Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Pora westchnień, pora burz, Magdalena Kawka

"Tylko żyjąc zgodnie i nawzajem się szanując, możemy ocalić fundamentalne wartości…"

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Kawki, choć autorka zdobyła już rzesze wiernych fanów wcześniejszymi publikacjami. Zdecydowałam się sięgnąć po ten tytuł ze względu na jej wojenną tematykę, która jest bliska mojemu sercu. Czy Magdalena Kawka przebiła je strzałą silnych wzruszeń? 

Lwów, 1939 rok. Lilka z koleżankami przygotowuje się do matury. Czas poza nauką spędza na beztroskiej zabawie i pierwszych miłosnych uniesieniach. Nie wie jeszcze, że jej życie już za chwilę diametralnie się zmieni. Tuż po wybuchu II wojny światowej delikatne do tej pory nastroje antysemickie i antypolskie narastają, a wielokulturowe miasto staje się miejscem narodowych waśni, odrodzeniem dawnych żalów, konfliktów i wyrównania rachunków. Nadchodzi pora burz...

"Wilk nie przestaje być wilkiem tylko dlatego, że nosi skórę owcy. Rozejrzyj się wokół siebie, naucz się patrzeć. Chmury już się zbierają…"

Lilka z trwogą obserwuje zmiany jakie zachodzą w jej rodzinnym mieście. Radziecka okupacja sprawia, że z dnia na dzień zgodni do tej pory sąsiedzi:Polacy, Żydzi, Ukraińcy stają się wrogami zmuszonymi walczyć o przetrwanie. Zamożni rodzice dziewczyny stają się solą w oku nowej władzy. Przyzwyczajeni do luksusów, zostają zmuszeni do borykania się z niewygodami i niedostatkami żywności. Kiedy ojciec Lilki zostaje wywieziony na Syberię, ich los staje się jeszcze bardziej niepewny. I pomyśleć, ze jeszcze nie tak dawno jedynym zmartwieniem dziewczyny był brak odpowiedzi na list miłosny, niedostateczne lub nadmierne zainteresowanie chłopców czy wybór stroju na spotkanie z koleżankami.  Lilka w jednej chwili przechodzi błyskawiczny kurs dorastania i staje się podporą swojej rodziny. Niespodziewanie angażuje się w działalność konspiracyjną, która przyniesie jej wiele osobistych rozczarowań oraz przeżyć, które ukształtują ją i umocnią.

Magdalena Kawka cudownie opisała to wyjątkowe dorastanie młodej bohaterki. Z trzpiotowatej, nieco infantylnej panienki skupionej na tym co dzieje się tu i teraz, przeistacza się w kobietę, której w oczy zajrzała śmierć okrutna i bezkompromisowa. Choć Lilka nie zawsze zachowuje się tak, jak wymagają tego okoliczności, to wzbudza sympatię i chęć śledzenia jej losów. Z każdą kolejną trudnością, każdą kolejną stratą części swojej dziecięcej naiwności i niewinności staje się bliższa, bardziej namacalna, bardziej realna. Towarzyszące jej postaci doskonale podkreślają jej zalety bądź wady i stają się doskonałym, wielobarwnym tłem z wybijającymi się akcentami. Są nimi Wiktor i Orest, dwa bieguny, pomiędzy którymi miota się  więziona uczuciami i emocjami Lilka. Miłość kontra zależność, niepewność kontra ochrona, Polak kontra Ukrainiec... Wróg kontra przyjaciel?

"Wojna, moja duszko… Dla niektórych czas refleksji i rozrachunków z samym sobą."

Autorka równie doskonale opisała dwie różne twarze Lwowa. Tę przyjazną, wielokulturową perłę polskiej korony oraz tę przykrytą ciemną chmurą nienawiści i wyrównywaniem rachunków gdzie niebezpieczeństwo kryje się w twarzach i rękach sąsiadów. Pani Magdalena przybliżyła i przypomniała miejsca zapomniane, a będące przecież częścią naszej narodowej tożsamości, naszej kultury, naszej historii.

"Czasem nie potrzeba wroga z zewnątrz, by ludzie przemienili się w hieny."

"Pora westchnień, pora burz" to przepięknie napisana opowieść o młodej dziewczynie próbującej odnaleźć się w trudnych czasach wojny, w których liczyła na solidarność znaną z kart historii, a zaznała zdrady, podstępu, manipulacji. 

"Nie sztuka być dobrym człowiekiem, gdy świeci słońce. Sztuką jest nie sprzeniewierzyć się wartościom, kiedy szaleje zamieć."

"Pora westchnień, pora burz" to powieść, która nie tylko zrani serce wzruszającą historią, ale zagnieździ się w nim i nie pozwoli o sobie zapomnieć. 









"Pora westchnień, pora burz" Magdalena Kawka, Prószyński i s- ka, Warszawa 2016






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka