Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Przedpremierowo: "Dobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi" Magdalena Skopek

Lubię poznawać zagubione, zapomniane, niedoceniane miejsca i ludzi. Interesuje mnie historia, kultura i zwyczaje niedotkniętych cywilizacją plemion. Z chęcią wybrałabym się w podróż w zupełnie odmiennym kierunku niż w te, rozreklamowane i oblegane kurorty. Niestety z braku funduszy, muszę zadowolić się reportażami i relacjami podróżników, śmiałków, którym udało się dotrzeć, tam gdzie wzrok i słuch nie sięga.

Razem z Magdaleną Skopek zapraszam w podróż w głąb Rosji, na koniec świata, na Jamał. Tam poznasz niesamowite plemię, Nieńców dawniej zwanymi Samojedami. Żyjących w tundrze, w bardzo trudnych, spartańskich wręcz warunkach ale z zachowaniem tradycji, rytuałów otoczonych tabu.
Pierwsza podróż Magdaleny Skopek na Jamał, przypadkowe spotkanie z członkiem plemienia Nieńców, zaowocował marzeniem. Ci ludzie tak zafascynowali autorkę, że postanowiła wrócić w mroźny i nieprzyjazny klimat aby poznać ich od środka, ich prawdziwą naturą, ich życie.

Magdalena Skopek na własne życzenie i z własnej woli, na dwa miesiące porzuciła wygodę i komfort i zamieszkała z rodziną Akatteto w nienieckiej czumie, dzieliła z nimi troski i szczęście dnia powszedniego. A nie było to łatwe zadanie. Surowa i mroźna aura, dokuczliwe komary, specyficzny jadłospis to codzienność. Jednak Mjagnie (takie nienieckie imię otrzymała pani Magdalena) bardzo szybko przystosowała się do tych warunków i stała się pomocna w codziennych obowiązkach. Razem z rodziną Akatteto "kasłała", co w przetłumaczeniu na nasz język oznaczało przeprowadzkę, która była powtarzana co kilka dni, sprawa zupełnie naturalna dla plemienia koczowniczego :)  Uczestniczyła również w przygotowywaniu posiłków, noszeniu wody, zbieraniu opału, powożeniem zaprzęgiem, wyprawianiem skóry czy robieniem nici ze ścięgien.

Przeżycie rodziny Nieńców w dużej mierze zależy od ilości hodowanych reniferów. Renifery dla człowieka tundry są wszystkim: jedzeniem, ubraniem, schronieniem, przyjacielem i środkiem transportu. W menu znajdują się jeszcze ryby, które zjadane są w każdej możliwej postaci: surowe, wędzone, gotowane i solone. Dieta Nieńców jest uboga w witaminy. "W tundrze, gdzie przez większość  roku nic nie rośnie, surowe mięso i krew są najważniejszym źródłem witamin.". Dieta jest monotonna, gdyż do wyboru jest mięso, ryby, suchary czy masło z cukrem. Oprócz kliku produktów, w które zaopatrują się raz do roku, Nieńcy żywią się tym co upolują, złowią czy zbiorą.

Te wszystkie, a nawet jeszcze więcej, wiadomości możemy przeczytać w książce Magdaleny Skopek "Dobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi". Jest to rodzaj dziennika autorki, który dokumentuje codzienność nienieckiej rodziny. W ciekawy i wciągający sposób opisuje swoje dwumiesięczne doświadczenia. Magdalena Skopek pisze językiem przystępnym i atrakcyjnym dla każdego czytelnika. Między słowami odnajdziemy również bogaty i piękny zbór zdjęć, ilustrujące etapy podróży, życie w czumie, codzienne obowiązki, niecodzienne zdarzenia. Całość robi niesamowite wrażenie.


Po lekturze "Dobrej krwi. W krainie reniferów, bogów i ludzi" w pełni rozumiem fascynację autorki plemieniem Nieńców, ich kultury, ich zwyczajów i życia. Książkę nie czytałam ja ją wręcz pożerałam, żądna coraz większej dawki informacji. 


Polecam każdemu, kto podróżuje palcem po mapie i jest otwarty na nowe wrażenia i doznania.





Cytaty z książki:


1. "Potężna baba z lekkim wąsem i opięta fartuchem jak baleron jelitem zainteresowała się moim akcentem i usłyszawszy, że jestem z Polski, zignorowała pozostałych klientów, zatracając się we wspomnieniach o Wrocławiu."

2. "E tam, to jest tundra, a nie jakieś ą i ę, francuskie salony czy inne sentymenty. Popatrz na ich życie. Myślisz, że mają czas na jakieś tam dziękowanie?"
3. "Z jednej strony wielkie słońce nisko nad horyzontem, po przeciwnej blady księżyc na bladoróżowym niebie. Tundra w fioletach, zieleniach, złocie słońca. Wysoko nad głową białe, rozmazane obłoki, a z daleka, znad rzeki pełznie niski, ciemny, dziurawy dywan chmur. Oświetlone słońcem tworzą szarą mgiełkę. Woda jak odbicie nieba."
4. "Już zapomniałam, jak wyglądam pod tymi wszystkimi warstwami ubrań i ciężką skórą."
5. "W przekrojonym na pół, leżącym na trawie wypatroszonym zwierzęciu krew zbiera się jak w wielkiej wazie. To takie nienieckie "wino"."

