Wydawnictwo Damidos przypomniało czytelnikom jedną z nich.
Jak sugeruje wydawca, "Kwiaciarka" to pasjonująca intryga, zbrodnia, wielkie namiętności i równie wielkie pieniądze...
Ale zacznijmy od początku.
Hrabina de Lagarde to kobieta o twardym charakterze, która dąży do celu nie zważając na konsekwencje. Los nie poskąpił jej urody, szczęścia i rozumu, które wykorzystuje do własnych celów i ku swojej wygodzie. Hrabinie nie są obce wielkie namiętności i chwile zapomnienia. Jednak górę nad uczuciami bierze rozsądek. Wychodzi za mąż za mężczyznę, który posiada ogromny majątek, i który może zapewnić jej spokojna i dostatnią egzystencję. Dla Marceli jest to najistotniejszy cel i sens życia. Po kilkunastu latach spokojnego pożycia małżeńskiego dochodzi do nieoczekiwanych zdarzeń. Hrabia dowiaduje się o skrywanym sekrecie małżonki. Dochodzi do konfrontacji. Marcela nie może sobie pozwolić na rozwód, skandal i wykluczenie z paryskiej socjety. W jej głowie rodzi się okrutny spisek. Razem ze swoim kochankiem planują zbrodnię doskonałą, która przygotowują z niebywałą starannością... Morderstwo zostaje dokonane...W ich pułapkę wpada nie tylko dociekliwy mąż ale i dwóch niewinnych mężczyzn. W wyniku zbiegu okoliczności zostają oni oskarżeni o zabójstwo hrabiego de Lagarde. Jakby tego było mało śledztwo prowadzi sędzia Filip Kerven, kochanek Marceli. Los tych mężczyzn został przesądzony.
Ksawery De Montepin w swojej książce konfrontuje życie i przepych dziewiętnastowiecznej paryskiej elity z cieżkim życiem innych warstw społecznych oraz światem drobnych złodziei i rzezimieszków. W każdej z tych grup znajdziemy ludzi dobrych, szczodrych jak i takich co dbają jedynie o własne wygody i dążą do celu choćby i po trupach. Autor chce nam przypomnieć, że człowieka nie można oceniać powierzchownie. Pod warstwą modnych ciuchów, miłych słów i fałszywych uśmiechów można znaleźć zgniłą duszę a w ubogiej dzielnicy prawdziwy brylant. Moim zdaniem to właśnie bohaterowie wpływają na miła i płynną lekturę "Kwiaciarki". Hrabina de Lagarde, Filip Kerven- przebiegli, wyrachowani, bez sumienia, od początku nie budzą sympatii. Jan Remy i Paweł Giret- zwykli, niewyróżniający się w tłumie mężczyźni, pracują w kuźni. Spokojni, uczciwi, niesłusznie oskarżeni o morderstwo, budzą współczucie. Helena de Lagarde, Magdalena i Gabriela Remy te kobiety ucierpiały najbardziej i muszą na nowo poukładać własne życie. Dzieli je pozycja w społeczeństwie ale łączy dobre i czyste serce. Jest jeszcze Wielki Dzieciak i Wiewiórka, to para złodziei. Próbują zebrać pieniądze na własny dom na wsi. Swoje złodziejstwo traktują jak normalny zawód, nie widzą w nim nic zdrożnego. Podczas włamania do domu hrabiostwa de Lagarde są świadkami morderstwa. Nie mają odwagi przyznać się do kradzieży i tym samym uratować wolność, dobre imię a nawet życie Jana i Pawła.
W powieści znajdziemy również odpowiedź na pytania: Do czego zdolna jest kobieta przyparta do muru, kiedy coś lub ktoś może zagrozić jej pozycji? Czy można popełnić zbrodnię doskonałą?
W XIX wieku na pewno było to łatwiejsze. Nie istniały jeszcze takie metody śledcze jakie stosują policjanci w czasach teraźniejszych. Łatwiej było zrzucić winę na przypadkowego człowieka, który znalazł się w nieodpowiednim miejscu i o nieodpowiedniej porze. I tu zrodziła się w mojej głowie kolejna myśl, jak ludzki los jest zależny od przypadku. Można całe żyć spokojnie i uczciwie a w jednej chwili wszystko stracić w wyniku fatalnego zbiegu okoliczności, bez możliwości wytłumaczenia się i bez udowodnienia swojej niewinności.
Klimat i język książki przenosi nas do dziewiętnastowiecznego Paryża. Z każdej strony powieści oddziałuje na nas magiczny urok tego miasta. "Kwiaciarka" jest przedstawiana jako romans, ale dla mnie to powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym a wątek miłosny dopiero się zarysowuje gdyż "Kwiaciarka" jest pierwszą częścią tej historii. Spodobał mi się styl Ksawerego De Montepin, który używa zwrotów typu: "Opuśćmy na chwilę Filipa i Marcelę i wróćmy do Joinville" , "Jak powiedzieliśmy wcześniej" lub "Zanim przystąpimy do dalszego opowiadania zdarzeń". Mam wrażenie jakby autor osobiście przedstawiał mi tę opowieść.
Jednak zdaję sobie jednak sprawę, że nie wszystkim musi to odpowiadać.
Mnie "Kwiaciarka " zaciekawiła i z chęcią przeczytam o dalszych losach tych bohaterów.
Ksawery De Montepin "Kwiaciarka", Damidos 2012, ISBN: 978-83-62885-20-6
>>4+/6<<
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję panu Łukaszowi z wydawnictwa Damidos
Zaciekawiłaś mnie zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńRomanse lubię, więc i tej książce ulegnę :-)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem,jakoś nie mogę się do niej przekonać...
OdpowiedzUsuńRozważałam jej przeczytanie i pewnie kiedyś po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńJuż na jedną pozytywną opinię tej książki się natknęłam, więc jeśli będę miała okazję ją przeczytać - nie odmówię :)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach, nie najbliższych, ale jednak :)
OdpowiedzUsuńczytałam już kilka recenzji tej książki, ale szczerze mówiąc, do lektury nie jestem przekonana
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wiem, że nie powinnam na to tak bardzo patrzeć, ale oprócz opisu, twojej recenzji zachęca mnie jeszcze ta okładka
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą pozycją.
OdpowiedzUsuńTeż dostałam tą książkę. Czeka w kolejce do przeczytania. Wkrótce i u mnie recenzja. Zaciekawiłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńJa jestem zaintrygowana :) Mam nadzieję, że jak trafię na tę książkę, to przypadnie mi ona do gustu tak samo jak i Tobie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zaciekawiłaś mnie bardzo tą książką :) na pewno poszukam i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie historię, książka już jest na mojej, ciągle powiększającej się, liście. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCoś mnie ciągnie do tej książki :)
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, może za jakiś czas się skuszę :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKocham Francję i wszystko co z nią związane. To moja druga po literaturze obsesja. :) Już od jakiegoś czasu chcę poznać twórczość Montepina. Może zacznę właśnie od tej pozycji? Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCiągle nie mogę się przekonać do tej ksiażki, może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńnie moja konwencja powieści. Paryż, miłość... jedynie ten XIXw. przykuwa uwagę. ostatnio jednak skłaniam ku odkrywaniu nowych literackich rejonów, więc niczego nie wykluczam.
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńTouche. Sound argumentѕ. Кeep up the good еffoгt.
OdpowiedzUsuńFeеl free to surf to my homeρagе ... hip hop instrumentals websites