W poszukiwaniu szczęścia
Aneta Krasińska w sposób zbliżony do mojego pojmuje świat i przyjmuje podobną hierarchię wartości. Dlatego jej książki tak bardzo mocno trafiają w moje serce. Przyznam bez bicia, że po kolejne propozycje autorki sięgam w ciemno i wiem, że nie będę żałowała swojej decyzji. Tak samo jest i w tym przypadku.
Kamila, główna bohaterka powieści „W sieci uczuć” stara się perfekcyjnie wykonywać zadania, w które się zaangażowała. Jest pilną studentką, pracownicą i jedyną opoką starzejącej się matki. W tej pogoni za ideałem traci z oczu cel i gubi gdzieś ścieżkę, która prowadzi do szczęścia, spełnienia. Czy uda jej się wrócić na właściwe tory bez uszczerbku na tym, co już osiągnęła?
Kamila bardzo przypomina mi samą siebie. Obie próbujemy dać z siebie 100%, a w rzeczywistości gubimy się w natłoku zajęć i obowiązków. O ile bohaterka jest młodą dziewczyną, o tyle te błędy, te potknięcia można wybaczyć, zrozumieć. W końcu to na nich człowiek dorasta, dojrzewa, uczy się odpowiedzialności. A droga Kamili w tym kierunku nie jest prosta. Wychowała się w rozbitej rodzinie, gdzie mama musiała walczyć o każdy grosz na godziwe i spokojne życie. To nauczyło ją pokory i wytrwałości w dążeniu do wybranego celu. Konsekwencja i wdzięczność sprawiły, że dziewczyna z łatwością pnie się po drabinie kariery. Owszem nie przychodzi jej to łatwo, droga uwieńczona jest cierniami, jednak przynosi korzyści, z których może być dumna. Niestety z sukcesem zawodowym nie idzie w parze spełnienie uczuciowe. Każdy związek przynosi rozczarowanie i coraz większą pustkę i samotność. Ten stan pogłębiają dodatkowo coraz gorsze stosunki z matką.
Losy Kamili śledzimy na przestrzeni kilku lat. Towarzyszymy w jej dojrzewaniu, w chwilach radości, cierpienia i kolejnych rozczarowań. Obserwujemy ją podczas pracy, relaksu, zawieraniu nowych znajomości, tworzenia związku, tęsknoty za straconymi szansami. Te doświadczenia pozwalają zżyć się z bohaterką i szczeremu kibicowaniu na dalsze życie. Kamila, choć stara się być perfekcyjna, nie jest ideałem, z czego zdaje sobie sprawę. Jej postać wypada bardzo realistycznie, przez co każda z czytelniczek odnajdzie w niej cząstkę siebie. Każda z nas uśmiechnie się z rozrzewnieniem, wspominając przeszłość, a także może poczuć ukłucie w sercu, dostrzegając własną codzienność, rzeczywistość.
„W sieci uczuć” to skondensowany obraz współczesnej kobiety. Inteligencja, wykształcenie, pochodzenie nie gwarantuje sukcesu, który trzeba wydrzeć sobie pazurami. W dalszym ciągu największe korzyści przynosi kumoterstwo, koneksje i niestety płeć. Na przykładzie Kamili obserwujemy polski rynek pracy od prywatnych działalności po publiczne szkolnictwo. Nie ma jednej uniwersalnej rady, jak oswoić to zjawisko i wyjść zwycięsko. Aneta Krasińska porusza w swojej powieści także tematykę emigracji zarobkowej. Autorka potwierdza jak trudno odnaleźć się w nowej sytuacji i nie dać się wcisnąć w szablon i stereotyp.
Niejednokrotnie podkreślałam, że Aneta Krasińska jest doskonałą obserwatorką życia i emocji, które pięknie potrafi wymalować słowami. Teraz muszę to powtórzyć i podkreślić. Jak każda jej książka, tak i „W sieci uczuć” tętni uczuciami, które tak dobrze zna i zrozumie każda kobieta. Jest tu niepewność, naiwność, szczerość, oczekiwanie, wiara, nadzieja i miłość. Niewinny flirt zmienia się niedościgniony ideał, a zwykła przyjaźń próbuje urosnąć do rangi prawdziwej miłości. Zawiłe emocje bohaterki, zrozumie tylko kobieta taka jak Ty. Serdecznie zapraszam do lektury powieści.
„W sieci uczuć” Aneta Krasińska, Videograf, Chorzów 2017
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...