Są w życiu człowieka różne sytuacje, ból tak dołujący, tajemnica tak dotkliwa, a poczucie winy tak ogromne, że z obawy przed ujawnieniem, próbuje je schować głęboko w sercu. Nikt nie domyśla się o ich istnieniu, nawet najlepsza przyjaciółka.
Jess i Eden przyjaźnią się mimo różnic, które można zauważyć nawet gołym okiem. Jedna jest przebojową, popularną w swoim środowisku nastolatką, druga po ciężkich przejściach staje się zakompleksioną i niepewną siebie outsiderką. Pewnego dnia ich przyjaźń zostaje wystawiona na próbę. Eden nie wraca do domu, a tylko Jess może ją odnaleźć, nim będzie za późno.
Z pozoru to Eden powinna mieć łatwiej w życiu. Ładna, zgrabna, mądra, mająca powodzenie wśród wśród chłopców, a dziewczyny chcą się z nią przyjaźnić. Jednak to Jess zasłużyła sobie na zaufanie, bliskość i oddanie. Dziewczyny są nierozłączne, dopóki w ich życie nie wkradają się tajemnice. Zaczyna się od tragicznej śmierci siostry Eden. Dziewczyna nie może poradzić sobie ze stratą. Nie znajduje oparcia w rodzicach, którzy cierpią równie mocno. Przytłaczające ją poczucie winy, nie pozwala także zaufać i zwierzyć się najlepszej przyjaciółce. Jess nie zauważa problemu, gdyż sama boryka się z sekretem, który mógłby zaważyć na ich przyjaźni. Dopiero zaginięcie Eden powoduje opadnięcie kurtyny i dostrzeżenie wszystkich symptomów wskazujących na dręczące problemy.
Akcja powieści nie oszałamia, a wręcz przeciwnie jej stagnacja i powolny rytm uspokaja. Pozwala to przyjrzeć się z drobiazgową dokładnością sylwetkom bohaterów, ich relacjom i jak na ich zachowanie wpływają pojawiające się kłopoty. Tajemnice, nawet takie które mają uchronić przed niewygodnymi pytaniami, czy cierpieniem, to nigdy nie jest dobry pomysł. Prawda zawsze ujrzy światło dzienne i może wtedy przynieść więcej przykrości, spowodować spontaniczne decyzje o konsekwencjach, o których trudno zapomnieć. Podobnie jest w przypadku Eden. W jej rodzinie tajemnica zburzyła spokój i stała się wstępem do tragedii, które zbiera żniwo także później. Poczucie winy nie daje żyć i skłania do pochopnych kroków.
Liz Flanagan buduje charaktery swoich postaci w oparciu o trudne doświadczenia. Śmierć, agresja, ból, poczucie krzywdy to tylko część tego, z czym na co dzień muszą się zmagać. To powoduje określone emocje z jakimi odbiera je czytelnik i jak chce je postrzegać. Pomimo z góry określonych cech, ich zachowanie nie jest jednoznaczne i bywa zaskakujące.
„Lato Eden” czyta się łatwo i płynnie. Brakowało mi jednak zdecydowanych zwrotów akcji i napięcia towarzyszącego poszukiwaniu zaginionej osoby. Być może sprawiają to wspomnienia i powroty do przeszłości, które wyjaśniają sytuację, ale spowalniają tempo. Książka traktuje o nastolatkach i to do nich w pierwszej kolejności jest skierowana. Ja przeczytałam ją z umiarkowaną ciekawością, tylko ze względu na siłę przyjaźni, którą opiewa. Raczej nie będę o niej pamiętać w przyszłości...
„Lato Eden” Liz Flanagan, wydawnictwo IUVI, Kraków 2017
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...