Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Angela Hunt "Wiadomość"


Czy katastrofa lotnicza, cierpienie i żałoba człowieka może być trampoliną do rozwoju kariery, wzrostu poczytności regionalnego dziennika i oglądalności wpływowej stacji telewizyjnej? Według Angeli Hunt- tak. Aby zdobyć serca czytelników i telewidzów należy ich wzruszyć. Czy zdobyte materiały są tak samo ważne dla reporterki wiadomości i znanej felietonistki? Czy ze wspólnego przeżywania rozpaczy, współuczestniczenia w cierpieniu można wyciągnąć naukę na życie?

Społecznością Tampy u wybrzeży Florydy wstrząsa katastrofa boeinga 767 i śmierć dwustu trzydziestu siedmiu pasażerów. Na miejsce wypadku zjeżdżają się ekipy telewizyjne i dziennikarze prasowi z całego regionu. Jednak to do Peyton MacGruder felietonistki "Tampa Times" zgłasza się kobieta z tajemniczą wiadomością. Sugeruje, że może pochodzić z rozbitego samolotu. Jej treść: "T, Kocham Cię. Wybaczam Ci wszystko. Tato." i zawarte w niej przesłanie może być ważne i znamienne dla pozostającego w rozpaczy i żałobie adresata. Peyton postanawia odnaleźć domniemanego odbiorcę liściku i jednocześnie uratować swoją podupadającą rubrykę.

Peyton MacGruder zmaga się z demonami z przeszłości. Odpycha od siebie problemy i próbuje pracą zapełnić lukę w swoim życiu. Co to za luka? To śmierć ukochanego męża, nieporozumienia z ojcem, nie do końca przepracowana żałoba i depresja, samotność, niepewność, zazdrość i skryte żale. Te emocje wpływają na wykonywanie pracy felietonistki i emocjonalną jakość jej tekstów. Swoje zadania wypełnia mechanicznie, nie wkłada w nie tyle serca, ile powinna. Przez co jej artykuły interesują jedynie wąskie grono czytelników. Zarząd "Tampa Time" wymaga zmian, ale czy Peyton jest na nie gotowa? Tajemnicza wiadomość jest dla niej szansą na odmianę losu. Czy ją wykorzysta?

Inny rodzaj dziennikarstwa uprawia Julie St. Claire- agresywnie, drapieżnie, zdecydowanie, "po trupach do celu". Gdy dowiaduje się o wiadomości z rozbitego samolotu chce wziąć udział w poszukiwaniach jej adresata. Czuje, ze ten temat może wpłynąć na jej popularność, zarobki, awans. Kiedy Peyton nie wyraża zgody na współpracę, Julie podstępem wymusza jej zgodę.

Poszukiwania trwają kilka dni i nie nastręczają zbyt wielu trudności. I tu rodzi się pytanie czy adresat wiadomości jest gotowy ją przyjąć? Czy słowa zza grobu są w stanie zmienić relacje na linii ojciec- dziecko? Czy wybaczenie wynika ze strachu przed śmiercią czy jest głębokim aktem oddania, miłości?

Angela Hunt w swojej powieści zadaje dużo pytań i poszukuje wiele odpowiedzi. Najważniejsze z nich to: Co Ty byś zrobiła/ zrobiła gdyby została Ci jedna chwila na podzielenie się myślami z najbliższymi? Tak właśnie narodziła się "Wiadomość" i jednocześnie dyskusją o śmierci, życiu, cierpieniu, rozpaczy, odnajdywaniu i dokonywaniu właściwych wyborów.

Powieść wciąga od pierwszej strony i choć rozwiązania z początku wydają się tendencyjne i przewidywalne, to Angela Hunt potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie wywracając wszystko do góry nogami. Finał "Wiadomości" jest już eksplozją nieprzewidywalności. Jednak najbardziej poruszyła mnie przemiana Peyton z zagubionej i okrutnie potraktowanej przez los dziewczyny w dojrzałą, gotową na życie kobietę.

"Wiadomość" to książka, którą czyta się ze łzą wzruszenia i lekkim, ciepłym uśmiechem zrozumienia.





Angela Hunt "Wiadomość", tł. Malwina Zaremba- Skulimowska, WAM, Kraków 2014





12 komentarzy :

  1. Aż mi ścierpła skóra, gdy przeczytałam o czym jest ta książka i gdy przypominam sobie prasę po ostatniej tragedii... Fabuła książki jest wysoce prawdopodobna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Choć okładka nie jest zbyt zachwycająca, to widzę, że treść już jest godna najwyższej uwagi, tym bardziej, że temat, niestety, jest jak najbardziej na czasie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że i Tobie książka się spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce, ale muszę przyznać, że jej tematyka mnie zainteresowała, dlatego jestem chętna się z nią zapoznać, tym bardziej, że tak mocno ją zachwalasz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio o niej czytałam, chętnie jej poszukam

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka kojarzy mi się z niedawno czytaną powieścią "Na głębinach". Niby historia inna, ale pytania zadawane przez autorkę podobne i motyw katastrofy również się powtarza. Możliwe, że za jakiś czas spróbuję poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  7. W obliczu ostatnich wydarzeń ta książka aż prosi się o przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka ta mogłaby mi się spodobać, ponieważ lubię takie emocjonujące lektury, a i dywagacje nad ostatnimi chwilami życia wzbudzają we mnie ogromne emocje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Spodziewam się po tej pozycji wiele emocji, muszę przeczytać za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiada się intrygująca, pełna emocji książka. Takie lubię.
    Podoba mi się zakończenie i to jak je opisałaś - "eksplozją nieprzewidywalności", powiadasz ? :))) Brzmi super!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio często trafiam na książki z katastrofą samolotową w tle, ale tę też chętnie bym przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka