"Gorąca wiadomość" Fern Michaels to pierwszy tom bestselerowej serii Matki Chrzestne. Tematem przewodnim książek
jest przyjaźń czterech wiekowych kobiet, gotowych udzielać pomocy
wszędzie tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. Niestraszne im żadne
przeszkody, ani te wywołane przez naturę, ani te przez człowieka.
Multimilionerka Teresa Amelia Loudenberry, dla przyjaciół Toots właśnie pochowała ósmego męża. Rozgoryczona śmiercią, żałobą, brakiem rozrywek postanawia uczynić coś niecodziennego. Zaprasza do siebie dawno niewidziane przyjaciółki i równocześnie matki chrzestne swojej jedynej córki Abby: Mavis, Sophie i Idę. Choć kobiety znają się jeszcze ze szkoły, to rzadko się widują. Los rozrzucił je po całym kraju, a obowiązki domowe, zobowiązania nie pozwalały na częste kontakty. Spotkanie po latach okazuje się zaskakujące a Toots nieprzewidywalna.
Fern Michaels ciętym dowcipem manifestuje przeciwko afirmacji młodości i zsunięciu ludzi starszych na margines życia. Często mamy tendencję odsuwania emerytów od młodzieży, od rozrywek, od radości jaką niesie los. Nie musi przecież tak być. Moim zdaniem rada Toots: "bierzmy nasze pomarszczone stare dupska w karby" jest adekwatne do naszych czasów i godne polecania innym.
Innym przesłaniem, jakie można wyczytać ze słów Fern Michaels w "Gorącej wiadomości", to kultywowanie przyjaźni. Potrzebny jest nam bliski, ale bezstronny obserwator, który pocieszy, pogłaszcze, doradzi w trudnych chwilach, pomoże wybrać życiową ścieżkę i uzmysłowi pomyłki. Siłę przyjaźni mogę porównać jedynie do miłości macierzyńskiej, pozwala mierzyć się z przeciwnościami losu bez względu na konsekwencje. I choć wydźwięk "Gorącej wiadomości" jest bardzo ważny i przejmujący trzeba zwrócić uwagę również na inne jej aspekty.
Bohaterowie są jednym z atutów książki. Dopracowani, żywiołowi i każdy z nich jest inny. Wzajemnie się dopełniają i bez siebie nie mogą istnieć. Borykają się z własnymi demonami, problemami i porażkami. Raz bawią, a raz doprowadzają do wzruszeń. Dialogi są dowcipne, pełne pasji. Fern Michaels używa prostego i zrozumiałego języka. Niczego nie ozdabia, niczego nie ukrywa. Pisze o rzeczach i wydarzeniach takimi, jakie są.
Zawiódł mnie, niestety, wątek kryminalny tak szumnie zapowiedziany na okładce książki. Dla mnie jest mdły, nijaki, przewidywalny, nie trzyma w napięciu, nie ekscytuje i jak dla mnie w ogóle mogłoby go nie być.
"Gorąca wiadomość" w porównaniu z innymi książkami o przebojowych staruszkach wypada słabo, ale jako lekkie czytadło sprawdzi się bez dwóch zdań.
Multimilionerka Teresa Amelia Loudenberry, dla przyjaciół Toots właśnie pochowała ósmego męża. Rozgoryczona śmiercią, żałobą, brakiem rozrywek postanawia uczynić coś niecodziennego. Zaprasza do siebie dawno niewidziane przyjaciółki i równocześnie matki chrzestne swojej jedynej córki Abby: Mavis, Sophie i Idę. Choć kobiety znają się jeszcze ze szkoły, to rzadko się widują. Los rozrzucił je po całym kraju, a obowiązki domowe, zobowiązania nie pozwalały na częste kontakty. Spotkanie po latach okazuje się zaskakujące a Toots nieprzewidywalna.
Fern Michaels ciętym dowcipem manifestuje przeciwko afirmacji młodości i zsunięciu ludzi starszych na margines życia. Często mamy tendencję odsuwania emerytów od młodzieży, od rozrywek, od radości jaką niesie los. Nie musi przecież tak być. Moim zdaniem rada Toots: "bierzmy nasze pomarszczone stare dupska w karby" jest adekwatne do naszych czasów i godne polecania innym.
Innym przesłaniem, jakie można wyczytać ze słów Fern Michaels w "Gorącej wiadomości", to kultywowanie przyjaźni. Potrzebny jest nam bliski, ale bezstronny obserwator, który pocieszy, pogłaszcze, doradzi w trudnych chwilach, pomoże wybrać życiową ścieżkę i uzmysłowi pomyłki. Siłę przyjaźni mogę porównać jedynie do miłości macierzyńskiej, pozwala mierzyć się z przeciwnościami losu bez względu na konsekwencje. I choć wydźwięk "Gorącej wiadomości" jest bardzo ważny i przejmujący trzeba zwrócić uwagę również na inne jej aspekty.
Bohaterowie są jednym z atutów książki. Dopracowani, żywiołowi i każdy z nich jest inny. Wzajemnie się dopełniają i bez siebie nie mogą istnieć. Borykają się z własnymi demonami, problemami i porażkami. Raz bawią, a raz doprowadzają do wzruszeń. Dialogi są dowcipne, pełne pasji. Fern Michaels używa prostego i zrozumiałego języka. Niczego nie ozdabia, niczego nie ukrywa. Pisze o rzeczach i wydarzeniach takimi, jakie są.
Zawiódł mnie, niestety, wątek kryminalny tak szumnie zapowiedziany na okładce książki. Dla mnie jest mdły, nijaki, przewidywalny, nie trzyma w napięciu, nie ekscytuje i jak dla mnie w ogóle mogłoby go nie być.
"Gorąca wiadomość" w porównaniu z innymi książkami o przebojowych staruszkach wypada słabo, ale jako lekkie czytadło sprawdzi się bez dwóch zdań.
Cytaty z książki:
1. "Ze wszystkich moich mężów Lelanda lubiłam najmniej."
2. "Chciała żyć jak kobieta o połowę młodsza, a nie jak jakaś starucha, która zakopuje mężów niczym starożytne skarby, po czym spędza resztę życia na ich wspominaniu."
3. "Gdybyś nie była moją pracodawczynią, powiedziałabym ci po prostu, żebyś mnie cmoknęła w moje pomarszczone stare dupsko. "
4. "Bierzemy nasze pomarszczone stare dupska w karby i jedziemy z tym koksem."
5. "Toots może i była stara, lecz nie była stara i głupia."
6. "Drzewa palmowe , pochylając się niczym baleriny, kołysały się w tańcu."
7. "Myślę, że wszystkie wdowy powinny się spić do nieprzytomności."
8. "Wiesz, że matka nie zachowuje się racjonalnie, kiedy zagrożone jest szczęście jej dziecka."
Fern Michaels "Gorąca wiadomość", Bellona 2012, ISBN: 978-83-11-12338-0
>>3+/6<<
Fern Michaels- jedna z najpopularniejszych na świecie autorek bestsellerowych ekscytujących i poruszających powieści dla pań.Jest od lat jedną z najsławniejszych autorek powieści kobiecych. Lista życzeń, Na krańcu tęczy, Pełnia życia, Powrót, Odnaleziona, Tylko ty, Przebój dla Sary, Brzydkie kaczątko, Wszystko czego pragniesz zostały wydane w milionach egzemplarzy. Równie wielką popularnością cieszą się romanse historyczne Fern Michaels, takie jak Duma i namiętność.
Recenzja napisana dla serwisu DlaLejdis, któremu dziękuję za egzemplarz recenzencki.
To raczej książka nie dla mnie. Zdaje się być zbyt przewidywalna.
OdpowiedzUsuńMasz rację ale czegóż wymagać od lekkiej prozy :)
UsuńMoże się skuszę.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej. Długo Cię nie zajmie ta książka :)
UsuńTym razem podziękuję. Nieszczególnie lubię tego typu historie, a nijaki wątek kryminalny tym bardziej mnie odstrasza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie naciskam :) Również pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam cytaty, które zamieszczasz na końcu recenzji:).
OdpowiedzUsuńTe cytaty bawią mnie lub zruszają i chciałabym się nimi dzielić :)
UsuńA ja lubie czasami poczytać takie czytadełka, chętnie przeczytam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa również :)I dla Ciebie pozdrowienia :)
UsuńDla relaksu świetna :)
OdpowiedzUsuńDla relaksu w sam raz :)
UsuńLubię takie lekkie książki, może przeczytam
OdpowiedzUsuńCzytadło wyśmienite, bardzo lekko i szybko się czyta :)
UsuńJa bym przeczytała choćby z ciekawości, tematyka jest intrygująca :)
OdpowiedzUsuńAni specjalnie polecam ani odradzam :) Chętnie poznałabym za to Twoje zdanie o książce :)
UsuńKompletnie nie podobają mi się książki jakie ty preferujesz.
OdpowiedzUsuńNo cóż, trudno...Ilu ludzi tyle gustów...
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz :)
może kiedyś... ale póki co chyba raczej lekturę sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Może kiedyś, w ramach relaksu:)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji, wiem już, że na pewno nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńnie, zdecydowanie podziękuję. nie przepadam za takimi czytadłami.
OdpowiedzUsuńCzasami nabiera mnie ochota na podobne czytadło, dlatego nie wykluczam, iż sięgnę kiedyś po tą pozycję :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś porównamy opinie :)
UsuńNie lubię czytadeł. Czytam je bardzo rzadko, dla rozluźnienia. Natomiast tutaj podoba mi się to, że starsi ludzie nie są spychani na margines. W życiu niestety często tego doświadczają...
OdpowiedzUsuńMnie też ten wątek najbardziej ujął :)
UsuńNie czuje zbytniego zainteresowania powyższą tematyką tejże książki, więc tym razem jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
UsuńKsiążka na pewno przyjemna, idealna na relaks w ogródku. Na razie nie mój cel, ale może kiedyś... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja :) lubię jak ktoś umieszcza cytaty z książki :D
OdpowiedzUsuńTe cytaty staną się moją wizytówką, chyba ;))) Jak na razie zaznaczam w każdej książce...dla Was...i dla mnie...ku pamięci :)
Usuń