Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Agentka Hitlera


Jim wilson służył w RAF, przez czterdzieści lat był dziennikarzem prasowym i telewizyjnym, m.in. dyrektorem działu wiadomości w Anglia Television. Jim Wilson zdecydował się napisać tę książkę z kilku powodów. Po pierwsze intrygowała go postać księżnej Stephanie von Hohenlohe- Waldenburg- Schillingsfurst, która dzięki urokowi osobistemu, manipulacji, dwulicowości omamiła największe autorytety i osobowości Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Europy tuż przed wybuchem II wojny światowej, w tym lorda Rothemere'a jednego z czołowych właścicieli prasy czy Adolfa Hitlera. Kolejnymi powodami było ciekawe powiązanie z rodziną autora, od której wszystko się zaczęło oraz odtajnienie i przekazanie archiwum państwowemu akt wywiadu brytyjskiego i dokumentów FBI (2005 r.).

Kim zatem była tytułowa księżna? Stephanie urodziła się w Wiedniu "była nieślubną córką Ludmili Kurandy, praskiej Żydówki, która wdała się w romans z żydowskim lichwiarzem nazwiskiem Max Wiener, gdy jej mąż odsiadywał wyrok za malwersacje." Była wychowywana pod kloszem, za to w całkiem dobrych warunkach finansowo- bytowych. Stephanie uczęszczała do szkół, choć nauka nie była jej mocną stroną. Objawiała talent jedynie w kierunku sportowym i języków obcych, co bardzo przydało jej się w późniejszym życiu. W wieku czternastu lat dostrzegła swoją urodę i jej wpływ na ludzi, zwłaszcza mężczyzn. Kancelaria prawnicza ojczyma umożliwiła Stephanie pierwsze kontakty z przedstawicielami arystokratycznej społeczności Wiednia. Jedna z klientek kancelarii, owdowiała księżna Franziska von Metternich wzięła dziewczynę pod swoją opiekę, nauczyła dobrych manier, etykiety i wprowadziła na salony. Nagła śmierć ojczyma i pogorszenie się warunków materialnych zmusiły Stephanie do działania. Wykorzystała wszystkie swoje koneksje, znalazła odpowiedniego partnera i wyszła za mąż za księcia, Friedricha Franza Hohenlohe- Waldenburg- Schillingsfurst'a, attache wojskowego Austro- Węgier. Dzięki temu mariażowi otrzymała tytuł , znajomości, przepustkę do wielkiego świata i na szczyty europejskiej socjety- "była wszak teraz skoligacona z większością rodzin panujących Europy."

"Spędzała wiele czasu w Wiedniu, kultywując przyjaźnie z ludźmi bogatymi i wpływowymi oraz nawiązując kontakty z dyplomatami, członkami rządu, arystokracją i finansjerą- sieć międzynarodowych relacji, która miała w przyszłości okazać się dla niej nieoceniona."

Jej urok osobisty, radość życia, pewność siebie, magnetyzm fascynowały i ekscytowały towarzystwo. Jej osobowości w pełni uległ lord Rothemere, magnat prasowy, właściciel "Daily Mail", Fritz Wiedemann, osobisty adiutant Adolfa Hitlera i sam Fuhrer. Z kolei dzięki umiejętności manipulacji, inteligencji, sprytowi, pomysłowości stała się znaną na całym globie agentką, oszustką i szpiegiem szerzącym propagandę Hitlera i szukającym popleczników dla polityki narodowych socjalistów.

Uderzyła mnie hipokryzja Hitlera i zakłamanie jego najbliższych współpracowników. Znana jest wszystkim niechęć, nienawiść, ksenofobia, antysemityzm Fuhrera i jego metody ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Jednak dla celów propagandowych i szukaniu poparcia jest gotów korzystać z usług Żydówki i odpierać wszelkie zarzuty dotyczące jej pochodzenia. Status, tytuł i koneksje Stephanie okazały się atutem tak doskonałym, dla których warto zrezygnować ze swych przekonań. Co więcej Hitler odznaczył księżną Złotą Odznaką NSDAP i oddał w użytkowanie jedną z najwspanialszych rezydencji w Austrii.
Czy i kiedy pochodzenie księżnej zaczęło przeszkadzać nazistom? Na to pytanie sami musicie znaleźć odpowiedź.

"Księżna nazistów" obnaża także faszystowskie sympatie i solidarność księcia Walii i Wallis Simpson oraz próby radzenia sobie z tą sytuacją dworu królewskiego, króla i Churchilla. "Edward bez skrępowania, ujawniał publicznie swe prywatne poglądy (...) książę Walii opowiadał się zdecydowanie za Hitlerem, twierdząc, że nie mamy żadnego interesu w mieszaniu się do wewnętrznych spraw Niemiec, tak w kwestii Żydów, jak i innych nacji, i dodał, że dyktatorzy stali się właśnie bardzo popularni- może przydałby się nam jakiś w Anglii." Zadziwiające jest ilu zwolenników narodowych socjalistów, faszyzmu, nazizmu znalazła księżna Stephanie. Od razu dopadła mnie refleksja: jak potoczyły by się losy Polaków, Żydów, świata gdyby książę Edward pozostał na tronie...

Podczas lektury zastanawiał mnie również brak szybszej i wyraźnej reakcji wywiadu MI5, a później także FBI, którzy co prawda monitorowali poczynania księżnej, ale nie wykonali żadnego zdecydowanego ruchu by je ukrócić.

"Księżna nazistów" to książka trudna w lekturze. Nie ze względu na emocje, choć ich też tu nie brakuje. Ciężko ją czytać, gdyż zawiera bardzo dużo dat, wydarzeń, postaci, które momentami wprowadzają chaos w głowie. Trzeba skupić się na lekturze i z uwagą śledzić każde zagadnienie aby nie pogubić się w wątkach i nie wracać co chwilę do przeczytanych informacji.
Za to ogromnym atutem książki są przedruki z artykułów gazet, fragmenty prywatnych listów, notatki wywiadu MI5, FBI wypowiedzi, zdjęcia. Dopełniają całości obrazu historii i dają okazję do wyrobienia własnej opinii i oceny wszelkich opisanych wyborów. Daje również możliwość pogdybania...

Tę nieznaną mi do tej pory historię żydowskiej agentki na służbie Hitlera czytałam z wielką uwagą i ciekawością. Nie potępiam ani nie gloryfikuję postępowania księżnej Stephanie. Fascynuje mnie natomiast jej wpływ na ludzi i łatwość z jaką manipulowała wpływowymi osobistościami ówczesnej elity Wielkiej Brytanii, Europy, Stanów Zjednoczonych. Co w sobie miała, że ulegali jej zwykli zjadacze chleba oraz najbardziej charyzmatyczni przywódcy i przedstawiciele książęcych rodów? Czy była genialna oszustką, bezwzględną, bezkompromisową, samolubną famme fatale a może bezwolną marionetką historii? Czy "Księżna nazistów" wskazuje jednoznaczną odpowiedź na te pytania?




Jim Wilson "Księżna nazistów", tł. Grzegorz Sowula i Leszek Erenfeicht, Świat Książki, Warszawa 2013



Podsumowanie


Plusy:
- intrygująca, ciekawa historia podwójnej agentki
- odkrywa wiele nieznanych (przynajmniej dla mnie) faktów z lat poprzedzających wybuch II wojny światowej
- obnaża stosunek wpływowych Anglików do A. Hitlera, jego polityki i nazistów
- udokumentowana fotografiami osób, dokumentów, przedrukami artykułów i prywatnych listów
- szczegółowa bibliografia
- indeks nazwisk
- rozbudowane przypisy
- twarda oprawa
- ciekawa okładka

Minusy:
- wymaga skupienia i uwagi
- ogrom wydarzeń i postaci historycznych, który czasami zaprowadza mętlik w głowie

Jednym zdaniem:
Książka dla miłośników historii.


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Katarzyny reprezentującej wydawnictwo Świat Książki :))) Dziękuję za okazane zaufanie :))


5 komentarzy :

  1. Intryguje mnie ta książka. Nie miałam pojęcia, że księżna była Żydówką, a to czyni tę pozycję jeszcze bardziej interesującą.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię książki historyczne, więc na pewno skusze się na te pozycję :) Fajny pomysł z ogólnym podsumowaniem książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mnie ta książka zaciekawiła, ale może poszukam jej we ferie albo wakacje, wtedy kiedy będę miała dużo czasu

    OdpowiedzUsuń
  4. Piszesz, że ,księżna nazistów" to książka trudna w lekturze, ponieważ zawiera bardzo dużo dat, wydarzeń, postaci, które momentami wprowadzają chaos w głowie, dlatego wybacz, ale czuje, że nie odnalazłabym się w fabule tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezwykle intrygująca książka. Niezwykle.
    Musze się za nią rozglądnąć.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka