Do Tima Osborne'a zgłasza się jego dawny znajomy- Monday Howard. Właśnie wyszedł z więzienia. Jest w posiadaniu pewnej umowy, którą podpisał znany i majętny człowiek. Bogaty tatuś chciał uratować syna- hulakę przed więzieniem i to Mandy odbył "w zastępstwie" zasądzoną karę. Teraz oczekuje na umówioną zapłatę.
Tim Osborn postanawia osobiście zająć się tą sprawą. Nie przypuszcza, że wkracza w sam środek niebezpiecznej intrygi. Nieoczekiwanie zostaje wplątany w poszukiwania zaginionego i drogocennego starodruku...Jak się zakończy ta historia? To już musicie przeczytać sami.
Tym razem akcja książki wciąga od pierwszych stron a to za sprawą samego detektywa Tima Osborna i tajemniczego starodruku. Autor na tyle pobudził moją ciekawość, że jak najszybciej starłam się dowiedzieć czym będzie to drogocenne znalezisko, gdzie zostało ukryte i kto pierwszy je odnajdzie. Kibicowałam oczywiście głównemu bohaterowi. Tim Osborne, to detektyw który zawsze działa w słusznej sprawie ale nie zawsze, wszystko wychodzi mu tak jak trzeba. Autor nie idealizuje go, Tim Osborne posiada wady. Przez to wydaje się bardzo realistyczny i prawdopodobny.
Pomysł na wątek z bogatym ojcem, który kupuje wolność syna też uważam za udany. Nie spotkałam się jeszcze z takim pomysłem.
Każdy rodzic chce dla swojego dziecka ja najlepiej. Próbuje gon bronić w każdej sytuacji i ratuje z każdej opresji. To dla mnie zrozumiałe. Jednak wynajęcie osoby, która dobrowolnie pójdzie do więzienia a potem unikać zapłaty za wykonaną pracę, to już inna sprawa.
Wydaje mi się, że tam gdzie jest bogactwo i wiara we własną wyższość prowadzi właśnie do takich zachowań. A prędzej czy później przyjdzie czas odpokutować własną pychę.
Narracja "Srebrnego dzwoneczka" jest prowadzona w pierwszej osobie a więc obserwujemy wydarzenia z punktu widzenia prywatnego detektywa. Bardzo lubię przedstawienie fabuły właśnie w ten sposób, gdyż pozwala mi to bardziej wczuć się w opisywane sytuacje i czerpać więcej przyjemności z lektury.
Tym razem, z ulga wystawiam pozytywną opinię :)
Tim Osborne "Srebrny dzwoneczek" , wydawnictwo Pi 2012, ISBN: 978-83-62781-75-1
>>4/6<<
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję panu Janowi z wydawnictwa Pi, Super Kryminał
Hmm, kryminał to nie do końca moje klimaty lecz ta książka zapowiada się ciekawie, zanotuję sobie jej tytuł :)
OdpowiedzUsuńPo kryminały sięgam rzadko, więc wątpię żebym w najbliższym czasie sięgnęła po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńHmm no może kiedyś.. czemu nie :)
OdpowiedzUsuńczytałam póki co "Przerwane śledztwo" z tej serii i nieszczególnie przypadła mi ta książka do gustu
OdpowiedzUsuńta wydaje się być ciekawa
pozdrawiam
Na razie mam nieco innych zaległości czytelniczych, więc spasuje, ale może kiedyś?
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę (:
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, jak znajdę czas.)
OdpowiedzUsuń