zachowania konsekwentne. Dobrze odzwierciedlają zamysł autora i oczekiwania czytelnika. Miałam jedynie problem z Rookie. Kobieta jest policjantką. Poukładana, spokojna, zdecydowana przez większość książki. Potem następuje taka scena, która zaczyna przeczyć całej jej dotychczasowej postawy, a mnie osobiście wkurzyła. Pod wpływem jednej opowieści zmienia całe swoje nastawienie, sposób myślenia, a nawet orientację seksualną. Moim zdaniem to trochę przekombinowane.
Co do samej powieści, to jestem autentycznie pozytywnie zaskoczona. Tematyka bardzo na czasie i w sumie nie odbiega mocno od rzeczywistości, a konkretnie jest konsekwencją teraźniejszych decyzji i postępowania. Broń jądrowa, biologiczna i coraz poważniejsze konflikty mogą doprowadzić do kolejnej wojny. Tym razem może zupełnie wyniszczyć planetę, a co za tym idzie człowieczeństwo, a wreszcie ludzkość. Genetyczne modyfikacje żywności, zaawansowane eksperymenty dotyczące także narkotyków to już nie epizody, a zmasowana praktyka mogąca doprowadzić do tragedii na skalę światową.
Adam Magoń z wprawnie prowadzi fabułę. Czytelnik z ciekawością śledzi akcję, która jest dynamiczna i bardzo brutalna. Osobom delikatnym odradzam lekturę książki. Na niemal każdej stronie czytamy o okrucieństwie zarówno wobec mężczyzn, kobiet i dzieci. Opisy gwałtów, zbrodni są szczegółowe i pobudzają wyobraźnię. Język także jest dosadny i soczysty przepełniony wulgaryzmami.
Mogłabym się tylko przyczepić do zbyt drobiazgowych opisów scen, w moim odczuciu nic nieznaczących. Pomijając je, powieść na niczym by nie straciła, ale jej objętość mogłaby być przyjemniejsza.
Mogłabym się tylko przyczepić do zbyt drobiazgowych opisów scen, w moim odczuciu nic nieznaczących. Pomijając je, powieść na niczym by nie straciła, ale jej objętość mogłaby być przyjemniejsza.
„Rzeczpost- Apokaliptyczna Polska” to mocna, odważna książka o przyszłości, która może być bliżej, niż nam się wydaje. Zemsta, intryga, przemoc to metody służące przetrwaniu w cynicznym i brutalnym świecie, ale i droga do odnalezienia siebie i jasno określenia swojego miejsca.
Polecam, zwłaszcza fanom gatunku. Kawał dobrej lektury.
„Rzeczpost- Apokaliptyczna Polska” Adam Magdoń, wydawnictwo AlterNatywne, Poznań 2017
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...