
fot. Elżbieta Oracz
Jagoda
1. Wszystko ma swój początek. Jak wyglądały Pani początki z pisaniem? Skąd pomysł na książkę?
Pierwszymi tekstami zapełniałam kartki w zeszytach i stukałam na starej maszynie do pisania. Ale nie wystarczyło mi cierpliwości, żeby skończyć choćby jedną historię, poza szkolnymi wypracowaniami.
Pomysł na „Glorię”? Najpierw zamierzałam napisać lekką powieść dla młodzieży. Jednak wydarzenia w kraju naszego sąsiada miały na mnie zbyt duży wpływ, żeby nie pozostawiła ich śladu w tekście.
2. Wiadomym jest, że pisarz zdany jest na opinie czytelników. Oprócz tych pozytywnych trafiają się czasem negatywne. A jak Pani radzi sobie z krytyką?
Bardzo uważnie czytam konkretne uwagi dotyczące warsztatu, nad którym cały czas pracuję. Uważam też, że każdy