Amerykańskie miasto Denver staje się areną makabrycznych wydarzeń. Seryjny morderca, nazwany Kolekcjonerem Panien Młodych poszukuje kolejnych ofiar. Uważa, że działa zgodnie z dziełem bożym i na jego wyraźne polecenie. Wynajduje boskie oblubienice, by przypodobać się Bogu. Agent FBI Brad Raines przy pomocy psycholog Nikki Holden próbuje pokrzyżować mu szyki. Muszą się spieszyć gdyż czasu jest niewiele. Czy uda im się odnaleźć mordercę?
Ted Dekker powoli wprowadza nas w swoja historię. Bardzo dokładnie nakreśla sylwetki głównych bohaterów. Znamy ich rysopis, upodobania, przeszłość oraz ich portret psychologiczny. Równie dobrze zaznajamiamy się z topografią miasta. Ted Dekker czyni to tak sugestywnie, że od początku miałam wrażenie uczestnictwa w kreowanych sytuacjach a występujące postacie łatwo mogłam sobie wyimaginować. Oprócz policjantów, psychologów policyjnych i patologów poznajemy również samego mordercę. Jego również poznajemy bardzo dobrze. Znamy jego zachowanie, umysł, skłonności, plan dnia, podążamy z nim krok w krok a mimo to dalszym ciągu jest dla nas zagadką. Zaskakuje nas z minutę na minutę. Im bardziej zaznajamiamy się z jego pokrętnym umysłem tym bardziej wprowadza nas w tak zwane maliny. Trudno zorientować się gdzie jest, gdzie uderzy, kogo zaatakuje. Równie sprytnie wyślizguje się wymiarom ścigania jak i czytelnikowi. Bardzo chciałam rozwikłać zagadkę przed Bradem Rainesem ale było to niezwykle trudne.
Agent wraz z Nikki Holden dość szybko domyślają się, że morderca to człowiek z genialnym umysłem ale uszkodzoną psychiką. Kto najlepiej zrozumie jednego chorego jak nie inny chory? Do gry, do pościgu za Kolekcjonerem Panien Młodych przystępuje Paradise, pacjentka nietypowego ośrodka dla umysłowo chorych. Czy wraz z Paradise śledztwo nabierze tempa? Odpowiedź na to pytanie musicie znaleźć sami.
Morderców z manią wielkości, przekonanych o swoim geniuszu jest wielu. Mimo to Ted Dekker przekonał mnie, że jego Kolekcjoner Panien Młodych jest wyjątkowy, że tylko on zna boży plan, że jest jego ziemskim wysłannikiem. Jest przekonany, że Bóg wyznaczył go na swojego swata i wybiera dla niego najlepszą oblubienicę. Morderca to bardzo inteligentny człowiek z wyborną intuicją. Potrafi przewidzieć ruch przeciwnika i wyjść mu na przeciw lub wywieźć w pole. Jego technika mordowani, rytuał jest równie intrygujący jak on sam.
Muszę się Wam przyznać, że Kolekcjonera polubiłam bardziej niż ścigającego go agenta. Przydarzyła Wam się kiedyś taka sytuacja?
Brad Raines jest młody, przystojny, inteligentny. boryka się z poczuciem winy z przeszłości, które wpływa na jego życie uczuciowe. Jest przedstawiony bardzo przyzwoicie, wzbudza jako taka sympatię, trochę wzrusza ale dla mnie jest zbyt delikatny, zbyt wrażliwy, zbyt idealny.
Moje serce bezkrytycznie zdobyli pensjonariusze ośrodka dla umysłowo chorych. Zmieniają oni nasze wyobrażenia o ludziach borykających się z różnymi chorobami psychicznymi. Często są to jednostki wybitnie uzdolnione, ale zaszufladkowane przez swoją chorobę. Paradise, Roudy, Allison są dużą atrakcją "Mrocznej kolekcji". Bawią, rozśmieszają, uczą tolerancji, zmieniają nasz sposób myślenia, zaczynamy ich szanować i podziwiać. Ich szalone pomysły wnoszą więcej do śledztwa niż burze mózgów urządzane przez agentów FBI.
W "Mroczną kolekcję" został wplątany również kontrowersyjny wątek miłosny. Przez wielu będzie uważany za niestosowny, niemożliwy do zrealizowania. Jednak połączy dwie osoby, które rozpaczliwie poszukują i potrzebują miłości. Chcą pokonać swoje bariery i swoje wewnętrzne demony, które wyciągają łapy po ich dusze.
"Mroczną kolekcję" czytało mi się wyśmienicie. Zagłębiałam się w moralne dylematy, odwieczna walkę dobra ze złem, gorączkowe poszukiwania mordercy przewlekane zwrotami akcji, które pobudzały ciekawość i nie pozwalały odłożyć książki ani na minutę.
Cytaty z książki:
1. "Rozbawiło go to, że trudniej było zabić bezrozumne zwierzę niż istotę ludzką."
2. "Wszyscy mamy swoje tajemnice. Pozwalamy innym dojrzeć w nas tylko to, co chcemy, żeby zobaczyli."
3. "Szaleństwo od geniuszu dzieli bardzo cienka linia."
Ted Dekker "Mroczna kolekcja", Hachette 2012, ISBN: 978-83-7739-920-0
5/6
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Pani Katarzynie z wydawnictwa Hachette :)
Tą książkę na pewno przeczytam:) Chociaż wczoraj gdzieś czytałam,że ma za dużo opisów.Ale to zdecydowanie moje klimaty:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Od jakiegoś czasu thrillery Hachette mnie intrygują ;). Póki co mam u siebie "Dzień kłamstwa", który został chyba wydany w tym samym czasie, co "Mroczna kolekcja", więc może wkrótce przeczytam. Ten drugi tytuł również będę miała na uwadze :).
OdpowiedzUsuńCzekam na twoją recenzję "Dnia kłamstwa" z niecierpliwością :)
UsuńBardzo ciekawa recenzja - najbardziej zainteresował mnie akapit odnoszący się do ludzi zamkniętych w zakładach dla chorych psychicznie - nie lubię, gdy ktoś myśli schematycznie i uważa, że w takich miejscach zamykani się ludzie głupi, płytcy i niezaradni. Akysz z takimi opiniami! :)
OdpowiedzUsuńNo niestety schematy w dalszym ciągu rządzą :/
UsuńRewelacyjna recenzja. Thrillery kocham czytać i lubię kiedy pojawia się w nich wątek miłosny, dlatego z miłą chęcią przeczytam ,,Mroczną kolekcje''.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że zainteresowałaś mnie tą książką. Jakoś tak mam, że lubię czytać o seryjnych zabójcach (nawet teraz czytam książkę o jednym z nich) i po tą zapewne też sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążka jak najbardziej w moich klimatach, lubię thrillery, z chęcią poznam twórczość tego autora.
OdpowiedzUsuńMyślę, że może mi się spodobać, lubię tego typu powieści. ;)
OdpowiedzUsuńTeda Dekkera znam i lubię, polecam powieść "Obsesja". Nie trzeba mnie szczególnie zachęcać do jego książek, bo tak czy siak przeczytam, moja lojalność do jego twórczości jest wielka, chociaż raz, bardzo mocno mnie rozczarował, mimo to recenzowana przez Ciebie powieść przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie bardzo pamiętam czy kiedyś zdarzyło mi się bardziej polubić ściganego, niż ścigającego, bo pamięć mnie już zawodzi, ale podejrzewam, że tak, w końcu źli osobnicy bywają bardzo pociągający ;)
Chętnie skorzystam z Twojej rekomendacji i poszukam "Obsesji" :)
UsuńChętnie się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńTego autora czytałam tylko powieść Adam kupioną na przecenie za 7 zł i tak mnie wciągnęła, że bałam się nocą do toalety pójść.
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie poznać "Adama" :)
UsuńKsiążka idealnie trafia w mój gust, z przyjemnością bym ją przeczytała
OdpowiedzUsuńJak zwykle potrafisz mnie skusić:))
OdpowiedzUsuńCzuję się jak najbardziej zachęcona do lektury. Dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńPolecam się :)
UsuńOj tak, to zdecydowanie coś dla mnie! Zapisuję sobie tytuł na listę i poszukam tej książki podczas szału świątecznych zakupów książkowych ;)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty niestety :(
OdpowiedzUsuńna ogół nie gustuję w kryminałach, jednak temu autorowi mogłabym poświęcić czas
OdpowiedzUsuń