Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

"Dama w purpurze" Rosemary Rogers

Od dawien dawna ludzi fascynuje postać Robin Hooda. Na jego temat lub z bohaterstwem wiążącym się z jego postacią, powstają coraz to nowe książki, filmy i bajki. Ten który odbiera bogatym a oddaje biednym to wymarzony bohater wielu społeczności. W czasach kiedy różnice między ludźmi tzn. bogactwo i bieda, są coraz bardziej widoczne, marzenia o Robin Hoodzie i jemu podobnych opanowują naszą wyobraźnię i wypełniają marzenia.
 Rosemary Rogers zaproponowała nam własną, przerobioną wersję słynnej legendy.

Josiah Wimbourne dawniej bohater Królewskiej Marynarki Wojennej, w tej chwili jest słynnym Łotrem z Knightbridge. Chce ulżyć niedoli najbiedniejszym członkom społeczeństwa więc okrada bogatych podróżnych a łup rozdziela między potrzebujących.
Kres jego działalności przyszedł wraz z nowym sędzią, który już podąża jego tropem i za wszelką cenę chce złapać i osądzić Łotra. Josiah Wimbourne jest zmuszony wyznać córce czym się zajmuje. Raine postanawia pomóc ojcu. Sprytna i żądna przygód panna chcąc zmylić sędziego, przebiera się w męski strój i kontynuuje dzieło Łotra z Knightbridge.
Na początku wszystko układa się doskonale. Nikt nie zauważył różnicy. Niestety nic nie jest wieczne, nawet szczęście. Raine zostaje zatrzymana przez młodego arystokratę Philippe'a Gautiera. Od tego momentu rozpoczyna się kolejna przygoda, wymagająca wiele wyrzeczeń, odwagi i sprytu...

Raine jest kobietą, którą trudno utrzymać w domu. Ona nie może siedzieć bezczynnie, z tamborkiem w dłoni jak zwykły to robić panny z dobrego domu w XIX wieku. Raine musi działać. Adrenalina, ryzyko, fantazja i marzenia o przygodach są motorem napędowym jej życia, bez tego nie może funkcjonować. Kiedy nadarza się okazja aby wybawić ojca z opresji nie waha się ani sekundy. Również w momentach kiedy jej życie i wolność jest zagrożona nie ulega panice. Szybko wymyśla odpowiedni plan działania i skwapliwie korzysta z każdej dogodnej sytuacji.
Raine na swojej drodze spotyka Philippe'a. Ich związek od samego początku jest wybuchowy. Nie brakuje w nim pasji, namiętnego napięcia i prawdziwego uczucia. Jak się szybko okazuje i swojemu ukochanemu mężczyźnie trzeba pomóc. Philippe chce oczyścić dobre imię swojego brata, niewinnie skazanego brata. Raine i teraz bez zastanowienia spieszy ze wsparciem i ratunkiem. Nie będzie to łatwe zadanie a po jego ukończeniu nie doczekają się podziękowań i szacunku. Czy w takim razie warto było postawić własne życie za ideały?
Musicie koniecznie przeczytać.

Książka jest napisana lekko, prostymi słowami w sam raz na niezobowiązującą lekturę. Mimo wszystko w tej lekkości ukryte są ponadczasowe wartości, refleksje i momenty zadumy. "Damę w purpurze" czyta się niesamowicie łatwo i przyjemnie a to za sprawą braku zbędnych opisów i wartko galopującej akcji.
Zdumiał ale jednocześnie zachwycił mnie fakt, że książka jest pozbawiona scen erotycznych, co jak na romanse wydaje się fenomenem.

"Damę w purpurze" polecam nie tylko miłośnikom romansu historycznego.




Rosemary Rogers "Dama w purpurze", Mira 2012, ISBN: 978-83-238-8812-3



>>4/6<<



Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości pani Moniki z wydawnictwa Mira


12 komentarzy :

  1. Oj zdecydowanie coś dla mnie, mam słabość do Robin Hooda, szczególnie w wydaniu serialowym. Robin z Sherwood zawładnął moim sercem już w dzieciństwie, później nabyłam całość w formie dvd by móc oglądać ilekroć przyjdzie mi ochota ;-) książkę na pewno przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio mam coś ochotę na tego typu książki, zatem z chęcią rozejrzę się za tym tytułem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szalejesz ostatnio z tymi romansami historycznymi, że chyba muszę sama się skusić i zobaczyć, czy mnie ,,porwie'' do swego świata.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo! Brzmi naprawdę super, muszę poszukać żeby przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Romans historyczny to nie moje klimaty, ale może kiedyś się przełamię i przeczytam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, to coś dla mnie - romansom historycznym nigdy nie odmawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę na romanse historyczne ostatnimi czasy, ale brak czasu na ich czytanie. Muszę się w końcu za nie zabrać! Może akurat zacznę od właśnie tej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba nie moja bajka, aczkolwiek to cały czas historia, więc jeszcze pomyślę. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię romanse historyczne, więc poszukam jej w bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio coraz częściej sięgam po romanse historyczne, które uwielbiam! Są takie lekkie i przyjemne, akurat na chwile nudy i przeciążenie umysłowe ;) Na tę pozycję mam chrapkę już od jakiegoś czasu, zatem niech mi tylko wpadnie w ręce... ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejna książka, którą z chęcią dopiszę do listy "chcę przeczytać" :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka