ISBN: 978-83-7377-504-6
wydanie: I
rok wydania: 2011
format: 145 x 205 mm
ilość stron: 220
oprawa: miękka
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Moja ocena: 5/6 Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Konstantinos włożył wiele pracy w wyszukanie i odnalezienie dokumentów, legend o upiorach i wampirach. Odnalazł nieumarłych na prawie każdym kontynencie.
Najdziwniejsze jest to, że nie zmieniały się one na przestrzeni wieków i kilometrów. Wszędzie wyglądały i zachowywały się prawie tak samo. Różniły ich tylko nazwy nadane przez tubylców. Wierzono, że wampirem mógł stać się człowiek, który umarł gwałtowną, brutalną śmiercią lub gdy nie sprawiono mu odpowiedniego pochówku. Osoba ekskomunikowana oraz kobieta, która zmarła po porodzie, również miała szansę stać się potworem.
Czy wampiry wyglądają tak jak te, które znamy z książek i filmów? Niestety nie. Prawdziwe wampiry różnią się przede wszystkim wyglądem. Nie chodzą w markowych ciuchach i nie pachną drogimi perfumami. „Zgodnie z przekazami ludowymi wyglądają jak większość ciał wyjętych spod ziemi”. Nie są też blade. ”Większość spisanych raportów podaje, że skóra nieumarłych miała ciemnoczerwona barwę (…)W przeciwieństwie do wychudzonych wampirów z filmu folklorystyczne stworzenia często opisywane były jako opasłe”. Tak samo rzecz się miała z nadnaturalnymi mocami. Wampiry z podań ludowych potrafiły jedynie rozpływać się w powietrzu tuż po wyssaniu krwi ofiary.
Konstantinos podzielił wampiry na cztery typy: nieśmiertelni krwiopijcy, śmiertelni krwiopijcy, mimowolne wampiry widmowe i świadome wampiry widmowe. Opisał ich metody działania i sposoby na chronienie się przed nimi. Na uwagę zasługuje rozdział, w którym autor przedrukował listy od swoich czytelników. Od śmiertelnych i żyjących w XXI wieku wampirów. Zastanawiam się, na ile jest to moda, na ile styl bycia, subkultura a może nawet choroba?
Konstantinos w sposób bardzo przystępny przybliża nam historię wampirów. Miałam wrażenie, jakbym czytała dobrą powieść. Wrażliwym odradzam czytanie książki po zmroku. Obrazowe opisy ataków wampirów mogą skutkować nerwowym rozglądaniem się na boki i koszmarami sennymi.
Czy wampiry wyglądają tak jak te, które znamy z książek i filmów? Niestety nie. Prawdziwe wampiry różnią się przede wszystkim wyglądem. Nie chodzą w markowych ciuchach i nie pachną drogimi perfumami. „Zgodnie z przekazami ludowymi wyglądają jak większość ciał wyjętych spod ziemi”. Nie są też blade. ”Większość spisanych raportów podaje, że skóra nieumarłych miała ciemnoczerwona barwę (…)W przeciwieństwie do wychudzonych wampirów z filmu folklorystyczne stworzenia często opisywane były jako opasłe”. Tak samo rzecz się miała z nadnaturalnymi mocami. Wampiry z podań ludowych potrafiły jedynie rozpływać się w powietrzu tuż po wyssaniu krwi ofiary.
Konstantinos podzielił wampiry na cztery typy: nieśmiertelni krwiopijcy, śmiertelni krwiopijcy, mimowolne wampiry widmowe i świadome wampiry widmowe. Opisał ich metody działania i sposoby na chronienie się przed nimi. Na uwagę zasługuje rozdział, w którym autor przedrukował listy od swoich czytelników. Od śmiertelnych i żyjących w XXI wieku wampirów. Zastanawiam się, na ile jest to moda, na ile styl bycia, subkultura a może nawet choroba?
Konstantinos w sposób bardzo przystępny przybliża nam historię wampirów. Miałam wrażenie, jakbym czytała dobrą powieść. Wrażliwym odradzam czytanie książki po zmroku. Obrazowe opisy ataków wampirów mogą skutkować nerwowym rozglądaniem się na boki i koszmarami sennymi.
Konstantinos ma dyplom licencjata dziennikarstwa tekstów technicznych. Jest autorem wielu artykułów, krótkich opowiadań oraz książek. Jako neopoganin Konstantinos od ponad 15 lat bada okultyzm i praktykuje magię. Jest także wykształconym mentalistą scenicznym. Wykorzystuje swoje umiejętności do demaskowania fałszywych przejawów sił nadprzyrodzonych. Prowadzi w księgarniach i na uczelniach wyższych wykłady na tematy związane ze zjawiskami paranormalnymi, a także śpiewa w zespole wykonującym muzykę Gothic Rock. Jest również obserwatorem i badaczem życia nocnego w Nowym Jorku, jak i na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Oficjalną stronę internetową Konstantina znajdziecie tu.
Recenzja napisana dla portalu dlalejdis.pl . W tym miejscu bardzo dziękuję za książkę :)
Można ją również przeczytać tu
Darzę wampiry wielką sympatią, więc to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Blueberry- troszkę obawiałam się książki. Byłam przygotowana na "suche fakty" przekazane w formie wykładu. Styl, język i forma w jakiej przedstawił swoje rozważania Konstantin przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja. Wampiry lubię, więc każdą książkę o nich chętnie czytam.
OdpowiedzUsuńRaczej nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńHmm...bardzo ciekawie to brmi, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za książkami o wampirach, jednak z typowym rysem historycznym i z ich prawdziwym obrazem bardzo chętnie się zmierzę :)
OdpowiedzUsuńcyrysia- jak zwykle bardzo Ci dziękuję za miłe słowa :D
OdpowiedzUsuńMery- też tak myślałam...
tetiisheri- jak będziesz miała okazję to przeczytaj. Zaskakująca książka :)
Gabrielle_- czyta się ją jak powieść. Szybko, przyjemnie i nie wiadomo kiedy kończy się ;)
Jestem fanką wampirów - to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie po tę książkę sięgnę ;-) a ze swojej strony polecam w tej dziedzinie "Wampira" Marii Janion - również przystępnym językiem, chociaż to książka naukowa, z mnóstwem ciekawostek i ilustracji.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi, choć na pewno jest to przydatna pozycja książkowa dla osób piszących różne prace.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
pesymistka13- polecam :)
OdpowiedzUsuńNiedoczytana- chętnie przeczytam :) Dzięki :)
Edyta- nie każdy lubi wampiry ;)
wampirów mam ostatnio aż nadto, ale w takim nieco dokumentarnym stylu chętnie bym o nich poczytała.
OdpowiedzUsuń