 Magdalena Skopek " Dobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi", PWN 2012, ISBN: 978-83-01-17098-1



Premiera:  19 wrzesień 2012 



>>6/6<<
Magdalena Skopek– z wykształcenia doktor fizyki, z zamiłowania podróżniczka zafascynowana obcymi językami, przy okazji zapalona fotografka
– robi zdjęcia na miarę wystaw nagradzanych na World Press Photo. Najbardziej pociągają ją trudno dostępne miejsca z dala od cywilizacji i bezgraniczne, otwarte przestrzenie. Odbywa podróże w głąb świata, ale też w głąb siebie.

Z wyglądu – drobna, kobieca, z charakteru – silna i odważna, w działaniu – zdeterminowana, skuteczna, otwarta na ludzi i nieznany świat. Wymyka się wszelkim stereotypom kobiety i podróżniczki. Samotnie wyprawiła się tam, gdzie wielu nigdy nie odważy się pojechać – odległy od cywilizacji, nieprzewidywalny, niebezpieczny i pełen ograniczeń świat północnej Syberii.
Ze względu na odwagę i reporterską szczerość przez niektórych porównywana do Jacka Hugo-Badera.



Zapraszam również na wywiad z autorką książki ""Dobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi"  - Magdaleną Skopek :)






Bardzo dziękuję pani Marcie z wydawnictwa PWN za egzemplarz recenzyjny :)


 
Czytaj dalej...

"Gorąca wiadomość" Fern Michaels

Era staruszek potulnie siedzących w domu już dawno minęła. Nadchodzi czas na pełne życia, wigoru, gotowe na wszystko emerytki.

"Gorąca wiadomość" Fern Michaels to pierwszy tom bestselerowej serii Matki Chrzestne. Tematem przewodnim książek jest przyjaźń czterech wiekowych kobiet, gotowych udzielać pomocy wszędzie tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. Niestraszne im żadne przeszkody, ani te wywołane przez naturę, ani te przez człowieka.

Multimilionerka Teresa Amelia Loudenberry, dla przyjaciół Toots właśnie pochowała ósmego męża. Rozgoryczona śmiercią, żałobą, brakiem rozrywek postanawia uczynić coś niecodziennego. Zaprasza do siebie dawno niewidziane przyjaciółki i równocześnie matki chrzestne swojej jedynej córki Abby: Mavis, Sophie i Idę. Choć kobiety znają się jeszcze ze szkoły, to rzadko się widują. Los rozrzucił je po całym kraju, a obowiązki domowe, zobowiązania nie pozwalały na częste kontakty. Spotkanie po latach okazuje się zaskakujące a Toots nieprzewidywalna.

Fern Michaels ciętym dowcipem manifestuje przeciwko afirmacji młodości i zsunięciu ludzi starszych na margines życia. Często mamy tendencję odsuwania emerytów od młodzieży, od rozrywek, od radości jaką niesie los. Nie musi przecież tak być. Moim zdaniem rada Toots:  "bierzmy nasze pomarszczone stare dupska w karby" jest adekwatne do naszych czasów i godne polecania innym.

Innym przesłaniem, jakie można wyczytać ze słów Fern Michaels w "Gorącej wiadomości", to kultywowanie przyjaźni. Potrzebny jest nam bliski, ale bezstronny obserwator, który pocieszy, pogłaszcze, doradzi w trudnych chwilach, pomoże wybrać życiową ścieżkę i uzmysłowi pomyłki. Siłę przyjaźni mogę porównać jedynie do miłości macierzyńskiej, pozwala mierzyć się z przeciwnościami losu bez względu na konsekwencje. I choć wydźwięk "Gorącej wiadomości" jest bardzo ważny i przejmujący trzeba zwrócić uwagę również na inne jej aspekty.

Bohaterowie są jednym z atutów książki. Dopracowani, żywiołowi i każdy z nich jest inny. Wzajemnie się dopełniają i bez siebie nie mogą istnieć. Borykają się z własnymi demonami, problemami i porażkami. Raz bawią, a raz doprowadzają do wzruszeń. Dialogi są dowcipne, pełne pasji. Fern Michaels używa prostego i zrozumiałego języka. Niczego nie ozdabia, niczego nie ukrywa. Pisze o rzeczach i wydarzeniach takimi, jakie są.

Zawiódł mnie, niestety, wątek kryminalny tak szumnie zapowiedziany na okładce książki. Dla mnie jest mdły, nijaki, przewidywalny, nie trzyma w napięciu, nie ekscytuje i jak dla mnie w ogóle mogłoby go nie być.

