W pierwszej kolejności spodobał mi się jej tytuł i okładka. Dziewczyńska podróż, spojrzenie i ocena świata babskim okiem- to musi się spodobać. Tak samo jak słoneczne i wakacyjne zdjęcie, które rozgrzewa krew w te zimne grudniowe dni.
Ale przejdźmy do meritum, do wnętrza :)
Autorkami książki są dwie przyjaciółki, warszawianki Justyna Minc i Paulina Pilch. Obie były zirytowane krótkimi urlopami, na których w nie wystarczający sposób mogły poznać odwiedzany kraj, kulturę i ludzi. Z zazdrością patrzyły na innych współpodróżników mogących bez granic oddawać się swej pasji. Postanowiły zmienić coś w tej sprawie. Zdecydowały się na podróż dookoła świata. Zaczęły organizować potrzebne fundusze, opracowywać plan trasy, metody podróżowania, zaznajomiły się i przeczytały wszystko co o takich wyprawach wiedzieć powinny. Kiedy wszystko miały dopięte na ostatni guzik, wzięły roczny urlop od pracy, rodziny, znajomych i były gotowe wyruszyć w drogę. Dziewczyny nie założyły sztywnych ram podróżowania, dały sobie wolną rękę i miały decydować spontanicznie co będą zwiedzać, gdzie i jak długo. Przed wyjazdem założyły blog, żeby łatwiej im było porozumiewać się z rodziną. Nie spodziewały się, że ich pamiętnik zaciekawi o wiele szersze grono czytelników. Ponad to ich blog został nominowany do nagrody Travelera National Geographic w 2010 roku, a "Gdzie diabeł nie może...Dziewczyńska podróż dookoła świata. Z Warszawy lądem na Bali. Cz. 1" to zmodyfikowana wersja tego bloga.
Książka jest nie tylko opisem podróży jest również zapisem wrażeń i przemyśleń. Dziewczyny rozpoczęły podróż pociągiem Warszawa- Moskwa a potem sukcesywnie przemieszczały się na wschód. Odwiedziły więc Rosję, Mongolię, Chiny, Japonię, Wietnam, Kambodżę, Tajlandię, Indie, Laos, Malezję i Indonezję. W każdym z odwiedzanych miejsc starały się dotrzeć w miejsca mniej uczęszczane przez turystów. Trafiały tam celowo czasem przypadkiem. Nie udało się ominąć również atrakcji typowych dla danych krajów. Każdy chciałby zobaczyć Tadż Mahal czy inne znane znane świątynie i miejsca kultu :) Nie wszystkie miejsca, które zwiedzały były miłe i przyjemne. Były też miejsca, które skłaniały do refleksji i budzące wiele emocji. Będąc w Kambodży musiały odwiedzić "Pola Śmierci- miejsce kaźni 20000 ofiar szaleńczego, skrajnie komunistycznego państwa Pol Pota." Ten rozdział czyta się trudno, opatrzony jest zdjęciami z miejsca kaźni- daje dużo do myślenia. Jak widać każdy kraj ma swoją trudną historię i prawie każdy ma "swoje Auschwitz".
Justyna Minc i Paulina Pilch na każdym etapie podróży próbowały miejscowego jedzenia i napoi. Skrupulatnie zapisywały doznania od tych ekscytujących po te znacznie poniżej normy. W niektórych miejscach znalazły nawet rodzime produkty tylko czemu to musiał być alkohol :P Opisywały również swoje wrażenia co do czystości odwiedzanych miejsc, standardów hoteli i przeprawy z wszelkimi urzędnikami stających na ich drodze. Nie zawsze były to sytuacje humorystyczne. Nieznajomość języka, prawa przynosiły rozmaite komplikacje. Książka nie jest pozbawiona ciekawych, śmiesznych, strasznych i niedorzecznych anegdot, które szalenie urozmaicają tę podróżniczą relację. Jest w niej również pełno pięknych zdjęć, na których możemy na własne oczy zobaczyć to, co dziewczyny opisują.
Justyna Minc i Paulina Pilch w miarę możliwości charakteryzowały mieszkańców odwiedzanych miast i krajów. Opisywały ich stosunek do turystów, wzajemne relacje, zwyczaje. Łamały również stereotypy o miejscach i ludziach. Po raz kolejny potwierdza się teza, że żeby oceniać trzeba to najpierw poznać lub chociażby zobaczyć na własne oczy.
"Gdzie diabeł nie może...Dziewczyńska podróż dookoła świata. Z Warszawy lądem na Bali. Cz. 1" zawiera również przydatne wskazówki dla przyszłych podróżników tj. gdzie, jak i kiedy załatwić wizy, jak rezerwować pokoje w hotelach, gdzie jadać i jakie można napotkać trudności.
W książce podoba mi się także to, że po każdym etapie podróży zawiera podsumowanie cenowe. Dowiemy się ile trzeba zapłacić za nocleg, za jedzenie, za przejazdy autobusem i koleją oraz za bilety do muzeów i innych atrakcji turystycznych.
Książkę polecam wszelkim entuzjastom podróży i tych realnych jak i palcem na mapie.
Cytaty z książki:
1. "W Chinach, podobnie jak i w Japonii i kilku innych krajach azjatyckich, publiczne dmuchanie nosa w chusteczkę jest uznawane za jedno z najbardziej odrażających zachowań."
2. "W kraju,będącym ojczyzną herbaty, wypicie jej na mieście graniczy z cudem."
3. "Na wietnamskich straganach królują kopie przewodników Lonely Planet i największych bestsellerów, takich jak kryminały Larssona czy książki Jeremy'ego Clarksona. Repliki są zazwyczaj wykonane na laserowych, kolorowych kopiarkach z dużą dbałością o szczegóły."
4. "Knajpy serwują wprawdzie najlepsze jedzenie świata, ale za to z pojemnika na sztućce łypie okiem prusak, a wielki karaczan biega pod stolikiem."
5. "Spałyśmy z robalami, ale spałyśmy jak królowe."
Justyna Minc i Paulina Pilch "Gdzie diabeł nie może...Dziewczyńska podróż dookoła świata. Z Warszawy lądem na Bali. Cz. 1", Feeria 2012, ISBN: 978-83-7229-314-5
5/6
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Pani Karolinie z wydawnictwa Feeria :)))))
Odkąd pamiętam marzą mi się dalekie podróże, więc książkę bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Bardzo ciekawie napisana książka :)
UsuńJa już mam na półce, tylko nie mam czasu, żeby czytać. A tak mnie kręci, żeby czytać. Narazie po dwie strony zanim nie padne wieczorem.
UsuńTym razem jednak spasuje. Mam zbyt dużo innych zaległości książkowych z których muszę się w krótkim czasie wywiązać.
OdpowiedzUsuńNa razie palcem po mapie, ale taka książka kusi :)
OdpowiedzUsuńRaczej omijam takie książki.
OdpowiedzUsuńPrzyznam że nie ciągnie mnie do tego typu książek, ale pomału się przekonuję do innych gatunków, więc może w końcu sięgnę i po podróżnicze książki.
OdpowiedzUsuńDla mnie super! Widać, że zdjęcia są "z duszą" i zachęcają do spojrzenia innym okiem na egzotyczne kraje. Ja zawsze po lekturze podróżniczej książki jestem straszne nakręcona i już siadam, liczę, główkuję, jak tu uzbierać pieniądze na kolejny wyjazd. :) Jakoś tak...nie do końca jestem szczęśliwa żyjąc w centrum Polski, od zawsze marzę o górach :)
OdpowiedzUsuńZdjęć jest pełno i są bardzo ciekawe :) Góry, to nie dla mnie...Ja kocham plażę i morze...I dlatego mieszkam w granicach Trójmiasta :D
UsuńLubię książki podróżnicze, więc być może kiedyś się z nią zapoznam
OdpowiedzUsuńA jak się czytało bloga, to jest sens kupować książkę czy to te same teksty?
OdpowiedzUsuńJeżeli czytałaś bloga, to myślę że możesz sobie darować książkę. Teksty nie są identyczne. Te na blogu są bardziej rozbudowane, bardziej intymne i jest na nim o wiele więcej zdjęć. Jednakże, jeśli będziesz miała ochotę wrócić i przypomnieć sobie przygody dziewczyn to mając książkę będzie to łatwiejsze (szybciej dostępne i nie potrzebujesz neta :P). Decyzję pozostawiam Tobie :)
UsuńŚwietna książka czytałam i również ją serdecznie polecam ;-) na prawdę warto
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja książki, myślę że warto ją poszukać i przeczytać.
OdpowiedzUsuńDziękuję a książkę zdecydowanie polecam :)
UsuńSuper pomysł na spędzenie weekendu ;-) dobra lektura = dobrze spożytkowany czas
OdpowiedzUsuńPrzeciętna opowieść podróżnicza , literatura średnich lotów w wielu miejscach widoczne "splątanie" autorek. Zdjęcia dobre lecz małe, z niewidocznymi napisami. In plus zaliczam zakończenia rozdziału z wykazem dań wraz z cenami.
OdpowiedzUsuń