Bohaterki Barbary O' Neal pozwolą spojrzeć z innej perspektywy na życie i to, co je napędza bądź to, co je blokuje. I po lekturze "Niech ci się spełnią marzenia" nic nie będzie dla Ciebie za trudne, zbyt odważne, zbyt kontrowersyjne.
Lavender, Ginny, Valerie i Ruby wiele dzieli: wiek, status rodzinny i problemy jakie je dotknęły. Wiele je również łączy: pasja, pisanie bloga, chęć dokonania zmian w swoim życiu i prawdziwa międzypokoleniowa przyjaźń. Choć poznały się przez internet, to bardzo dobrze dogadują się ze sobą i pozytywnie wpływają na siebie nawzajem. Właśnie po raz pierwszy spotkają się twarzą w twarz. Zwykłe spotkanie przyniesie niezwykłe konsekwencje.
"Zabawne, że choć były tak różne, stały się dla siebie tak ważne. I to mimo dzielących ich lat i kilometrów."
Pierwszy raz spotykam się z twórczością autorki i już zaczynam rozumieć uwielbienie wielomilionowej rzeszy czytelniczek jej prozy na całym świecie. Barbara O' Neal potrafi z wdziękiem, subtelnością i ciepłem opowiedzieć historię swoich bohaterek, ich mentalną i życiową przemianę oraz ich wpływ na losy przyjaciółek. Autorka nie kreuje zwykłych opowiastek dla znudzonych życiem gospodyń domowych. W życie swoich bohaterów wplata ważne społecznie tematy, które mogą, a nawet mają stać się zauważalne oraz być przedmiotem dyskusji i zmiany myślenia.
W książce "Niech się spełnią marzenia" Barbara O' Neal pochyla się nad postrzeganiem zależności pomiędzy wiekiem, a próbą zmiany swojego losu. Lubimy zakładać, że tylko młodzi mają prawo kompletnie przeorganizować swoje życie. Bo tylko młodość ma prawo popełniać błędy. Starsi muszą wypić naważone piwo. Bo w końcu sami wybrali... I każda zmiana, każda próba wyjścia z matni przyjmowana jest z krytyką, a czasami nawet wykluczeniem z lokalnych społeczności.
To bardzo krzywdzące założenie. Każdy ma prawo do szczęścia, do realizowania się, do pasji i do spełniania marzeń. Nie może nas dyskryminować wiek, płeć, status, wykształcenie, wiara... Musimy pozwolić sobie i innym na życie po swojemu, nawet jeżeli różni się od tego, co sami uznajemy za słuszne.
"- Nie mam pojęcia, gdzie jest moje miejsce.
- Nikt z nas tego nie wie, dopóki go nie znajdzie."
Bohaterki tej książki ukazują trudną drogę pomiędzy działaniem, a opinią publiczną, która raz za razem rzuca kłody pod nogi. Właśnie wtedy z pomocną dłonią przychodzi przyjaźń, zaufanie i wiara, że już teraz może być tylko lepiej.
Innymi tematami po jakie sięgnęła autorka to: ciąża po długiej, wyniszczającej chorobie, samotne macierzyństwo, strata bliskich, żałoba, godzenie się z przeszłością, wychowywanie zbuntowanej nastolatki, dojrzewanie do rozstania, radzenie sobie z wojennymi traumami czy gotowość na śmierć.
Dodatkowego smaczku powieści dodaje fakt, że Lavender, Ginny, Valerie i Ruby są blogerkami. Barbara O' Neal uwiarygodniła ich sylwetki personalnymi, blogowymi wpisami, komentarzami pod nimi oraz przedstawiła dbałość bohaterek o swoją pasję, pracę i sposób na życie.
"Niech ci się spełnią marzenia" nie jest skierowana do konkretniej grupy wiekowej odbiorców. Każda kobieta znajdzie w niej coś dla siebie, czy jest babcią, mamą czy córką. Czy jest u progu życia czy jego schyłku. Ważne jest to, czy wierzy w bezinteresowną przyjaźń, spełnianie marzeń skrytych głęboko w sercu, a których nie ma odwagi zrealizować. Wreszcie książka pozwoli dostrzec im korzyści płynących z chwil zdrowego egoizmu.
Pozwól sobie na szczęście :)
"Niech ci się spełnią marzenia" Barbara O' Neal, tł. Katarzyna Makaruk, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2015
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackiego :))) Dziękuję za okazane zaufanie :)
I kolejna świetna książka, którą mam chęć przeczytać. Nie ma to ja babska literatura.. :)
OdpowiedzUsuńZawsze się sprawdza :)
UsuńNie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale bardzo chce poznać, dlatego mam nadzieję, że powyższa pozycja prędzej czy później trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńZ pewnością. Taka wytrawna książkoholiczka jak Ty musi mieć bestsellerową autorkę w swojej kolekcji :)
UsuńRecenzja pozytywna, ale ja jednak spasuję, bo czuję, że tak podane obyczajowe tematy to raczej nie jest historia dla mnie.
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś czytałam o tej książce i nawet mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńWiem, że sama tej książki nie kupię, ale nie będę się wystrzegała przeczytania jej, jeśli gdzieś mi w ręce wpadnie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno znalazłabym w tej książce wiele dobrego. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę poznać tą historię :). Chyba się skuszę na tą pozycje.
OdpowiedzUsuńWidziałam książkę w zapowiedziach i widzę, że mogłabym ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniem z tą autorką ale Twój wpis mnie zachęciła, żeby poznać ją czym prędzej :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło,że to piszesz :)
Usuń