Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Wielki Brat czuwa, czyli... W milczeniu, Erica Spindler

Kiedy jeden człowiek uzurpuje sobie prawo do bycia Bogiem, do decydowania o czyimś życiu lub śmierci,to wcześniej czy później musi dojść do tragedii, która swoim rozmiarem wzbudzi ból, strach, przerażenie i bunt, wściekłość , nienawiść mogący oczyścić atmosferę i arenę zbrodni.

Kimże są Wigilanci? To ludzie kierujący się surowym kodeksem moralnym, są samozwańczymi stróżami porządku i w imieniu dobra, ładu danej społeczności, na własną rękę wymierzają sprawiedliwość. Szczerze powiem, że dopóki nie sięgnęłam po książkę Ericy Spindler, nie miałam pojęcia o istnieniu tego typu grup o charakterze fanatycznym.

Dziennikarka Avery Chauvin styka się z taką grupą- Siedmiu w rodzinnym miejscowości Cypress Springs, do którego wraca na pogrzeb ojca. Oficjalnie mężczyzna popełnił samobójstwo. Avery jednak nie chce i nie może w to uwierzyć. Wkrótce jej przypuszczenia zaczynają nabierać kształtów, a za każdą odkrytą wskazówką kryje się kolejna zbrodnia i ostrzeżenie od mieszkańców miasteczka. Kim są tajemniczy strażnicy porządku?

Po raz kolejny w ciemno sięgnęłam po najnowszą powieść Ericy Spindler. Nawet nie czytałam opisu wydawcy. Bo i po co. Skoro ufam, że książki autorki trzymają poziom i oferują idealną kryminalną rozrywkę? Z ulgą donoszę, że miałam rację. Mistrzyni mrocznej atmosfery ludzkich żądz i namiętności oraz łączenia koszmarnej przeszłości z nie lepszą teraźniejszością powraca z intrygującym tytułem.

Cypress Springs sprawia wrażenie sielskiej miejscowości, w której mieszkańcy dobrze się znają, a do tego wszyscy się przyjaźnią. Jednak to tylko fasada, która skrywa sieć inwigilacji, szpiegowania, donosu. Każdego kto nie prowadzi się przykładnie, nie jest bogobojny, nie postępuje w tradycyjny, ustalony sposób czeka surowa kara, począwszy od ostracyzmu na śmierci skończywszy. Kto nie potrafi współżyć w tym społeczeństwie wyjeżdża, a ten kto zostaje podporządkowuje się obowiązującym, niepisanym prawom. Avery jest jedną z tych, które wyjechały szukać swojego miejsca na ziemi. Nie odwiedza bliskich, skupia się na swojej karierze. Dopiero wypadek matki i samobójcza śmierć ojca zmuszają ją do powrotu. Tempo życia, pęd za pieniądzem- to  nie tego tak naprawdę szukała. Spokój, paradoksalnie, odnalazła w Cypress Springs, pośród ludzi, których zna i kocha. Ale ci ludzie pokazali jej swoje drugie oblicze, tak odległe od przyjacielskich uścisków i słodkich uśmiechów.

Avary odkrywając prawdę o śmierci ojca demaskuje grupę miejscowych Wigilantów, którzy muszą podwoić wysiłki by zamaskować wszystkie swoje zbrodnie. Kto należy do Siedmiu, w jak wielkim niebezpieczeństwie znajdzie się Avery i kto będzie jej sojusznikiem, musicie przeczytać sami :)

"Jak człowiek mniej wie, mniej widzi, mniej rozumie. Żyje spokojniej i bezpieczniej."

