Wydawnictwo: Replika
premiera: 29. 08. 2011
ISBN: 978-83-76741-38-3
EAN: 9788376741383
rok wydania: 2011
nr wydania: 1
oprawa: miękka + skrzydełka
il. stron: 328
Moja ocena: 6/6
Skuszona pochlebnymi recenzjami oraz rekomendacją samego Jacka Ketchuma, którego uważam za lidera literatury grozy, sięgnęłam po "Sukkuba" Edwarda Lee. Książka niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Poczułam i odrazę i zachwyt nad przepastną fantazją autora. Jest to powieść, która warto przeczytać, chociażby po to aby wyrobić sobie na jej temat własne zdanie.
Ann Slavik jest wziętą, dobrze zarabiająca prawniczką. W życiu zawodowym wszystko układa się jej idealnie, natomiast w życiu prywatnym zupełnie sobie nie radzi. Przez wiele lat nie interesowała się córką, teraz nie potrafią znaleźć wspólnego języka. Kiedy dostaje awans postanawia zabrać narzeczonego i córkę do Paryża. Uważa, że w ten sposób naprawi stosunki rodzinne. Telefon od matki wszystko zmienia. Ojciec dostał wylewu i jest w ciężkim stanie. Ann zmienia plany i wyrusza do rodzinnego miasteczka Lockwood. Ta z wierzchu niewinnie wyglądająca mieścina jest siedziba potomków dawnego matrialhalnego plemienia Ur- loków. Znani są ze swojego bestialstwa, kanibalizmu, niepohamowanej chuci i z czczenia bogini Ardat- Lil, Sukkuba, żeńskiego demona seksu.
Jak się okazuje nic w Lockwood nie jest przypadkowe. Miasteczko staje się centrum niesamowitych, niepojętych wydarzeń a Ann i jej córka Melanie, nieświadomie, odgrywania w nim największe role. Stara przepowiednia o reinkarnacji Sukkuba wypełni się podczas równonocy wiosennej. Co się wydarzy? Kto przetrwa? Co pozostanie?
Jakby tego było mało do Lockwood zmierzają również dwaj uciekinierzy ze szpitala psychiatrycznego. Duke- sadystyczny gwałciciel i morderca. W zbrodni odnajduje samozadowolenie, podnietę i absolutną władzę. W trakcie ucieczki zostawia za sobą trop złożony z ciał kolejnych ofiar, brutalnie okaleczonych, zmaltretowanych. Eric natomiast na własną rękę próbuje zapobiec złu, reinkarnacji Sukkuba, próbuje ratować Ann. Czy mu się uda?
Pierwsze moje myśli po lekturze są takie: książka jest ostra jak brzytwa, piekielnie pikantna i ocieka wyuzdanym seksem, mocno kontrowersyjna. To wszystko ma za zadanie podbić odczucie grozy i strachu. "Sukkub" dostarcza czytelnikowi ekstremalnych doznań od zaciekawienia poprzez strach, przerażenie po niedowierzanie, zdegustowanie a nawet obrzydzenie. Atmosfera w książce jest gęsta i lepka od pożądania, seksu i krwi, której pełno na każdej stronie "Sukkuba". Opisy rytuałów okultystycznych, dosadny język i wręcz zwierzęca kopulacja tworzy spójną i interesującą całość. Opisy brutalnych scen morderstw i bardzo odważne sceny erotyczne są przeznaczone tylko dla dorosłych czytelników. Polecam książkę miłośnikom gatunku o mocnych nerwach , szukających wrażeń, potrzebujących silnego wstrząsu.
Uważam Edwarda Lee za godnego przeciwnika dla Jacka Kerchuma.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości pani Karoliny z wydawnictwa Replika
Edward Lee (ur. 1957 w Waszyngtonie) jest autorem kilkudziesięciu książek z gatunku horroru, specjalistą od prozy ekstremalnej, wychodzącym naprzeciw oczekiwaniom czytelników spragnionych kontaktu z literaturą przekraczającą granice wszelkiego tabu.
Przez jakiś czas Lee służył w amerykańskim wojsku, a potem w siłach policyjnych stanu Maryland. Praca mundurowego nie pociągała go tak jak pisanie horrorów, lecz długo nie mógł uwolnić się od uniformu. Piętnaście lat spędził dzieląc swój czas pomiędzy pracę zawodową a na poły hobbystyczne wymyślanie literackich koszmarów. Dopiero w 1997 roku udało mu się całkowicie poświęcić pisarstwu. „Sukub” będzie powieściowym debiutem Edwarda Lee w Polsce.
Autor jako jedno z głównych źródeł swoich inspiracji wymienia Howarda Philipsa Lovecrafta, którego „mitom Cthulhu” poświęcił serię powieści.
W 2006 sfilmowano jego nowelę „Header”.
Uwaga!
Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.
Translate
Łączna liczba wyświetleń
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Widzę, że tobie również przypadła do gustu ta książka, jak i mnie. Bardzo lubię twórczość Lee i czekam z niecierpliwiwością na dalsze jego powieści.
OdpowiedzUsuńSłyszę o niej tylko pozytywne opinie, więc mam nadzieję, że niedługo zabiorę się za tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tobie również spodobała się ta pozycja. :)
OdpowiedzUsuńJeden z czołówki najlepszych horrorów, jakie czytałam.
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, co dziwne, bo jak ją wygooglowałam to okazuje się, że jest naprawdę popularna. Kusisz swoją recenzją, książka przedstawia dokładnie to, co lubię w literaturze tego typu - trzeba będzie jej poszukać przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńCyrysia, Vivienne- marzę o przeczytaniu kolejnej książki tego autora :)
OdpowiedzUsuńBezimienna, Dwojra- jak macie okazję to czytajcie. jestem ciekawa Waszych opinii :)
witaj:)
OdpowiedzUsuńto nie moja córeczka, jestem jej ciocią:)
Oj, nie dla mnie, nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
gratuluje:)
OdpowiedzUsuńproszę odebrac maila:)
Witaj, zrobiłaś wpis, który został później usunięty pod zabawą u mnie..
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś jednak zainteresowana udziałem w niej daj proszę znać na maila. Jeśli nie też daj znać, żebym wiedziała że rezygnujesz i mam wolne miejsce dla kogoś :)
Pozdrawiam,
Aleksandra
nie czytałam, ale mocne nerwy mam i lubię tego typu książki, więc się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie znalazłam informację, że "Ludzie z bagien", czyli kolejne dzieło Edwarda Lee, będzie miało swoją premierę na początku maja!
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mogę się doczekać. :)
Vivienne- też widziałam tę zapowiedź i na pewno się skuszę :))
OdpowiedzUsuńBlueberry- rozumiem. Nie każdy lubi takie książki :) Pozdrawiam
Magda- szczerze polecam :)
Na pewno zostałam mocno zachęcona do tej lektury. Jest na mojej liście. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. !