Sharon Bolton to dobrze znana polskiemu czytelnikowi autorka powieści kryminalnych z elementami thrillera. Powiem szczerze, że mimo ogromnych chęci, książka „Już jesteś martwa” to moje pierwsze spotkanie z pisarką. Czy było udane? I czy będą kolejne?
Jessica Lane pragnie świętować czterdzieste urodziny siostry w szczególny sposób. Zaprasza ją na lot balonem. Podczas wycieczki zauważają mężczyznę, który morduje młodą kobietę. Na ich nieszczęście morderca również ich zauważa. Rusza w pościg za balonem i świadkami swojej zbrodni. Panika doprowadza do tragedii. Balon rozbija się, uczestnicy eskapady giną. Jedynie Jessice udaje się przeżyć, ale wie, że musi uciekać przed większym zagrożeniem. Czy uda jej się zgubić prześladowcę?
Sharon Bolton zaczyna dość makabrycznie. Brutalna zbrodnia na pierwszym planie, tragiczna w skutkach histeria i przerażający wyścig z czasem. Skoro od początku została wysoko postawiona poprzeczka to, czy jest możliwość zaskoczenia czytelnika, tak by nie mógł oderwać się od książki? Owszem. Sharon Bolton udaje się ta sztuka. Autorka usypia czujność licznymi retrospekcjami, które mają za zadanie urozmaicić akcję i śledztwo, ale jednocześnie wprowadzają kontrolowany zamęt, który utrudnia rozszyfrowanie intrygi. Każdy przeskok w czasie wnosi coś nowego. Nasze postrzeganie opisanej rzeczywistości zaczyna się rozjeżdżać z wizją Sharon Bolton, która celowo i chytrze podrzucała smakowite kąski, by na nich skupić uwagę, a prawdziwe oblicze zbrodni odkryć w końcowych rozdziałach. Taki rozwój wypadków jest mi na rękę, bo chyba najtrudniej zachować nieprzewidywalność.
Sharon Bolton zgrabnie wykreowała bohaterów swojej powieści. Mamy dwie siostry, które dzieli i jednocześnie łączy pewna tajemnica. To ona wymusiła nietypową rozłąkę sióstr, ale i wytworzyła bardzo bliską więź, którą niełatwo zerwać. Obie kobiety dźwigają ciężki bagaż doświadczeń, który urealnia ich wizerunki.
Poznajemy także portret mordercy, jego myśli i zdeprawowaną psychikę. Możemy go obserwować wśród bliskich mu osób. I tak po prawdzie to nie umiem się zdecydować, kto jest bardziej opętany zbrodnią- on czy oni. Mężczyzna wywodzi się z rodziny cyganów, którzy nie szanują zasad, moralności ale wierzą w siłę rodziny. Ta więź napędza do działania i daje oparcie w trudnych chwilach.
Trochę trudno piać o tej książce, gdyż muszę ważyć każde słowo. Jedna nierozważna uwaga, zdanie może całkowicie zepsuć Wam przyjemność czytania i naprowadzić na rozwiązanie. Dlatego moja opinia będzie wyjątkowo krótka ;)
„Już jesteś martwa” to wciągająca lektura, która porusza ogromnie ważny temat, z którym boryka się cały świat. Opisane sytuacje już są częścią naszego życia. Z niepokojem śledzimy je na ekranach telewizorów i z przerażeniem obserwujemy niemoc ludzi, którzy powinni zagwarantować nam bezpieczeństwo.
Sharon Bolton doskonale uchwyciła ludzką podłość, chciwość i dobitnie uświadomiła, że nawet początkowe dobre intencje, są jedynie pożywką dla zbrodni, która rozrasta się bez kontroli.
„Już jesteś martwa” to niepokojący thriller, który zaskakuje mrocznymi twistami. Do końca nie wiadomo kto jest ścigany, kto ścigającym i jaki jest zasięg przestępstwa, które poznajemy po kawałku.
Na zakończenie dodam, że w powieści znajduje się polski wątek :) Od razu robi się przyjemniej na sercu :)
„Już jesteś martwa” Sharon Bolton, tł. Małgorzata Stefaniuk, wydawnictwo Amber, Warszawa 2017
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...