Tess Gerritsen to moja ulubiona autorka thrillerów medycznych. Dlatego jej najnowszą powieść "Umrzeć po raz drugi" musiałam przeczytać tak szybko, jak było to możliwe.
Jane Rizzoli dostaje wezwanie do jednego z domów na bostońskim przedmieściu, w którym zostały odnalezione oprawione zwłoki znanego w świecie myśliwych preparatora zwierzęcych zwłok, Leona Gotta. W toku śledztwa okazuje się, że na terenie całego kraju zostały opisane podobne zbrodnie. Kim jest seryjny morderca i w jaki sposób wyszukuje swoje ofiary? Jeden z tropów prowadzi do Botswany, gdzie w niejasnych okolicznościach zaginęła grupa wycieczkowiczów, w tym syn Gotta...
Zawsze podążaj za muchami. One wiedzą, gdzie serwowany jest obiad.
Uwielbiam sztandarowy duet autorki, a mianowicie Rizzoli- Isles. Jednak w tym przypadku coś nie zagrało i na początku nie umiałam odnaleźć się w zaproponowanej historii. Muszę zdradzić, że akcja rozgrywa się na dwóch przestrzeniach czasowych i dwóch kontynentach. W pierwszym rozdziale poznajemy kulisy wspomnianej wcześniej wycieczki. Grupka amatorów mocnych wrażeń wybiera się na Safari, by z bliska móc obejrzeć polujące dzikie koty i poczuć adrenalinę, której brakuje im w życiu prywatnym. Jednak coś jest nie tak i zaczynają ginąć ludzie. Bez ostrzeżenia przenosimy się do Bostonu gdzie listonosz zauważa w oknie golden retrievera z ludzkim palcem w pysku. Na miejsce zbrodni przyjeżdża Jane Rizzoli. I dopiero w tym miejscu poczułam, że wkraczam na znajomy teren. I dopiero w tym miejscu coś zaskoczyło, a ja zaczęłam pochłaniać lekturę nie zwarzając na upływający czas.
Tess Gerritsen potrafi zamieszać czytelnikowi w głowie i nie pozwolić mu zbyt łatwo rozszyfrować kryminalną intrygę. Można zachodzić w głowę, co oprócz rodzinnego powiązania łączy zaginięcia w Afryce, a brutalnym morderstwem w USA, a i tak będziesz daleko od właściwego rozwiązania. I za to lubię książki tej autorki. Za umiejętność trzymania w niepewności, w niecierpliwości, w niewiedzy, w napięciu.
Każda kobieta, brzydka czy piękna, jest jedynie zbiorem organów, w opakowaniu z ciała i kości.
Jak w każdej powieści tej amerykańskiej pisarki, trup sypie się gęsto, który tylko z pozoru nie ma nic wspólnego ze sprawą, ale w rozrachunku znacząco wpływa na rozwiązanie zagadki. Wytrawna detektyw Rizzoli podejmie każdy krok, każde wyzwanie byle jak najszybciej odnaleźć zabójcę, a zdystansowana i chłodna w relacjach Isles, wiernie jej w tym sekunduje odzierając z tajemnic kolejne zwłoki. Dynamiczne zwroty akcji kompletnie zmieniają tor wydarzeń, zagęszczają atmosferę i przyspieszają, i tak gnające na łeb i szyję, tętno, bicie serca...
Choć książka "Umrzeć po raz drugi" zapowiadała się na kompletne rozczarowanie, okazała się przewrotną lekturą zarówno jeśli chodzi o treść, jak i towarzyszące jej emocje. Idealna dla lubiących zaskoczenia oraz obowiązkowa dla fanów Tess Gerritsen, Jane Rizzoli i Maury Isles :)
"Umrzeć po raz drugi" Tess Gerritsen, tł. Jerzy Żebrowski, Wydawnictwo Albatros, Warszawa 2015
Recenzja napisana dla serwisu DużeKa :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...