Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

1522553

sobota, 12 października 2013

Kwietniowa katastrofa



Leah Fleming w "Córce kapitana" chciała przypomnieć i przybliżyć los rozbitków z Titanica. Stworzyła hipotetyczną historię, która równie dobrze mogła wydarzyć się w rzeczywistości.


May Smith z rodziną, na pokładzie Titanica wyrusza w podróż mającą zmienić jej obecne życie. Nowy Świat ma być dla nich bezpieczną przystanią, krainą miodem i mlekiem płynącą. Celeste Parkes z kolei, wraca do Ameryki z pogrzebu matki. Jest smutna, roztrzęsiona i nie może się pogodzić ze swoją stratą. Wie, że nie znajdzie oparcia w ramionach męża, co najwyżej ból i upokorzenie. Góra lodowa, zderzenie, zatonięcie statku całkowicie rujnuje plany, oczekiwania i staje się punktem zwrotnym, od którego nie ma odwrotu.

Titanic stał się miejscem, gdzie w niewiarygodny sposób splatają się losy dwóch kobiet. Dzieli je wszystko: status społeczny, pochodzenie, wychowanie, rodzina, stosunek do życia. Łączy je wspólna walka o życie i przetrwanie za wszelką cenę. Z początku nie umieją odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Katastrofa porusza serca, sumienie każdej z pań i nie pozwala zapomnieć o cierpieniu swoim i współtowarzyszy niedoli. Każda na swój własny sposób próbuje uporać się z traumą i wspomnieniami. May oddaje się całkowicie opiece nad cudownie uratowanym dzieckiem, a Celeste odnajduje się w opiece charytatywnej nad rozbitkami. Równocześnie trudne doświadczenia i wspólne przeżycia budują przyjaźń między kobietami, a która nie wszystkim przypada do gustu. Obie będą musiały przewartościować swoje życie i odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania, w tym o sens własnego ocalenia i dalsze istnienie. Niestety, tragizm i cierpienia May i Celeste nie kończą się. Historia zakpi z nich jeszcze nie jeden raz.

Katastrofa Titanica naznaczyła pasażerów i ich rodziny piętnem na całe życie. Musieli zmagać się z tragicznymi obrazami dramatycznej walki o przetrwanie i śmierci swoich współtowarzyszy. Nie każdy ocalony mógł się z tym pogodzić. Jedni ulegli rozpaczy i żałobie, która determinowała ich późniejsze działania, a inni paradoksalnie mogli wyzwolić się z kajdan konwenansów narzuconych przez społeczeństwo.

Leah Fleming w swojej książce bardzo trafnie uchwyciła amerykańską i angielską rzeczywistość z początku XX wieku. Z ujmującą drobiazgowością odmalowała mentalność narodową bohaterów, różnice klasowe, relacje rodzinne, społeczne, niezrozumienie dla potrzeb, stosunek do samodzielności kobiet oraz hipokryzję, która stała się przyczyną jednej z największych morskich katastrof.

"Córka kapitana" to wzruszająca i poruszająca książka o przyjaźni zrodzonej z tragedii, sile miłości, o cudownym ocaleniu i szczęśliwym zbiegu okoliczności, który scala pewną rodzinę.

Nie sposób przejść obok niej obojętnie.




Leah Fleming "Córka kapitana", Prószyński i s- ka, Warszawa 2013


Recenzja napisana dla serwisu DlaLejdis, któremu bardzo dziękuję za udostępnienie egzemplarza recenzyjnego :)))


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka