Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-62745-005
Stron: 240
Wymiary: 135x210
Moja ocena: 6/6
Laura Ulloa to młoda meksykanką, tworzy parę z Meno, który był jej wykładowcą. Zajmuje się historią Nowej Hiszpanii w wieku XVII i XVIII. W swojej pracy naukowej wykorzystuje dokumenty kolonialne z Archiwum Indii Zachodnich w Sewilli. Podczas zbierania danych natrafia na zagadkowy rękopis zakonnicy ze Zgromadzenia Św. Hieronima. Były to dwa zeszyty zapisane ręcznym pismem , siedemnastowiecznym kastylijskim. Po krótkiej lekturze Laura zdaje sobie sprawę, że dokonała ważnego odkrycia. Stwierdza, że te manuskrypty mogą posłużyć jej jako temat doktoratu, że jego treść powinni poznać również specjaliści i szeroka publiczność. Autorką pamiętnika była Siostra Isabel Maria de San Jose , zakonnica profeska w Klasztorze Św. Pauli Zakonu Św. Hieronima na przełomie XVII I XVIII w., siostrzenica najwybitniejszej meksykańskiej pisarki Siostry Juany Inés de La Cruz.
Juana Ramirez de Asbaje, urodzona w 1648 roku, w małym miasteczku w pobliżu stolicy Meksyku, w pobliżu majestatycznego wulkanu Popocatepetl. Zmarła w kwietniu 1695 roku w klasztorze sióstr hieronimitek jako siostra Juana Inés de la Cruz i bardziej była znana pod takim właśnie imieniem.
Siostra Juana jest dla Meksykanów jedną z najważniejszych postaci w historii, nie tylko z powodu swego znaczenia na świecie i jej wkładu do kultury, ale też dlatego, że w jakiś taki niewytłumaczalny sposób stała się ikoną, meksykańskiej tożsamości narodowej. Jest tak znana, że jej wizerunek znajduje się na monetach razem z innymi bohaterami narodowymi i można powiedzieć, że to laicki wizerunek wiecznej kobiecości. Religijnym odpowiednikiem tej koncepcji byłaby Matka Boska z Gwadelupe.
Laura stwierdza, że jest to nieznana biografia siostry Juany, która mogłaby rzucić światło na różne wątpliwości jakie budziła historia jej życia.
Juana Ramirez była nieślubnym dzieckiem. Matka pozbyła się jej z domu gdy miała 8 lat, wysłano ją na stałe do krewnej. Nie była tam jednak mile widziana. Usługiwała ciotce na wiele sposobów a jako zapłatę karmili ją i ubierali. Przeżyła w tym domu wiele upokorzeń. Gdy Juana zaczęła dojrzewać, zwrócił na nią uwagę mąż ciotki, który był człowiekiem uczonym. Juanie bardzo imponował. Sama była bardzo inteligentna i jej jedynym marzeniem było pobieranie nauki, ale że była kobietą- było ono nie do spełnienia. "Była spragniona wiedzy i miłości". Don Juan nie potrafił oprzeć się pragnieniu i pożądaniu wobec dziewczyny. Zniewolił ją i pohańbił. Juana wypatrzyła w tym swoją szansę. "Domyślała się, że wuj nie chce, żeby ciotka dowiedziała się o jego nadużyciach (...) Zażądała, aby opłacał jej lekcje najpierw gramatyki, a potem łaciny". Jednak ciotka domyśliła się prawdy, nie podobała jej się zażyłość męża i siostrzenicy oraz jej faworyzowanie. Namówiła Don Juana by oddał dziewczynę wicekrólowej na damę dworu. Tam dzięki swojej wiedzy, elokwencji i nieodpartym urokiem zrobiła wrażenie na swojej Pani a przede wszystkim na wicekrólu, Don Antonio Sebastian de Toledo. Mieli romans, który zaowocował ciążą. Juana najpierw chciała pozbyć się płodu, pomoc zielarki i specjalne zioła na poronienie nie przyniosły upragnionego skutku. Zmuszona zostałaby urodzić dziecko. Wicekról wysłał ją do Zakonu Karmelitanek Bosych by tam powiła ich owoc miłości. Surowe zakonne reguły sprawiły, że chora na płuca Juana urodziła przedwcześnie córeczkę, która zmarła po 3 i pół dnia życia. Dopiero wtedy zrozumiała swoje położenie. Ukryta za klasztornymi murami, chora, samotna, opuszczona, w żałobie, zdana tylko na siebie ujrzała swoją smutną przyszłość. Postanowiła rozpocząć swoje życie od nowa, oczyścić je z bólu i grzechów. Za namową Ojca Nunez de Miranda wstąpiła do Klasztoru Św. Hieronima.
Laura między zeszytami znajduje tajny protokół z przesłuchania siostry Isabel przez Świętą Inkwizycję. Jako ono miało związek z siostrą Juaną?
Laura była tak zajęta poszukiwaniem prawdy, swoją pracą, że nie zauważyła rozpadu swojego związku z Meno ani tego, że spodziewa się dziecka. Zupełnie się tego nie spodziewała. To nie był dobry czas na macierzyństwo.
Do tego ktoś usiłuje ja przestraszyć najpierw telefonicznymi pogróżkami, włamaniem do mieszkania i podpaleniem go. Ktoś również śledzi każdy jej krok.
Co jeszcze skrywały odnalezione manuskrypty? Dlaczego nie mogą one ujrzeć światła dziennego? Na te pytania warto znaleźć odpowiedzi w książce "Niewyznane grzechy siostry Juany".
Co do Świętego Oficjum, Świętej Inkwizycji, z imieniem Boga na ustach dopuszczali się strasznych okropieństw i tortur wobec podejrzanych i przesłuchiwanych ludzi oskarżonych o herezję bądź pomówionych przez zazdrośników.
Tak o swoich przejściach opowiada siostra Isabel: "Niezliczone czyny popełniane są za zamkniętymi drzwiami, w imię Boga, rękami ludzi Kościoła. To tylko poświadcza, że wszystko, czego człowiek się tknie zmienia się w marność. Że wszystko, czego nas nauczają, łącznie z miłością bliźniego, miłosierdziem to niecne kłamstwa."
Mam podobne zdanie. Im bardziej i głośniej ktoś krzyczy o swojej wierze tym bardziej ja mu nie ufam. Mam taki przykład w swojej rodzinie. Moja ciotka chodzi minimum raz w tygodniu do Kościoła, raz w miesiącu d spowiedzi, pości, umartwia się a także składa śluby. Nie przeszkadzało jej to jednak na mocy prawa okraść swojego brata z ziemi. Nie czuje się winna i do tej pory uważa, że postąpiła słusznie.
Kyla Galvan dotyka również problemu równości mężczyzn i kobiet. W XVII w. różnica, przepaść między prawami obu płci była ogromna Kobieta nie mogła pobierać nauk, nie mogła decydować sama o sobie, musiała podporządkować się mężczyźnie. Z biegiem lat i wieków te różnice się zacierają ale do tej pory to mężczyzna rządzi światem. Kobiety mają niższe uposażenia, rzadko są głowami państwa a w hierarchii Kościoła też mają mało do powiedzenia.
Autorka zwróciła też uwagę na to, że dylematy kobiet względem życia , miłości i macierzyństwa są ponadczasowe. Takie same budzi rozterki w XVII i XXI w.
Książki takie jak "Niewyznane grzechy Juany", "Kod Leonardo da Vinci" itp. budzą wiele emocji i ciekawości ze względu na tajemniczość Kościoła, który nie jest skory do dzielenia się nimi ze światem. Mity na temat obszernych archiwów gdzie skryte są sekrety naszej wiary , wielkich mistyków, męczenników i wszelkich niedomówień będą w dalszym ciągu inspirować coraz to nowych pisarzy. Ja jestem chętna do ich poznawania.
Dodatki:
Sonety siostry Juany, które otrzymałam od Pani Bożeny, której bardzo dziękuję za dodatkowe materiały i oczywiście za możliwość przeczytania książki :)
Portret Juany w młodości |
Portret siostry Juany namalowany przez Miguel Cabrera | |
Czytałam i również bardzo mi się podobała. Gdyby Juana urodziła się w innej epoce, osiągnęłaby jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo bym chciała przeczytać tą książkę, po tak pozytywnej recenzji i ocenie!
OdpowiedzUsuńTa historia intryguje mnie już od dłuższego czasu i chętnie się z nią zapoznam. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem tej ksiażki. Dodaję na listę!
OdpowiedzUsuńprowadzisz fajnego bloga, lubię czytać książki więc na pewno będę tu zaglądać :) Dziękuje za udział w candy i pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńMagda
Przepiękna recenzja. Z miłą chęcią przeczytam te książkę, tym bardziej, iż mam ją w swoich zasobach bibliotecznych.
OdpowiedzUsuńTą książkę mam już dawno w planach... Niestety nie dorwałam jej jeszcze w księgarni ani bibliotece.
OdpowiedzUsuńEdyta- myślę tak samo jak Ty. Mimo wszystko Juana potrafiła wykorzystać swoje zalety, wiedzę i talenty :)
OdpowiedzUsuńtetisherii, Querida, Karolka, cyrysia- polecam książkę gorąco. Uważam, że warto poznać Juanę :)
lemontree- bardzo dziękuję, ja do Ciebie też będę zaglądać :)
lliana- ja miałam szczęście otrzymać książkę do recenzji :)
Pozdrawiam gorąco :)
Średnio mi się ta książka podobała, wątek Laury był moim zdaniem niepotrzebny. Lepiej gdyby autorka skupiła się na historii Juany. Poza tym trudno było mi uwierzyć w to, że kościół w dzisiejszych czasach ścigałby jedną osobę z powodu pamiętnika zakonnicy. To, co robiła inkwizycja i tak nie jest dla nikogo tajemnicą.
OdpowiedzUsuńDosiak- ja bardzo polubiłam Laurę między innymi dlatego, że pokazuje podobieństwa i te same dylematy kobiety XVII i XXI wieku. Szanuję Twoje zdanie, masz pełne prawo do swoich opinii :) Dziękuję bardzo za komentarz :)
OdpowiedzUsuń