Książka, o której dzisiaj Wam opowiem opiewa miłość macierzyńską. Jej siła jest tak wielka, tak wierna, że nie sposób jej zmierzyć i zamknąć w jedną schematyczną ramę. Każda matka jest inna, zatem i jej miłość także jest inna. Poznajcie więc Minkę, której gorące uczucie do córki Betty Jane przetrwało 77- letnią rozłąkę.
Podczas letniego pikniku szesnastoletnia Minka zostaje zgwałcona. Niespodziewanym skutkiem tego nieprawego czynu jest ciąża. Jako, że jest rok 1928, dziewczyna zostaje zmuszona do wyjazdu z rodzinnego miasteczka, urodzenia dziecka w wielkiej tajemnicy i oddanie go do adopcji. Tak się dzieje. Jednak nikt i nic nie potrafi wymazać z serca Minki małej dziewczynki, jej córeczki Betty Jane. Życie toczy się dalej, Minka dojrzewa, wychodzi za mąż, starzeje się. Po 77 latach odbiera telefon od dorosłej już córki...
Niewiarygodna historia, a jednak zupełnie prawdziwa. Za zgodą Minki opisała ją jej wnuczka Cathy LaGrow. Poświęciła ona dużo czasu na nie tylko na wypytaniu babci o okoliczności tych zdarzeń, ale i wysłuchaniu opowieści Betty Jane czy wyszukaniu odpowiednich materiałów i informacji w instytucjach, stowarzyszeniach. Początkująca pisarka chciała jak najlepiej oddać realia tamtych czasów i wiernie przedstawić wszystkie okoliczności. Powinno być to ogromnym atutem książki, ale mnie troszkę uwierał ten "wszystkowiedzący" ton, często uprzedzający wydarzenia. Sprawił, że opowieść stała się troszkę za sucha.
Uwiodła mnie za to historia Minki, jej życiowa determinacja, nietypowa, jak na wychowanie i charakter, samodzielność i miłość, która urosła w niej do rangi świętości, relikwii, nieuchwytnej, a jednak stałej, wyznaczającej kierunek. Minka jest kobietą, która do wszystkiego doszła sama. Mimo swoich ułomności (często będące tylko w jej głowie), ogromnej skromności, naiwności, niewinności decyduje się na odważne kroki w życiu. Otwiera sklep, przeprowadza się, porzuca męża... Największą wartością, którą celebruje, jest wiara dająca siłę, spokój, nadzieję. To także za sprawą modlitwy udaje spotkać z córką, którą została zmuszona porzucić przed 77 laty.
"Czekałam na ciebie" mimo drobnego zgrzytu chętnie Wam polecę. Historia wzruszającego spotkania i wiernej macierzyńskiej miłości zawsze dobrze się czyta :)
"Czekałam na ciebie" Cathy LaGrow, Cindy Coloma, Maria Olejniczak- Skarsgard, Znak, Kraków 2016
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...