Patronat Aleksandrowych myśli
Czy jest możliwe poskromienie złośnicy? Dawno temu pewien klasyk udowodnił, ponad wszelką wątpliwość, że tak :) Augusta Docher także uważa, że jest to możliwe. Nie łatwe i nie zawsze przyjemne, ale jak najbardziej wykonalne.
Czy jest możliwe poskromienie złośnicy? Dawno temu pewien klasyk udowodnił, ponad wszelką wątpliwość, że tak :) Augusta Docher także uważa, że jest to możliwe. Nie łatwe i nie zawsze przyjemne, ale jak najbardziej wykonalne.
Melania Valentine Duvall to niepokorna, pewna siebie kobieta, która wie czego chce i niezrażona, niezwyciężona sięga po to, czego pragnie i czerpie z przyjemności życia pełnymi garściami. Jednak ta silna i twarda osobowość, w środku, na samym dnie serca jest krucha, zraniona i bardzo niepewna własnej wartości. Co całkowicie zmienia spotkanie z Adamem Hardingiem. W zasadzie, tej pary nie powinno nic łączyć. A jednak. Przyciągają siebie jak magnes i tworzą relację przepełnioną namiętnością, przyjemnością, spełnieniem, ale także bólem, rozdrapywaniem starych ran i nienawiścią. Co z tego wyniknie?
Bardzo mi się podoba,że Augusta Docher tak szczegółowo zbudowała swoje postacie. Możemy zajrzeć w ich przeszłość, pobawić się w domorosłego psychologa i spróbować wytłumaczyć poszczególne wybory, zmiany charakteru i postępowanie w kryzysowych sytuacjach. Dzięki temu możemy poukładać ich relacje jak puzzle i zrozumieć pełen bólu krzyk i postawy obronne. Oczywiście nie tak łatwo wszystko przyjdzie nam powiązać, a kolejne wskazówki tylko zaostrzają ciekawość i apetyt. A Augusta Docher potrafi trzymać w niepewności w zawieszeniu pomiędzy krokami, pomiędzy niepewnością a zrozumieniem. Ta tajemniczość, demony przeszłości, tzw. trup wyskakujący z szafy naprzemiennie z odważnymi, pełnymi żądzy scenami daje piorunujący efekt.
Autorka od początku nie ukrywała, że tworzy powieść dla dorosłych dziewczynek. I nie przesadziła w żadnym słowie. Co więcej czerpała wzorce z największych światowych bestsellerów i dała im nowe, całkiem zaskakujące życie ;) Wcześniej wspomniałam, że sceny erotyczne są bardzo odważne. Fascynacja bdsm, granicą pomiędzy bólem, a przyjemnością i poszukiwanie nowych doznań przewija się przez całą powieść. Dodaje pieprzu, pikanterii i przyprawia o rumieniec na policzkach, na szczęście nie z zażenowania czy oburzenia. Za to prowokują do przemyśleń na temat bólu i to nie tylko w bardzo intymnej sytuacji, również w życiu. Mam wrażenie, że cierpienie jest potrzebne by docenić to, co mamy.
"Anatomia uległości" to pełna żaru, pikanterii, pożądania, humoru, łez, cierpienia historia o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca na ziemi, ale także o poszukiwaniu miłości, akceptacji i demonach z przeszłości, które w najmniej oczekiwanym momencie komplikują życie głównych bohaterów. Autorka pomiędzy tym co cielesne, tym co najbardziej doczesne, ukazuje prawdę o tym co dzieje się w naszych sercach i głowie...
Tej zimy to "Anatomia uległości" rozpali Twoje zmysły! Jesteś na to gotowy?
"Anatomia uległości" Augusta Docher, Wydawnictwo Lucky 2016
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...