Fabuła powieści rozkręca się powoli ale miarowo i systematycznie przyspiesza akcję. Erica Spindler bardzo taktownie balansuje pomiędzy emocjami. Najpierw lekko prowadzi po sennym miasteczku, zapoznaje z mieszkańcami, rozrysowuje korelacje, zaznacza ważne punkty z życia głównej bohaterki. Później dodaje jeżącą włos na karku atmosferę szaleństwa, fanatyzmu, poniżenia, strachu, cierpienia. Połączenia  są subtelne, powiedziałabym niedostrzegalne w natłoku myśli, rozważań, domniemywań, prób rozwikłania zagadki. Nie jest łatwo odgadnąć motywy i przestępcę gdyż tak łatwo Erica Sindler zwodzi i prowadzi fałszywym krokiem. Łatwo jest poddać się jej manipulacji i z góry założyć zakończenie. Jednak finał zaproponowany przez autorkę okazuje się dużo bardziej złożony, przerażający i zaskakujący.

"W milczeniu" mogę polecić każdemu miłośnikowi Ericy Spindler....Nie...Ich nie trzeba namawiać.
Książkę proponuję więc tym, którzy lubią dobrze opowiedziane historie, logiczne zagadki i z pozoru niewinne miasteczka, które okazują się bramą do piekła.





"W milczeniu" Erica Spindler, tł.Klaryssa Słowiczanka, Harlequine, Warszawa 2015





25 komentarzy :

  1. Erica Spindler - już się do niej przekonałam, musze sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej autorce, ale muszę, po prostu muszę się rozejrzeć za tą pozycją. Wigilanci mnie zaintrygowali. Mam ochote na dreszczyk emocji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę czytałam i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już drugi raz czytam o tej książce i chyba muszę po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam uraz do autorki po przeczytaniu jednej z jej książek...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa recenzja, chyba się na książkę skuszę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać książki E. Spindler.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Mistrzyni mrocznej atmosfery ludzkich żądz i namiętności oraz łączenia koszmarnej przeszłości z nie lepszą teraźniejszością powraca z intrygującym tytułem." brzmi zachęcająco :)
    O tej fanatycznej grupie też do tej pory nie słyszałam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę. Uwielbiam prozę Spindler.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie czytałam jej powieści, ale kuszą niesamowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdaje się, że czytałam jakąś jej powieść, ale na tym moja przygoda z nią się skończyła :) Możliwe, że jeszcze kiedyś do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam opowieści o tajemnicach skrywanych przez mieszkańców takich małych, hermetycznych społeczności. Jestem bardzo zainteresowana tą powieścią :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Naprawdę próbuje samą siebie zniechęcać do co poniektórych powieści, nie mam czasu na nie wszystkie, ale są i takie tytuły, przed którymi nie umiem się wybronić xD I ten chyba do nich należy...

    OdpowiedzUsuń
  14. jeszcze nie czytałam, ale ejst na mojej liście "must have" na marzec ;)
    w wolnej chwili zapraszam do siebie ;)
    http://books-jewellery-leisure.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa recenzja, ale jakby to powiedzieć mhmmm.... o tu tu jest ciekawsza
    http://pasje-fascynacje-mola-ksiazkowego.blogspot.com/2015/02/w-milczeniu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm jakoś nie dziwi mnie, że widzę tu ten anonimowy komentarz. U mnie też go ktoś zostawił. Trzeba mieć niezły tupet żeby w ten sposób promować bloga.

      Usuń
    2. Nie nastawiam się na zbyt wiele, dla mnie Erica to bardzo przeciętna pisarka. Fajnie opowiastki, ale tylko opowiastki.

      Usuń
    3. A jakiego thrillerowego autora polecasz?

      Usuń
    4. @Gąska- nie wierzę, że napisała to autorka tego bloga. Znam ją z blogosfery od dawna..i nie wierzę...

      Usuń
  16. uu nie znam, ale wydaje sie byc niezle :3 ktora ksiazke Erici jako peirwsza proponujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz od tej. Każda książka to inna historia więc nie musisz trzymać się chronologii

      Usuń
  17. Muszę przyznać, że brzmi zachęcająco. Nie znam autorki, ale pomysł wydaje mi się na tyle ciekawy, że z chęcią zmienię ten stan rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka