Dla niektórych ludzi własny dom, własne
miasto, własny kraj jest miejscem, w którym czują się najlepiej i tylko w
nich chcą przebywać. Martyna Flemming do nich nie należy! Nie lubi czuć
się przywiązana do jednego miejsca, nie jest sentymentalna, a poczucie
wolności jest dla niej ważne w każdej dziedzinie życia. Swoim celem
uczyniła podróże i zbieranie doświadczeń tak różnych, jak tylko się da. I
właśnie na podstawie tych przeżyć, doznań, nauk powstał najpierw blog
Producentka pasji (link), a następnie książka „Życie pechowej emigrantki”, którą miałam przyjemność objąć patronatem medialnym ☺
I to była chyba jedna z lepszych decyzji w moim życiu.
Poznałam cudownie energetyczną i bardzo pozytywną osobę oraz miałam
okazję przeczytać zapiski z jej przygód. Nie zawsze miłych i wygodnych,
ale za to bardzo prawdziwych, bez fałszywej skromności, bez maskowania
prawdy na temat emigracji, cudzoziemców, stosunku do emigrantów,
możliwości pracy, rozwoju osobistego, kultury.
Martyna
Flemming dzieli się z czytelnikiem swoimi burzliwymi i dość
skomplikowanymi losami. Poznajemy ją w różnych sytuacjach. W kraju,
trudnym okresie dorastania, wyborów kształtujących przyszłość, podczas
miłosnych relacji i w podróży, które przynosiły często dość zaskakujące
sytuacje. Ogrom zawodów, które Martyna wykonywała w swoim życiu, może
powalić na kolana. Była tancerką, założycielką i menadżerką zespołu
artystycznego, „etatową” bywalczynią teleturniejów telewizyjnych,
pracownicą kasyna, sklepu, kelnerką, pracowała w szklarni, a także w
świniarni. Sekrety jakie zdradza przy opisywaniu każdej z profesji, raz
jeży włos na głowie, raz pobudza do śmiechu, a raz zmusza do refleksji
na temat traktowania pracowników sezonowych, często obcokrajowców, który
można porównać do współczesnego niewolnictwa.
„Życie pechowej emigrantki”
i jest podzielona na trzy części, kształtujące dotychczasowe życie
bohaterki i zarazem autorki. Każda niesie za sobą inną dawkę emocji, ale
każda wciąga niepostrzeżenie i przynosi wiele czytelniczej satysfakcji i
przyjemności. Zostaje zaspokojona i potrzeba poznania, i potrzeba
serca.
Język powieści prosty, ekspresyjny, sugestywny, czasem dość potoczny sprawia, że więź z autorką zawiązuje się bardzo szybko, a żadne ze słów nie trafia w próżnię. Martyna Flemming nie boi się również podzielić swoimi dość traumatycznymi i bardzo bolesnymi doświadczeniami, które właśnie najbardziej determinują nasze poczynania i poglądy na świat, na życie.
Język powieści prosty, ekspresyjny, sugestywny, czasem dość potoczny sprawia, że więź z autorką zawiązuje się bardzo szybko, a żadne ze słów nie trafia w próżnię. Martyna Flemming nie boi się również podzielić swoimi dość traumatycznymi i bardzo bolesnymi doświadczeniami, które właśnie najbardziej determinują nasze poczynania i poglądy na świat, na życie.
Książka oprócz osobistych zapisków jest także doskonałym zbiorem porad dla początkujących podróżników, wskazówkami ułatwiającymi życie, ostrzeżeniem przed możliwymi problemami. Ciekawostki dotyczące odwiedzanych miejsc, poznanych ludzi, ich światopogląd, istniejące i szerzące się stereotypy wprowadzają w zdumienie, bawią, złoszczą i niewątpliwie dają, oj dają powody do myślenia.
Nie
spodziewajcie się, że „Życie pechowej emigrantki” to typowa książka
podróżnicza. Co to, to nie! To opowieść o życiu, pragnieniu poznania,
doświadczania, poszukiwanie odpowiedzi na najważniejsze pytania: Kim
jestem i gdzie jest moje miejsce?
Martyna Flemming pokazuje nam również jak ważne są pasje, odwaga w ich realizacji i zachłanność, która pozwala odkryć siebie w najbardziej zaskakujących sytuacjach.
Martyna Flemming pokazuje nam również jak ważne są pasje, odwaga w ich realizacji i zachłanność, która pozwala odkryć siebie w najbardziej zaskakujących sytuacjach.
Koniecznie musicie poznać pechową emigrantkę :)
„Życie pechowej emigrantki” Martyna Flemming, Wydawnictwo Czarna Kawa, Polanka Wielka 2016
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o Martynie Flemming zapraszam na wywiad (link) z serii Kilka pytań do... oraz do śledzenia jej fanpage' a (link)
I koniecznie zapiszcie się na BOOK TOUR- EMIGRANTKA :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...