"Gorąca wiadomość" w porównaniu z innymi książkami o przebojowych staruszkach wypada słabo, ale jako lekkie czytadło sprawdzi się bez dwóch zdań.


Cytaty z książki:

1. "Ze wszystkich moich mężów Lelanda lubiłam najmniej."
2. "Chciała żyć jak kobieta o połowę młodsza, a nie jak jakaś starucha, która zakopuje mężów niczym starożytne skarby, po czym spędza resztę życia na ich wspominaniu."
3. "Gdybyś nie była moją pracodawczynią, powiedziałabym ci po prostu, żebyś mnie cmoknęła  w moje pomarszczone stare dupsko. "
4. "Bierzemy nasze pomarszczone stare dupska w karby i jedziemy z tym koksem."
5. "Toots może i była stara, lecz nie była stara i głupia."
6. "Drzewa palmowe , pochylając się niczym baleriny, kołysały się w tańcu."
7. "Myślę, że wszystkie wdowy powinny się spić do nieprzytomności."
8. "Wiesz, że matka nie zachowuje się racjonalnie, kiedy zagrożone jest szczęście jej dziecka."


Fern Michaels "Gorąca wiadomość", Bellona 2012, ISBN: 978-83-11-12338-0




                                                                          >>3+/6<<
Fern Michaels- jedna z najpopularniejszych na świecie autorek bestsellerowych ekscytujących i poruszających powieści dla pań.

Jest od lat jedną z najsławniejszych autorek powieści kobiecych. Lista życzeń, Na krańcu tęczy, Pełnia życia, Powrót, Odnaleziona, Tylko ty, Przebój dla Sary, Brzydkie kaczątko, Wszystko czego pragniesz zostały wydane w milionach egzemplarzy. Równie wielką popularnością cieszą się romanse historyczne Fern Michaels, takie jak Duma i namiętność.




Recenzja napisana dla serwisu DlaLejdis, któremu dziękuję za egzemplarz recenzencki.


Czytaj dalej...

Podsumowanie miesiąca- sierpień

Mimo dwutygodniowych wakacji i laby od książek i bloga udało mi się przekroczyć próg 10 książek (to moje minimum ). Jestem zadowolona i nie zwalniam. Przed nami kolejny miesiąc :)

Zapraszam na bardziej szczegółowe podsumowanie:

Liczba przeczytanych książek: 13
- "Drzewo morwowe" Tomasz Białkowski
- "Uległa i posłuszna" Shirlee Busbee
- "Pensjonat na wrzosowisku" Anna Łajkowska
- "Miłość na wrzosowisku" Anna Łajkowska
- "Lato w zatoce aniołów" Barbara Freethy
- "Czarny brylant" Candance Camp
- "Dama w purpurze" Rosemary Rogers
- "Blogostan" Joanna Opiat- Bojarska
- "Awantura na moście" Marcin Hybel
- "Galeria uczuć" Alina Białowąs
- "Idealna dziewczyna" Jennifer Strickland
- "Córka kata" Oliver Pötzsch
- "Angelus" Anna Gręda
Liczba przeczytanych stron w miesiącu: 4203
Liczba przeczytanych stron dziennie: 135,5
Najbardziej zachwyciła mnie książka: "Blogostan" Joanna Opiat- Bojarska
Najbardziej poruszyła mnie książka: "Blogostan" Joanna Opiat- Bojarska
Najbardziej rozbawiła mnie książka: "Awantura na moście "Marcin Hybel
Najmniej podobała mi się książka: "Drzewo morwowe" Tomasz Białkowski
Najpopularniejsza recenzja książki (wg. statystyki bloggera): "Blogostan" Joanna Opiat- Bojarska
Mój blog wzbogacił się o nowych czytelników i jest ich teraz: 257 Bardzo dziękuję, że ze mną jesteście :)
Licznik odwiedzin wskazuje: 26780 Bardzo, bardzo dziękuję :)


Jak widać moje podsumowanie zdominowała książka "Blogostan". Coś w tym musi być. NIe ukrywam, że książka jest warta polecania :)


W sierpniu nawiązałam nowe współprace: Wydawnictwo Bis, Sol, Fabryka Słów, Illuminatio i  Sonia Draga- bardzo dziękuję za okazane zaufanie i miłe słowa :)


We wrześniu mój blog będzie obchodził pierwsze urodziny. Niesamowite, że ten czas tak szybko upływa.
W związku z rocznicą szykuję małą niespodziankę. Śledźcie uważnie nowe posty :)
Aha!!! Nie wiem czy zauważyliście ale sprawiłam sobie taką maleńką ikonkę (na samej górze w pasku bocznym ). Jak macie ochotę klikajcie "Lubię to" :)

Serdeczności

Aleksnadra

Czytaj dalej...

Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka