Tytuł: Dziewczynka w zielonym sweterku
Tytuł oryginalny: The Girl In the Green Sweater
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Numer wydania: I
Data premiery: 2011-03-09
Ilość stron: 284
Moja ocena: 6+/6
Tytuł oryginalny: The Girl In the Green Sweater
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Numer wydania: I
Data premiery: 2011-03-09
Ilość stron: 284
Moja ocena: 6+/6
Mimo mojego zainteresowania okresem II wojny światowej i holokaustu o historii ocalenia Krystyny Chiger po raz pierwszy usłyszałam w programie Tomasza Lisa. Podczas oglądania zaciekłej dyskusji o polskim antysemityźmie, pomocy Żydom dowiedziałam się również o rozpoczętych zdjęciach do filmu "W ciemności" Agnieszki Holland na podstawie książki "Dziewczynka w zielonym sweterku". Dziś już wiemy, że film ten jest nominowany do Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny.
Chciałam zapoznać się ze wspomnieniami Krystyny Chiger zanim zostanę osaczona przez fotosy i zajawki filmu. Nie chciałam sugerować się obrazami wykreowanymi przez znaną panią reżyser. Wiedziałam, że ważną postać z książki będzie odgrywał aktor Robert Więckiewicz i już do końca lektury Leopold Socha miał jego twarz mimo, że znałam jego prawdziwe oblicze.
Książka i opowieść Krystyny Chiger rozpoczyna się jeszcze przed wybuchem II wojny światowej kiedy wiodła szczęśliwe i dostatnie życie. Razem z rodzicami malutkim braciszkiem Pawełkiem mieszka we Lwowie, który w tamtym czasie przynależał do Polski. Czas płynął leniwie aż do dnia 1 września 1939 r. Potem było już tylko gorzej. Polska znajduje się pod okupacją niemiecką z zachodu i bolszewicką od wschodu. Rosjanie z dnia na dzień pozbawiają rodzinę Chiger sklepu z tekstyliami i dokwaterowują do ich mieszkania nowych lokatorów. Żyje im się coraz nędzniej ale w dalszym ciągu czują się bezpiecznie. Dopiero gdy Lwów zajmują Niemcy, rozpoczyna się piekło. Prześladowania, zamknięcie w gettcie, wywózki do obozu koncentracyjnego- zagłady w Bełżcu i upadlanie Żydów w każdy możliwy sposób. Kiedy ludzi i kryjówek w gettcie jest coraz mniej Ignacy Chiger, ojciec Krysi, obmyśla plan ucieczki, który pozwoli im przetrwać do czasu wyzwolenia. Razem z kilkoma innymi Żydami postanawia zamieszkać w kanałach ściekowych. Z niespodziewaną pomocą przychodzi im Leopold Socha, Stefan Wróblewski i Jerzy Kowalów, lwowscy kanalarze. Gotowi są za opłatę dzienną, 500 zł od osoby, chronić i żywić uciekinierów. Rodzina Chiger i 17 Żydów w dniu likwidacji getta schodzą do kanałów, pełnych wilgoci, pleśni, bakterii i szczurów. Mieszkają w nich przez 14 miesięcy bez światła, bez wygód, bez dostępu do bieżącej wody i bez "porządnego" pożywienia. Udaje im się doczekać wyzwolenia i uwolnienia.
To książka o trudnych warunkach życia i wielkiej sile przetrwania, która pozwala przeżyć i cieszyć się życiem już po wojnie.
Zadziwiające jest to jak, w miarę normalne życie prowadziła rodzina Chiger w kanałach. Ustalili sobie rytm dobowy by odróżniać dzień od nocy, by móc prowadzić produktywną egzystencję. Musieli zachowywać się bardzo cicho aby nikt nie domyślił się istnienia ich kryjówki. Krysia i Pawełek byli jedynymi dziećmi w grupie uciekinierów. Wiedzieli i rozumieli jak maja się zachowywać. W wielkiej ciszy umierano i naradzało się nowe życie. Jedna z kobiet zabiła nowo narodzone dziecko aby dać szansę na życie pozostałym. W kanałach ukrywało się (na początku ) 21 Żydów o różnych charakterach, różnym wykształceniu. Nie wszyscy byli aniołami. Zdarzały się kłótnie, ataki agresji czy egoizmu. Przeżywają rozpacz, okresy załamania. Jednak chęć przeżycia była tak wielka, że wszystkie niedogodności przyjmowali z wdzięcznością i nadzieją na wolność.
Sięgając po "Dziewczynkę w zielonym sweterku" trzeba być przygotowanym na uwolnienie wielu skrajnych uczuć i emocji. Książka jest ogromnie poruszająca. Losy Żydów podczas II wojny światowej są ciężkie i tragiczne a historie ocalenia często bardzo wzruszające.
Wspomnienia Krystyny Chiger są o tyle przejmujące bo jest opisem przeżyć 7 letniej dziewczynki. Dziecka, które zamiast się bawić, śmiać czy chodzić do szkoły uczestniczy i jest świadkiem zagłady. Nie rozumie motywów działania Niemców ani za co musi tak cierpieć ale jest świadoma zbliżającej się śmierci. Cierpi głód i nędzę. Każdej nocy i każdego dnia odczuwa ogromny strach przed Niemcami, boi się o przyszłość swoją i swojej rodziny. Obserwuje cierpienie matek tracące swoje dzieci, łapanki, w których do obozów koncentracyjnych wywożone są jej ciotki i kuzynki. Bardzo wzruszający jest moment, kiedy z okna w swoim mieszkaniu, mała Krysia żegna się ze swoją babcią niemym skinieniem ręki. Ona już wie, że to ich ostatnie spotkanie. Książka jest napisana bardzo sugestywnie. Często miałam wrażenie, że to relacja "na gorąco", ustami małej dziewczynki a nie dorosłej kobiety. Z każdą stroną współodczuwamy uczucia i emocje Krysi i Pawełka. Niemal słyszę ich szybsze bicie serca, kiedy siedzą w jednej z kryjówek i tuż, tuż słyszą kroki okupanta. Trudno jest wyłączyć swoje serce i z obojętnością czytać wspomnienia Krysi. Mnie się to nie udało. Niejednokrotnie ocierałam spływające łzy i dziękowałam Bogu, że te wydarzenia nie są udziałem moich synów. Najgorsze jest to, że w czasie okupacji niemieckiej zginęło tyle niewinnych dzieci tylko dlatego, że było Żydami.
"Dziewczynka w zielonym sweterku" jest również o człowieczeństwie. Leopold Socha to sierota. Już jako kilkunastoletni chłopak pakował się w kłopoty. Siedział w więzieniu za kradzież i oszustwa. Jego życie zmienia się gdy poznaje swoją żonę i gdy na świecie pojawia się jego dziecko. Chce od tej pory żyć uczciwie i odpokutować swoje winy. Pomoc grupie Żydów jest dla niego szansą na uratowanie duszy. Z upływem czasu bardzo zaprzyjaźnia się z rodziną Chiger a przeżycie Krysi i Pawełka są dla niego priorytetem. Jego dobre serce i w gruncie rzeczy bezinteresowność odzwierciedla sytuacja, w której Ignacy ie ma już pieniędzy aby opłacać swoich wybawicieli: "I to był właśnie moment, w którym Socha w pełni pokazał swój charakter. jednego dnia wziął ojca na bok i wsunął mu trochę pieniędzy. Powiedział, że teraz codziennie na koniec wizyty będzie oddawał tacie te pieniądze, które miał dostawać zgodnie z umówioną stawką. To wszystko w tajemnicy przed Wróblewskim i Kowalowem". Gdy i ten pomysł nie wychodzi, a jego pomocnicy domyślają się prawdy, Socha jest zmuszony pozostawić Żydów samym sobie. Nie ma już za co kupować im jedzenia. Jest to trudna sytuacja i dla jednej i dla drugiej strony. Wszystko wydaje się już być przesądzone. Leopold Socha i tym razem zaskakuje. Mimo wszystko dalej będzie pomagał. Zaczyna okradać niemieckie sklepy by zdobyć pieniądze na jedzenie dla Żydów. To paradoksalne rozwiązanie uważa za jak najbardziej moralne po tym czego dopuścił się Hitler.
Kiedy Lwów zostaje wyzwolony Socha wyprowadza z kanałów ocalonych. Wypowiada słowa: " To są moi Żydzi, to jest moja praca!". Nie odebrałam tego jako czcze przechwałki i próbę wywyższenia się. Była to prawdziwa duma z tego, że w tak trudnych warunkach udało mu się ocalić od zagłady 11 ludzi, że on drobny złodziejaszek i oszust stał się dobrym człowiekiem. Kto ratuje jedno życie- ratuje cały świat.
Książka jest wzbogacona o zdjęcia. Możemy zapoznać się z wizerunkami rodziny Chiger ich potomków. Zielony sweterek istnieje do dziś. Jest eksponatem w waszyngtońskim Muzeum Holocaustu. Możemy przyjrzeć się wybawicielom: Leopoldowi Socha, Stefanowi Wróblewskiemu. Ostatni rozdział Post scriptum jest poświęcony dalszym losom ocalonych i kanalarzy. Leopold Socha z małżonką i Stefan Wróblewski otrzymali medal Yad Vashem "Sprawiedliwy wśród narodów świata".
