Kategoria: Literatura polska
ISBN: 978-83-7839-010-7
Data wydania: 26.01.2012
Format: 125mm x 195mm
Liczba stron: 752
Moja ocena: 6/6
„Błędne siostry” powinny zostać opatrzone ostrzeżeniem typu "Nie odłożysz, póki nie skończysz czytać!"
"Błędne siostry" to trzecia powieść Renaty L. Górskiej. Jakiś czas temu miałam okazję poznać jedną z wcześniejszych, ale nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Nawet jej nie dokończyłam. Ze sceptycyzmem zatem sięgnęłam po "Błędne siostry". Już na wstępie przeraziła mnie jej objętość, 750 stron! Bałam się, że nie podołam temu wyzwaniu. Jednak, ku mojemu zaskoczeniu, akcja powieści szybko mnie wciągnęła. Nic już nie miało znaczenia. Ani czas, ani miejsce, ani tym bardziej obowiązki domowe.
Główna bohaterka książki, Karola, jest Polką, ale od wielu lat mieszka w Londynie. Z polecenia lekarza przyjeżdża do kraju, aby podreperować swoje zdrowie i ukoić nerwy. Zamieszkuje w drewnianym domku, na odludnej polanie w Karkonoszach. Dziwnym zbiegiem okoliczności, bądź też zrządzeniem opatrzności, musi dzielić nowe lokum z nieznajomym mężczyzną o imieniu Armin. Ich relacja to nieskończona sinusoida sympatii i porozumienia, ciągłych pretensji, nieufności i sprzeczek. Kto się czubi, ten się lubi- chciałoby się rzec. Karola odkrywa uroki wiejskiego życia, nawiązuje nowe znajomości. Dom staje się przystanią, o której marzyła. Dobry nastrój szybko mija, gdy odkrywa rodzinne sekrety, dawno ukryte prawdy i oszustwa. Tajemnica tożsamości Armina i karkonoska legenda dodaje tylko smaku całej historii.
Pierwsza myśl, jaka wpadła mi do głowy po przeczytaniu książki, to rola własnej tożsamości w życiu człowieka. Jak ważne dla naszego rozwoju i spokoju ducha są korzenie. Wiedza o przodkach dodaje naszej egzystencji stabilności i pozwala na budowanie własnej wartości. Pozbawieni tej wiedzy powoli marniejemy, raz po raz uderzani ciosami przeznaczenia, którego nie rozumiemy. Karola jest właśnie w takiej sytuacji. Demony przeszłości nie pozwalają jej na rozwinięcie skrzydeł. Pozwala się krzywdzić.
Ciekawym, a na pewno jednym z najbardziej ekscytujących, jest wątek związany z legendą o Błędnych siostrach, kobietach przemienionych w sarny, zjawiskach metafizycznych i paranormalnych. Karola wyczuwa w domu na polanie dziwną energię. Doznaje wizji i śni o morderstwie, krwi i pożarze. To wszystko skłania ją do poszukania i poznania historii jego dawnych mieszkańców. Przypadkiem znajduje obraz. W końcu odkrywa przerażającą prawdę...
Błędne siostry nie występują w podaniach i legendach karkonoskich. Jednak realizm i sposób, w jaki opisuje je Renata L. Górska, wydaje się na tyle prawdopodobny, że bardzo chętnie chciałam w nie uwierzyć.
"Błędne siostry" dotykają problemów współczesnych Polaków chociażby emigracji czy zjawiska eurosierot. Renata L. Górska jest doskonałą obserwatorką ludzkich zachowań i życiowych sytuacji. Celnie wyciąga wnioski, umiejętnie i z taktem wplata w fabułę bolączki naszego życia, przez co w sposób naturalny zmusza do refleksji i oceny. Lekki styl, bogate słownictwo, mozaika elektryzujących zdarzeń stworzyły ciekawą powieść naszpikowaną emocjami. Wątki są ze sobą spójnie i sensownie połączone, tworzą jedną całość. Dlatego książkę czyta się jednym tchem i trudno odłożyć ją na później.
Bardzo się cieszę, że miałam okazję skonfrontować i zmienić zdanie na temat powieści Renaty L. Górskiej. Być może musiałam dojrzeć, aby docenić i rozsmakować się w jej twórczości.
Główna bohaterka książki, Karola, jest Polką, ale od wielu lat mieszka w Londynie. Z polecenia lekarza przyjeżdża do kraju, aby podreperować swoje zdrowie i ukoić nerwy. Zamieszkuje w drewnianym domku, na odludnej polanie w Karkonoszach. Dziwnym zbiegiem okoliczności, bądź też zrządzeniem opatrzności, musi dzielić nowe lokum z nieznajomym mężczyzną o imieniu Armin. Ich relacja to nieskończona sinusoida sympatii i porozumienia, ciągłych pretensji, nieufności i sprzeczek. Kto się czubi, ten się lubi- chciałoby się rzec. Karola odkrywa uroki wiejskiego życia, nawiązuje nowe znajomości. Dom staje się przystanią, o której marzyła. Dobry nastrój szybko mija, gdy odkrywa rodzinne sekrety, dawno ukryte prawdy i oszustwa. Tajemnica tożsamości Armina i karkonoska legenda dodaje tylko smaku całej historii.
Pierwsza myśl, jaka wpadła mi do głowy po przeczytaniu książki, to rola własnej tożsamości w życiu człowieka. Jak ważne dla naszego rozwoju i spokoju ducha są korzenie. Wiedza o przodkach dodaje naszej egzystencji stabilności i pozwala na budowanie własnej wartości. Pozbawieni tej wiedzy powoli marniejemy, raz po raz uderzani ciosami przeznaczenia, którego nie rozumiemy. Karola jest właśnie w takiej sytuacji. Demony przeszłości nie pozwalają jej na rozwinięcie skrzydeł. Pozwala się krzywdzić.
Ciekawym, a na pewno jednym z najbardziej ekscytujących, jest wątek związany z legendą o Błędnych siostrach, kobietach przemienionych w sarny, zjawiskach metafizycznych i paranormalnych. Karola wyczuwa w domu na polanie dziwną energię. Doznaje wizji i śni o morderstwie, krwi i pożarze. To wszystko skłania ją do poszukania i poznania historii jego dawnych mieszkańców. Przypadkiem znajduje obraz. W końcu odkrywa przerażającą prawdę...
Błędne siostry nie występują w podaniach i legendach karkonoskich. Jednak realizm i sposób, w jaki opisuje je Renata L. Górska, wydaje się na tyle prawdopodobny, że bardzo chętnie chciałam w nie uwierzyć.
"Błędne siostry" dotykają problemów współczesnych Polaków chociażby emigracji czy zjawiska eurosierot. Renata L. Górska jest doskonałą obserwatorką ludzkich zachowań i życiowych sytuacji. Celnie wyciąga wnioski, umiejętnie i z taktem wplata w fabułę bolączki naszego życia, przez co w sposób naturalny zmusza do refleksji i oceny. Lekki styl, bogate słownictwo, mozaika elektryzujących zdarzeń stworzyły ciekawą powieść naszpikowaną emocjami. Wątki są ze sobą spójnie i sensownie połączone, tworzą jedną całość. Dlatego książkę czyta się jednym tchem i trudno odłożyć ją na później.
Bardzo się cieszę, że miałam okazję skonfrontować i zmienić zdanie na temat powieści Renaty L. Górskiej. Być może musiałam dojrzeć, aby docenić i rozsmakować się w jej twórczości.
Tę recenzję można przeczytać również tutaj
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję portalowi DlaLejdis
Sama widzisz, ze można jednak się zakochać w twórczości Renaty Górskiej :-) Cieszę się, że się do niej przekonałaś, bo ja już od dawna utonęłam w jej cudownych książkach.
OdpowiedzUsuńA ja jak dotąd nie spotkałam się z tą autorką. Nic nie wpadło mi do rączek z jej twórczości. Nie dziwię ci się również, że mogłaś się przerazić z początku objętością książki. Też zawsze ten aspekt mnie przeraża, jeśli sięgam po książkę kogoś, kogo nie znam i nagle w moich dłoniach ląduje gruba książka :) Ale jak widać, warto dać szansę :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na oku od momentu, kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach. Muszę dorwać ją w swoje ręce. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zachęciłaś, koniecznie muszę kiedyś przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWidziałam w bibliotece, przy okazji następnej wizyty z chęcią wypożyczę. Strasznie mnie zaciekawiłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Na dzień dzisiejszy mam mieszane uczucia zarówno do tej konkretnej pozycji, jak i do autorki w ogóle. Ale może się skuszę. Zobaczymy. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję za szczerą recenzję, ucieszyła mnie. Nie wszystko musi podobać się wszystkim, ja też mam ulubione pozycje jakiegoś autora i takie, po które więcej nie sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Renata L. Górska
PS. Do komentatorki powyżej: ocenia się twórczość, nie człowieka (pomijając nawet, że nie znamy się).
===
wklejam to powtórnie, wcześniej wkradła się literówka.
cyrysiu- miałaś rację :) Wspaniale czytało mi się tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMiłośniczko Książek- jak już zaczniesz czytać to objętość nie ma znaczenia :)
kasandra_85. Elen, Bezimienna, Nati- bardzo, bardzo polecam. Przeczytaj!
Pani Renato- to ja dziękuję za "Błędne siostry" :)
OdpowiedzUsuńMam te same obawy co ty na początku, ale teraz jej poszukuję bo cyrysia mnie przekonała ;)
OdpowiedzUsuńBujaczek- tak cyrysia umie przekonywać :D
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję."Błędne siostry"czekają w kolejce do czytania ale szczerze mówiąc, nie byłam do tej książki przekonana...dziękuję za udział w candy i odwiedziny u mnie:)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w swoich zbiorach i przyznam szczerze,że nie spieszyło mi się by ją przeczytać.Mówię w czasie przeszłym bo w tej chwili to się zmieniło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację:)