Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Consolation, Corinne Michaels // Remedium na melancholię?


Remedium na melancholię?

Czy miłość może uleczyć złamane serce? Czy pomoże zapomnieć o żalu, rozgoryczeniu, przeraźliwej tęsknocie i zapełnić pustkę, jaką pozostawiła po sobie śmierć? 

Przez pierwsze tygodnie żałoby trudno jest myśleć o czym innym, niż o tym, co się utraciło. Tak samo jest w przypadku Natalie głównej bohaterki powieści Corinne Michaels „Consolation”. Jej tragicznie zmarły mąż był jej pierwszą i jedyną miłością oraz idealną połówką pomarańczy, która trafia się raz na całe życie. Kobieta pogrążyłaby się w rozpaczy, gdyby nie nowo narodzona córeczka. To ona jest jej odkupieniem i nadzieją na równowagę. Wtedy pojawia się on, Liam. Był przyjacielem Aarona, a teraz stara się ułatwić życie jego żonie. Wspólnie spędzane chwile zmieniają się w relację, która wykracza daleko poza sferę przyjaźni. Staje się zakazanym owocem, nadzieją, ale czy będzie remedium na samotność, smutek, melancholię?

O książce było głośno na długo przed jej premierą. Już wtedy wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Lubię powieści, w których ścierają się emocje, a w tej  nie zabrakło emocjonujących scen zapadających głęboko w serce. Już sam początek trafia w czuły punkt. Śmierć ukochanego tuż przed porodem nie może nie wzruszyć i nie wzbudzić współczucia. Natalie traci grunt pod nogami, sens życia. I tylko malutka córeczka trzyma ją w pionie i nie pozwala na drastyczne kroki. Pojawienie się Liama przywraca na jej usta uśmiech i rozpromienia mrok codzienności. Obserwujemy odradzającą się przyjaźń i kiełkujące uczucie. Razem z bohaterami odczuwamy motyle trzepoczące w brzuchu, ekscytację wraz z kolejnymi spotkaniami i miłosnymi uniesieniami. 

Z przyjemnością śledziłam losy Natalie i Liama. Corinne Michaels prostymi, ale bardzo sugestywnymi słowami wymalowała przed czytelnikiem wszystkie barwy przyjaźni, miłości, oddania, szacunku, bezinteresowności, czułości. Jednakże życie nie składa się tylko z jasnej strony. Często pojawiają się ciemne chmury, które mogą przynieść burzę. Takie wyładowanie emocji może albo wszystko zniszczyć, albo wznieść poziom wyżej. Autorka postawiła przeszkody na wspólnej drodze bohaterów, które zaskoczyły wyjątkowo brutalnie i ich i czytelnika. 

„Consolation” wciąga od pierwszego słowa i przyciąga wzrok, myśli nawet wtedy, gdy nie masz możliwości zasiąść do lektury. Kiedy już zasiądziesz wygodnie, otworzysz na pierwszej stronie i zagłębisz się w treść, z pewnością nie oderwiesz się przed końcem historii. To mogę zagwarantować ;)

„Consolation” to wzruszająca opowieść o brutalnej rzeczywistości okraszonej słodkim, odurzającym, zniewalającym uczuciem. Koniecznie przeczytajcie i otulcie się emocjami jak ciepłym kocykiem :)









„Consolation” Corinne Michaels, tł. Kinga Markiewicz, wydawnictwo Szósty Zmysł, Słupsk 2017




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka