Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Kryptonim Verity, Elizabeth Wein


"Kryptonim Verity" to opowieść o dwóch młodych dziewczynach, które zostały wciągnięte w tryby hitlerowskiej machiny śmierci, gdzie odnalazły prawdziwą przyjaźń i kres swojego honoru, heroizmu, bohaterstwa i wytrzymałości.

Julia Beaufort- Stuart i Maddie Brodatt nie mogą obojętnie przyglądać się jak ich świat staje w płomieniach, a przyszłość wali się w gruzy. Wstępują kolejno do WAAF, ATA, SOE i ramię w ramię z mężczyznami walczą o pokój i bezpieczeństwo swojej ojczyzny. Warunki bojowe, codzienne balansowanie na granicy życia i śmierci wpływa na zacieśnianie więzów. Julia i Maddie zaprzyjaźniają się i stają się sobie bliskie niczym siostry. Jedna za drugą wskoczyła by w ogień. Przeznaczenie szybko weryfikuje ich uczucia. Jedna z misji przyjaciółek kończy się rozbiciem samolotu w okupowanej Francji. Julia trafia w łapy gestapo, a Maddie zostaje przechwycona przez ruch oporu. Jaki los czeka obie kobiety? Czy uda im się zachować życie?

Przyjaźń Julii i Maddie nie budzi zdziwienia. Warunki, z którymi przyszło im się zmierzyć sprzyja zawieraniu bliskich więzów. Co więcej potrzebna jest bratnia dusza, która może stać się ostoją, punktem odniesienia w piekle wojny. Razem łatwiej przeżyć ostrzał, zwierzyć się ze swoich lęków i oczekiwać wsparcia czy podbudować emocjonalną równowagę. Przyjaciółka jest również gwarantem przetrwania pamięci. Dziewczyny choć młodziutkie, pokazały silny charakter i mocny kręgosłup moralny. Daleko im do infantylnych i naiwnych panienek, którym w głowie kolorowe szmatki i szybkie miłostki. Julia i Maddie są gotowe ponieść ryzyko i śmierć w imię wyższych wartości, w obronie pokoju, w obronie suwerenności, solidarności.

Dziewczyny doskonale radzą sobie w wojskowych strukturach, zdobywają zaufanie i pierwsze sukcesy. Dowództwo w uznaniu zasług podsuwa im coraz trudniejsze, bardziej wymagające zadania. Przyjaciółki pragną się wykazać i z entuzjazmem wyruszają w podróż do Francji. Jednak nic nie idzie po ich myśli. Najpierw katastrofa samolotu, rozdzielenie, brak kontaktu, niepewność, zaginięcie. Julia jednym nierozważnym gestem ściąga na siebie uwagę gestapo.  Zostaje aresztowana, torturowana, zmuszona do współpracy. Maddie nieprzygotowana do konspiracji musi się ukrywać, a jej powrót do domu staje się niemożliwy. W takich traumatycznych warunkach możemy poznać prawdziwe oblicze bohaterek, zweryfikować ich słowa i naturę ich relacji.

Gro historii poznajemy z perspektywy Julii, która w nazistowskim więzieniu pisze specyficzny pamiętnik, spowiedź z ostatnich wydarzeń swojego życia dla hitlerowca, który już wydał na nią wyrok, który skazał ją na śmierć. Mimo informacji, które przekazuje nie ogranicza to agresji i przemocy niemieckich oprawców. Ale i Julia nie jest pokorną więźniarką. Nie chce tanio sprzedać swojej wiedzy, swojej skóry, swojego życia. Przez swoje zachowanie skupia nienawiść śledczych ale i także współwięźniów, którzy oskarżają ją o kolaborację. Dziewczyna swoimi zeznaniami rysuje opowieść, której bliżej do przygodowej powieści niż formalnego przesłuchania. Długo skrywa swoją tożsamość, swoje cele, zwodzi gestapo ale i czytelnika. Opowieść Maddie jest tylko dopełnieniem słów Julie i puentą, na którą nie byłam gotowa.

