Uwaga!
Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.
Translate
Łączna liczba wyświetleń
Jeden Bóg, Katarzyna Mlek
Katarzyna Mlek to wszechstronna autorka, która nie boi się wyzwań, tematów głęboko poruszających opinie publiczną, kontrowersji. Poznaliśmy ją dzięki śmiałemu bo informatycznemu dowcipowi, potem rodzinnych dramacie psychologicznym gdzieś na Śląsku, antologii opowiadań, a teraz w futurystycznym thrillerze, który może okazać się konsekwencją teraźniejszych pochopnych zachowań, decyzji, manipulacji genetycznej i zabawy w Boga naszego jedynego.
Miran Zielińśki, zdolny genetyk powraca z emigracji i otwiera w Łodzi instytut badawczy skrywający w sobie drugie dno, działania w celu genetycznych manipulacji, począwszy od żywności modyfikowanej, poprzez specjalnie hodowane organy do przeszczepów po klonowanie. Wraz z upływem czasu Genesis wyrasta na światowego lidera każdego liczącego się sektoru przemysłowego z aspiracjami do zarządzania ludzkim życiem.
Miron Zieliński jest człowiekiem dążącym do celu nawet po trupach. Dla niego liczy się jedynie Genesis i genetyczno- medyczne eksperymenty mające pozornie przynieść ludzkości dużo korzyści, a w rzeczywistości generuje jedynie czysty zysk. Ekologiczna katastrofa jaka w przyszłości dotyka naszą planetę sprzyja ekspansji Genesisu i gruntuje jego pozycję lidera. Nie wszystkim się to podoba. Wielu rości sobie pretensje do pozostałych jeszcze zasobów pieniężnych społeczeństwa. Próbuje podstępami, pułapkami i jawną demonstracją zbić z pantykału Mirona i jego instytut. Czy to się uda? Megalomania nikomu jeszcze nie wyszła na dobre więc również Miron będzie m usiał ponieść konsekwencje swoich czynów. Miron skupia wokół siebie ludzi podobnych do siebie, skupionych na własnej doskonałości, świadomych własnej wartości i możliwości. Razem tworzą niebezpieczną, bezlitosną, okrutną grupę naukowców- zbrodniarzy.
Katarzyna Mlek nie bała się wykorzystać w swojej powieści tematów trudnych i kontrowersyjnych tj. rasizm, nietolerancja, pedofilia, wyzysk, nowoczesne niewolnictwo. I nie po to żeby szokować, ale oddać rzeczywisty obraz świata, który pławi się we własnym brudzie, nie widząc w swoim postępowaniu niczego nagannego. Autorka z całą stanowczością ukazuje brutalną, okrutna walkę o władzę, wpływy, pieniądze, brak poszanowania dla jednostki, jego potrzeb, bezpieczeństwa, przyszłości.
W swojej powieści "Jeden Bóg" Katarzyna Mlek idealnie odwzorowała bolączki i niepewność współczesnej rzeczywistości. Degradacja środowiska, deprawacja społeczeństwa, brak zaufania do władzy, do przedstawicieli kościoła oraz widmo genetycznych ulepszeń naszej codzienności. Już teraz próbuje się mieszać w technologii produkcji żywności, protestuje się przeciwko wprowadzaniu GMO oraz zabroniono klonowania całych organizmów. Nikt nie jest w stanie do końca przewidzieć konsekwencji zawirowań w kodzie DNA, wszelakich mutacji. I właśnie ten temat obrała sobie autorka i pozwoliła by czytelnik zatrwożył się podczas lektury tej książki i głęboko przemyślał każdy swój kolejny krok, każdą decyzję.