"Dziewczynka w zielonym sweterku" nie jest pełnym obrazem tych wydarzeń. Pamięć i psychika dziecka nie może wyłapać wszystkich wydarzeń i nie potrafi ocenić działań wojny i okupacji. Doskonałym uzupełnieniem będzie książka ojca Krysi, Ignacego Chigera "Świat w mroku". Warto skonfrontować punkt widzenia ojca i córki.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję panu Piotrowi z wydawnictwa PWN
Raczej sceptycznie podchodzę do tematyki wojennej, ale tej książce nie odmówię, gdyż twoja wysoka nota i recenzja bardzo mnie mile zaskoczyły i chce poznać "Dziewczynkę w zielonym sweterku"
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zawiedziesz :)
UsuńNa pewno się rozejrzę za tą książką w bibliotece, zapisuję sobie tytuł, bo tematyka wojenna bardzo mnie interesuje. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zainteresowana tą książką! Na pewno przeczytam. Świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńOdkładam w czasie obejrzenie filmu "W ciemności" tylko dlatego, że chciałabym najpierw przeczytać książkę :) Muszę, muszę, muszę się do niej dorwać :D
OdpowiedzUsuńJa też wolę najpierw przeczytać książkę a dopiero potem chcę zobaczyć inny punkt widzenia :)
UsuńKsiążkę mam w planach od jakiegoś czasu,ale wtorku gdy to kinie obejrzałam film chcę ją przeczytać jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie mogę się doczekać kiedy zobaczę film :)
UsuńKsiążkę "W ciemność" czytałam i mi się podobała. Z to "Dziewczynka w zielonym.." jeszcze przede mną. Podobnie jak film:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Choć tematyka wojenna nie należy do preferowanych przeze mnie, to Twoja recenzja zdecydowanie mnie zachęciła :). Historia jest dość nietypowa. Film także zamierzam obejrzeć w najbliższym czasie ;).
OdpowiedzUsuńKsiążkę tę mam w planach i to jak najbliższych. Jestem świeżo po filmie "W ciemności", w którym także jest mowa o bohaterce "Dziewczynki w zielonym sweterku"; chętnie więc poznałabym historię Żydów ukrywających się w kanałach z perspektywy Krystyna Chiger.
OdpowiedzUsuńTo jest niezapomniane wrażanie. Nie często zdarza się "oglądać" wojnę oczami dziecka.
UsuńKsiążkę mam w planach, ale ciężko ją znaleźć w bibliotece. No nic, będę szukała, bo jak widać warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Warto :) Szukaj wytrwale :)
OdpowiedzUsuńwojnę oczami dziecka obserwowałam do tej pory tylko w Złodziejce Książek, ale spojrzenie pani Chiger również chętnie poznam.
OdpowiedzUsuńPoruszające przeżycie, czytać wspomnienia Krysi Chiger
UsuńMam za sobą książkę "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku", więc po tę pozycję także sięgnę. Pierwszy raz słyszę, że ma powstać film na podstawie tej książki. Obejrzę go także, ale dopiero po przeczytaniu książki.
OdpowiedzUsuńI ciekawą ocenę wystawiłaś. 6+ / 6. ;)
Teraz to już sama nie wiem na podstawie jakiej książki powstał film "W ciemności". Raz to9 jest "Dziewczynka w zielonym sweterku" K. Chiger a raz "W kanałach Lwowa" R. Marshall. Jest to jedna i ta sama historia, różnica w tym że Krysia była świadkiem i uczestniczką tych wydarzeń.
UsuńFilm mnie zawiódł. Spodziewałam się zupełnie czego innego...
Co do oceny :) 6+ otrzymują książki, które głęboko mnie poruszą :)
Moja wrażliwość juz nie bardzo pozwala mi na czytanie tak drastycznych książek ani na oglądanie takich filmów .Im starsza jestem tym bardziej nie mogę się w żaden sposób pogodzić z tym, że historia świata obfituje w męczeństwo ludzi, że wolna wola, jaką pozostawił nam Bóg obraca się przeciwko nam.
OdpowiedzUsuńczytałam, nie tak dawno, recenzja jeszcze przede mną, a wspomnienia napisane przez ojca pani Krystyny czytałam wcześniej, świat oczami dorosłego i dziecka - dwie perspektywy - Krzysia nie wiedziała wszystkiego, ale może to i lepiej.
OdpowiedzUsuń