Droga do uwolnienia jest kręta i bardzo niebezpieczna. Klątwę można zdjąć tylko wtedy, kiedy zostaną odnalezione cztery dary boginii Durgi. Kelsey, Ren i Kishan odbyli już trzy wyprawy zakończone sukcesem. Przed nimi ostatnia, najtrudniejsza podróż i decydujące starcie z zamierzchłą magią, konfrontacja ze złym do szpiku kości czarownikiem Lokeshem i podjęcie kluczowych decyzji.
Akcja czwartej części sagi rozpoczyna się w miejscu, w którym skończyła się jej poprzedniczka, płynnie prowadząc czytelnika ku Przeznaczeniu. Tom ten jest poniekąd rozwiązaniem wszelkich niejasności i tajemnic poznawanych w poprzednich książkach. Poznajemy na przykład dzieciństwo i uczucia Lokesha dzięki czemu wyjaśnia się jego postępowanie i zachowanie. Jego trudne doświadczenia nie wpływają jednak na zwiększenie sympatii do tej postaci. Jest on z gruntu złym człowiekiem i nie zasługuje na żadne objawy współczucia czy żalu. Lokesh niezwykle pewny siebie, odkrywa przed Kelsey karty czego jeszcze długo przyjdzie mu żałować.
Wyjaśnia się także osoba i działanie Pheta- szamana i nauczyciela. Okazuje się, że wcale nie jest jakąś drugorzędną postacią a jego obecność w całej historii jest niezwykle ważna. Wiele jest jeszcze takich zaskakujących momentów w "Przeznaczeniu". Drobne, zawoalowane wątki czy informacje okazują się o wiele bardziej znaczące niż się wydają.
Jedyne co się nie zmienia w całej serii to miłosny trójkąt- Kelsey, Ren i Kishan. Co prawda wiele się w tym układzie dzieje, raz szala miłości przechyla się w jedną stronę raz w drugą, ale uczucia zawsze są gorące. Jednak muszę szczerze podkreślić: nie rozumiem miłosnych dylematów Kesley. Deklaruje miłość do jednego a wybiera drugiego. Jej tłumaczenie się z tego wyboru zupełnie mnie nie satysfakcjonuje a wręcz drażni mnie jej niezdecydowanie. Skromna, skryta dziewczyna wodzi za nos książęta rodem z baśni. Jak zakończą się te miłosne potyczki?
Największą zaletą cyklu są indyjskie podania, mity, legendy i wierzenia. Czyta się je z ogromnym zainteresowaniem, niezwykle pobudzają wyobraźnię i apetyt na kolejne ciekawostki. Colleen Houck umiejętnie łączy orientalne wątki z podnoszącymi adrenalinę przygodami i fantastycznym magicznym światem. Dostrzegalny jest ogrom pracy włożony przez autorkę w poznanie kultury Indii i mentalności jej mieszkańców. Wszystkie postacie są szczegółowo dopracowane, barwne, niepowtarzalne. Przyjemnie było poznawać co raz to nowych bohaterów i odkrywać ich rolę w całej historii.
Akcja "Przeznaczenia" zmienia się ze słowa na słowo. Wiele jest w niej przygód, pojedynków, starć, bolesnych przeżyć, dojmujących strat, dotkliwych przypadków losu. Czytelnik nie ma czasu na nudę, gdyż na kolejnej stronie czai się coś zgoła odmiennego, zaskakującego, tajemniczego a nawet absurdalnego...
Miałam okazję poznać wszystkie części serii Klątwy tygrysa. Opowieść zaczyna się spokojnie, statecznie by z każdą kolejną powieścią nabierać prędkości, ważkości i wyrazistości. Również kunszt pisarski Colleen Houck zmienia się z tomu na tom. Staje się bardziej lekki, przejrzysty i przyjemny.
Z czystym sumieniem mogę polecić serię Klątwa tygrysa, szczególnie poznać ją powinni miłośnicy paranormal romans i lekkiej fantasy. Jeśli masz dość wilkołaków, wamprów i aniołów, Klątwa tygrysa jest idealną alternatywą :)
Colleen Houck "Klątwa tygrysa. Przeznaczenie", Tł. Martyna Tomczak, Otwarte 2013, ISBN: 978-83-7515-154-1
5/6
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Pani Katarzynie reprezentującej wydawnictwo Otwarte :)))) Dziękuję za zaufanie :))
Pierwsze dwa tomy nadal leza nietkniete na polce... Az wstyd, bo swego czasu bardzo mnie do nich ciagnelo. Juz po pojawieniu sie na rynku trzeciej czesci obiecywalam sobie ze za nie sie zabiore, moze tym razem sie uda ;-)
OdpowiedzUsuń:))))))
UsuńA ja tam nie czułam się zachęcona, więcej negatywnych recenzji czytałam. Rzecz jasna, pierwszych dwóch tomów. Ale dopiero czwarty mnie zainteresował, a głupio od czwartego zaczynać ;)
OdpowiedzUsuńMasz racje trochę głupio. Najzabawniejsze, że pierwsze trzy tomy to nic zachwycającego. Dopiero czwarty przysporzył mi wielu wrażeń :)
UsuńNiestety mimo wszystko nie umiem się przekonać do tej serii.
OdpowiedzUsuńCzytałam nie tak dawno część pierwszą i mi się spodobała, mam zamiar przeczytać też pozostałe części.
OdpowiedzUsuńCzytałam jak na razie pierwsze dwa tomy - moim zdaniem nie są to arcydzieła, pierwszy bardziej mi się podobał; jednak są lekkie i przyjemne, więc z pewnością sięgnę po kolejne części:)
OdpowiedzUsuńOj nie, nic ani nikt mnie nie przekona do tych książek.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę serię, zważywszy na świetne okładki:)
OdpowiedzUsuńOkładki są piękne :)
UsuńA ja jakoś nie kojarzę tej serii, ale jestem fanką paranormal romans, dltego będę miała na uwadze całą ową sagę.
OdpowiedzUsuńJestem coraz bardziej ciekawa zakończenia tej serii :P
OdpowiedzUsuń