Klonowanie- czy to jest etyczne? Czy mamy prawo ingerować w boskie plany? Ten temat od wielu, wielu lat budzi mieszane uczucia i jest powodem zażartych dyskusji pomiędzy narodami, etykami, politykami, przedstawicielami kościoła i statystycznego Kowalskiego. Strach przed genomanipulacją wydaje się być jednak mniejszy niż ciekawość, do czego doprowadzi ingerencja naukowców w kod DNA. Stąd niedawne sekretne próby klonowania zwierząt, które dla jednych jest rewolucyjną metodą mogącą zawładnąć światem medycyny i być narzędziem dla nieskończonego przedłużania życia człowieka, a dla niektórych diabłem wcielonym w postaci uśmiechniętego naukowca. Ingerencja genetyczna kiedyś z pewnością będzie dopuszczona w każdym aspekcie życia. Mam jednak nadzieję, ze nie sprawdzi się scenariusz Pani Kasi- szalony genetyk próbujący zawładnąć światem. Brrr....
"Jeden Bóg" jest pisany z wyjątkowo wnikliwym znawstwem tematu. Naukowe teorie są bardzo dobrze wkomponowane w tekst i są jej integralną częścią. Widać ogrom pracy włożonej w jak najlepsze urealnienie historii, co czyni książkę jeszcze bardziej przerażającą. Najgorsze jest to, że według Katarzyny Mlek świat może ulec zagładzie w przeciągu kilkudziesięciu lat, a jego impulsem jest arogancja, przerośnięte ego i mania wielkości.
"Jednego Boga" polecam tym, którzy lubią książki mocno osadzone w rzeczywistości ale jednocześnie kreślące przyszły kierunek rozwoju ludzkości.
Katarzyna Mlek "Jeden Bóg", Rozpisani.pl, 2014
Recenzja napisana dla serwisu Zaczytajsie.pl
Pani Katarzynie Mlek dziękuję za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego książki i autograf :)))
Etykiety:
Baza recenzji Syndykatu ZwB
,
fantasy
,
Katarzyna Mlek
,
kryminał/sensacja/thriller
,
literatura polska
,
Rozpisani.pl
,
thriller
,
Zaczytaj się
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Może być ciekawie, postaram się poznać tę książkę. Nazwisko autorki kojarzy mi się z jakąś horrorową powieścią, ale albo się mylę, albo pisarka jest wszechstronna i nie zamyka się w jednym gatunku :)
OdpowiedzUsuńMasz rację. K. Mlek powoli przyzwyczaja nas do różnorodności swoich dzieł.
UsuńMuszę przyznać, że książka mnie zaintrygowała. Jak tylko będę maiła okazję z pewnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZnam panią Mlek z książki "Zapomnij patrząc na słońce", którą mnie zachwyciła. Chciałabym więc zobaczyć jak dalej rozwinęła swoje piór i przeczytać tę intrygującą historię.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo podoba się tok myślenia autorki :) Lubię takie przerażające wizje świata na krawędzi :)
UsuńPrzerażająca wizja przyszłości...
OdpowiedzUsuńoj tak...
UsuńTo może być lektura, która zarówno przerazi, jak i pozwoli uświadomić sobie, w jakim kierunku zmierza świat. Hm... zastanowię się nad lekturą.
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na mojej półce. Zabieram się za nią w nadchodzącym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńHmmm coś jakby thriller medyczny... Moje klimaty!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam twoją opinię trochę "po łepkach" gdyż jestem właśnie w trakcie lektury tej książki i strasznie mi się już podoba :)
OdpowiedzUsuńKatarzyna Mlek to pisarka, której jeszcze nie miałam okazji "poznać", ale jeszcze wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńNiestety, tym razem podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie jest mój gatunek, więc sobie daruję ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam przekonania do tej książki. Może kiedyś z czystej ciekawości po nią sięgnę, ale na razie mówię-pas.
OdpowiedzUsuńMam na półce "Zapomnij patrząc na słońce" autorki (jeszcze nie czytałam), a do jej książki "Jeden..." nie jestem do końca przekonana.
OdpowiedzUsuń