"Za bezmyślne gadanie płaci się życiem."

Elizabeth Wein odkrywała karty i maskowała prawdę w taki sposób, że kolejne strony powieści były dla mnie zagadką, a postać Julie rozbudzała skrajne emocje od współczucia, żal poprzez niepewność po oburzenie, niezdecydowanie, rozgoryczenie. Zastanawiałam się czy jest obłudną dziewuchą, która za kilka fantów sprzedała swoich przyjaciół czy jest sprytnym, zdeterminowanym szpiegiem mogącym wywieść w pole aroganckich, cynicznych nazistów. Nie tak łatwo odnaleźć dowody jej winy czy akty heroizmu, a pełny obraz jej osoby poznajemy dopiero w finałowym momencie.

Nie znam perfekcyjnie II wojny światowej z perspektywy okupowanej Francji i tamtejszego ruchu oporu. Jednak skrawki wiedzy pozwoliły mi odróżnić co jest faktycznym obrazem ówczesnej rzeczywistości,  a co elementami płodnej wyobraźni, które mogły się wydarzyć na prawdę. Autorka przyznaje, że nie chciała i nie aspirowała do napisania podręcznika historii, a dobrej powieści przygodowej osadzonej w czasach wojny. I t się udało w stu procentach! Elizabeth Wein zadbała o autentyczność  podłoża historycznego, i choć czasem nagięła czasoprzestrzeń, to jestem w stanie jej to wybaczyć :) Podobało mi się, że autorka zachowała wiarygodność szczegółów takich jak: produkcja atramentu sympatycznego, użycie stalówek do badania krwi, żydowskie formularze recept czy historia pióra kulkowego, do których dotarła. Dodało to powieści potrzebnej autentyczności i przeżywania jej na innym poziomie.

Podobał mi się także sam sposób narracji utrzymany w stylu pamiętnika, który przypominał go również wizualnie, ze skreśleniami, podkreśleniami, dopiskami. "Kryptonim Verity" od początku do końca tworzy jedną, spójną całość z konkretną wizją i konsekwencją aktu twórczego.

"Kryptonim Verity" to jednoczesne spojrzenie na bestialstwo i tragedię wojny oraz siłę przyjaźni, której nie straszny wróg czy śmierć. Jest również nośnikiem pamięci o więzionych, torturowanych, pomordowanych, zaginionych, którzy poświęcili własne życie w walce o pokój, bezpieczeństwo, przyszłość.








Elizabeth Wein "Kryptonim Verity", tł. Anna Bańkowska, PWN, Warszawa 2014





Przyjemność z lektury zawdzięczam wydawnictwu PWN :)))


13 komentarzy :

  1. Intrygujący pomysł na książkę...chociaż powieść przygodowa kojarzy się jakoś z rozrywką...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, książka nie dla mnie. To nie jest tematyka, którą czytam. Nie przepadam za taką literaturą.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie zainteresowała. Taka inna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie przeczytam, dobrze, że uprzedziłaś, że w niektórych momentach autorka nieco nagina rzeczywistość do swojej wizji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za każdym wątkiem stoi prawdziwe wydarzenie, ale niektóre wydarzyły się odrobinę później niż zakłada :Kryptonim Verity" :) Dlatego jestem w stanie przymknąć na to oko :)

      Usuń
  5. Choć nie przepadam za taką tematyką, to jednak tym razem wyjątkowo chciałabym ją poznać bliżej. Widać, masz dar przekonywanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Choć książka jest tylko po części godna z autentycznymi wydarzeniami, to jednak poruszana przez nią tematyka II wojny światowej oraz zadziwiająca i intrygująca kreacja bohaterki przekonują mnie do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam już o tej książce i mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Temat bardzo mnie interesuje, chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka, którą z wielką chęcią bym przygarnęła. Zarówno sama historia jak i sposób narracji bardzo mi się podoba i na pewno w niedługim czasie postaram się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka