Hannelore Brenner studiowała filozofię, germanistykę i teatroznawstwo. Pracowała dla rozgłośni radiowych, w berlińskim radiu była m. in. współautorką programu o Tadeuszu Różewiczu. Poszukiwania materiałów do dokumentacji radiowej na temat "Brundibara", opery dziecięcej czeskiego kompozytora Hansa Krasy, która dla dzieci w getcie stała się światełkiem w ciemności i nadzieją na zwycięstwo Dobra nad Złem, stały się początkiem niezwykłych znajomości. Dzięki rozmowie z Elą Weissberger (z domu Stein) Hannelore Brenner dowiedziała się o przyjaciółkach z pokoju 28, o dzieciach z getta Theresienstadt. To pierwsze spotkanie stało się wstępem do kolejnych i kolejnych, i które zaowocowały długoletnimi kontaktami z byłymi więźniarkami Theresienstadt i Auschwitz oraz kolejnymi projektami na temat Holokaustu.
Ostatnimi czasy literatura wojenna, obozowa, dotykająca Holokaustu, rasizmu, antysemityzmu, ksenofobii jest coraz częściej obecna w naszym życiu. Publikowanie wspomnień więźniów gett czy obozów koncentracyjnych, obozów śmierci, w niektórych kręgach w dalszym ciągu jest wydarzeniem kontrowersyjnym i łamiącym temat tabu. Czy należy poznawać i przypominać historię poprzez ogrom cierpień poległych, pomordowanych II wojny światowej czy odciąć ten czas grubą kreską i skupić się na teraźniejszości? Moim zdaniem budowanie przyszłości nie uda się nie znając, nie rozliczając przeszłości i nie oddając hołdu ofiarom Zagłady. Nie można zapomnieć krzywd, wszech obezwładniającej nienawiści by nie dopuścić do podobnych zbrodni. Tym bardziej, że coraz więcej młodych ludzi nie interesuje się historią i nie wie nic o Theresienstadt, Auschwitz i innych obozach śmierci. I w podobnej intencji powstała ta książka, a jej współautorki: "Chciały stworzyć pamiątkę , która byłaby czymś więcej niż tylko wspomnieniem straszliwego dzieciństwa oraz przyjaciół i innych osób zamordowanych przez Niemców w czasie Holokaustu. Pamiątkę, która przy całej grozie, jaka w niezatarty sposób utrwaliła się w ich pamięci, zawierałaby w sobie także element wdzięczności.", "Uważam za swój obowiązek mówić o naszych doświadczeniach z czasów Holokaustu. Tym bardziej, im bardziej podnoszą się głosy negujące Holokaust. Nie chcę, żeby te czasy zostały zapomniane czy też żeby zaprzeczano, że w ogóle kiedyś miały miejsce."
Hannelore Brenner drobiazgowo opisuje przeżycia dziewczynek z Protektoratu Czech i Moraw, które w latach 1941- 1944 zostały zesłane do getta Theresienstadt, zwłaszcza mieszkanek pokoju 28 w ośrodku dziecięcym i ich powojenne losy. Treść skomponowana jest z wypowiedzi ocalałych z Holokaustu, przedrukowanych pamiętników, krótkich biografii przyjaciółek z pokoju 28, prywatnych listów, pamiątek, zdjęć.
Historię dziewcząt poznajemy z ich perspektywy i z tych wiadomości, do których miały dostęp. Nie są znane czytelnikowi ogólne zasady funkcjonowania getta. Co jakiś czas zostają wtrącone wypowiedzi dorosłych ocalałych, ale tylko wyrywkowo zdradzają nastroje i przeżycia więźniów Theresienstadt.
"Dziewczęta z pokoju 28" to pomnik dla trwałej przyjaźni kilkunastu dziewczynek, które przeszły przez piekło. Udowodniły, że nigdy nie wolno tracić nadziei, że w czasie zezwierzęcenia obyczajów, tym bardziej należy pozostać człowiekiem.
"Dziewczęta z pokoju 28" zgadzając się na opublikowanie swoich wizerunków na zawsze już stały się częścią mojego życia, a myśląc o getcie Theresienstadt zawsze już będę widziała ich twarze.
Hannelore Brenner "Dziewczęta z pokoju 28", tł. Ryszard Turczyn, Świat Książki, Warszawa 2013
Podsumowanie
Plusy:
- wszechstronne ukazanie życia w getcie Theresienstadt
- relacja z getta jak i z obozu śmierci Auschwitz- Birkenau, Bergen- Belsen, marszów śmierci
- multum zdjęć
- cytowanie autentycznych pamiętników
- krótkie biografie dziewcząt z pokoju 28
- rozdział opisujący dalsze, powojenne losy bohaterek książki
- szczegółowa bibliografia
- dokładne przypisy
Minusy:
- brak
Jednym zdaniem:
Chyba jeszcze nikt tak dokładnie nie przedstawił życia dzieci w getcie Theresienstadt.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Katarzyny reprezentującej wydawnictwo Świat Książki :))) Dziękuję za okazane zaufanie :))