Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

"Zakochana w mroku" Franny Billingsley

"Przyznałam się do wszystkiego i chcę zostać powieszona. Bardzo was proszę.” Tymi odważnymi słowami rozpoczyna się powieść "Zakochana w mroku" Franny Billingsley.


Te dwa zdania tak rozbudziły moją ciekawość, że już natychmiast musiałam poznać postać, która je wypowiedziała i powód, dla którego to zrobiła.

Główna bohaterka „Zakochanej w mroku” wraz z bliźniaczą siostrą Rose mieszkają w niewielkiej wiosce. Wychowuje je ojciec, który jest miejscowym pastorem. Briony uważa, że jest wiedźmą. Czuje, że to jej moce spowodowały śmierć ukochanej macochy, pożar i powódź w rodzinnym domu oraz upośledzenie Rose. Dziewczyna żyje z ogromnym poczuciem winy i w ciągłym strachu. Jej sekret nie może ujrzeć światła dziennego. Wiedźmy od wieków są ścigane, sądzone i na końcu wieszane.

Briony odmawia sobie prawa do szczęścia, mechanicznie wykonuje obowiązki. Jedynie opiekę nad siostrą traktuje sumiennie, gdyż taka była ostatnia wola macochy. Wytchnienie przynoszą jej wycieczki na bagna, mieszczące się nieopodal domu. Tylko tam może poczuć się w pełni sobą, wolna. Bagna są siedzibą Prastarych, duchów moczar, Bagnoluda, Trupiej ręki czy Błotnistej twarzy. Nieupoważnieni i nieproszeni goście mogą tam stracić życie. Pewnego dnia w życie Briony wkracza Eldric. Choć dziewczyna stara się utrzymywać dystans, ulega urokowi przybysza. Szybko się zaprzyjaźniają. Powoli zaczyna również kiełkować między nimi poważniejsze uczucie.

Briony Larkin jest narratorką i jednocześnie naszą przewodniczką po świecie „Zakochanej w mroku”, którego sama tak do końca nie rozumie. Jest również niezwykłą nastolatką. Wmówiono jej, że jest wiedźmą, ale czy tak jest naprawdę? Niestety, z nikim nie może skonsultować swoich przypuszczeń, bo wtedy podpisze na siebie wyrok śmierci. Briony zawsze jest poważna, nieufna,  nigdy się nie uśmiecha, często jest złośliwa. Czy taka jest naprawdę, czy to tylko maska skrywająca jej prawdziwe oblicze?

Również wyrzuty sumienia z powodu śmierci macochy, przygniatają jej młode barki odbierając swobodę i beztroskę życia. Obowiązki wobec siostry, nieczuły, wycofany ojciec dopełniają obrazu tej przytłoczonej, zagubionej i bezmiernie samotnej nastolatki.

Franny Billingsley przedstawiła nam w swojej książce bardzo ciekawe, dynamiczne i barwne postacie. Mają one wiele do przekazania, jednocześnie uatrakcyjniają powieść i nadają jej charakteru. Moje serce zdobyła Rose. Piękna, delikatna, eteryczna i utalentowana dziewczyna. Przypomina wątły kwiat, o który trzeba starannie dbać, aby cieszyć nim oko jak najdłużej. Jest w lekkim stopniu upośledzona umysłowo, dzięki temu w zaskakujących momentach jest bardzo przydatna, a jej spostrzeżenia są bardzo trafne.

Podsumowując, mroczny, magiczny, baśniowy świat wykreowany przez Franny Billingsley urzeka oryginalnością. Intryguje fabułą. Kusi pięknym, plastycznym językiem i wartką akcją. Całość jest przemyślana, spójna, z odrobiną humoru i zadumy nad życiem, nad wyborami.


Franny Billingsley "Zakochana w mroku", Wydawnictwo Literackie 2012, ISBN: 978-83-08-04852-8




                                                                       >>5/6<<





 Franny Billingsley – amerykańska autorka książek dla dzieci i młodzieży. Jej debiutancka powieść The Folk Keeper otrzymała wiele wyróżnień, w tym prestiżowe Notable Children's Book oraz the Boston Globe-Horn Book Award Best Book of the Year. Chimeto trzecia książka autorki. Została nominowana do National Book Award. Franny mieszka w Chicago z mężem i dwójką dzieci.







Recenzja napisana dla serwisu DlaLejdis. Bardzo dziękuję za możliwość przeczytania książki. 


17 komentarzy :

  1. Brzmi ciekawie, może kiedyśtam przeczytam.;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś obiło mi się o uszy coś o tej książce, ale jakoś wtedy mnie nie zaciekawiła. Natomiast teraz chętnie bym dowiedziała się jaka tajemnica kryje się za tym cytatem z powieści. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę mam w planach i z chęcią ją przeczytam:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, jak ja chcę tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chce tę książkę!! Koniecznie. Coś takiego teraz potrzebuje moje czytelnicza dusz;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym razem to zupełnie nie moje klimaty. Nie ta tematyka, więc zdecydowanie spasuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już pisałam to na kilku blogach pod recenzją tejże książki i napiszę to samo u Ciebie: z chęcią bym przeczytała, bo to coś, co lubię :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm sama nie wiem, ale nie mówię nie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spotkałam się z wieloma pozytywnymi recenzjami tej książki, więc raczej sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Spotkałam już wiele pozytywnych opinii na jej temat, ale to zupełnie nie moja bajka. Nie chcę potem żałować tego, że wydałam pieniądze na coś, co w ogóle nie jest w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ochotę na tą książkę, a widzę, że i opinia pozytywna! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. o kurcze, a ta ksiązka wydawała mi się taka niepozorna...

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie czytanie tej książki była raczej drogą przez mękę, chociaż pomysł na całą historię był naprawdę ciekawy. Wydaje mi się, że autorka nie do końca potrafiła wykorzystać jego atuty.

    OdpowiedzUsuń
  14. Może być ciekawa. Spróbuję ją dorwać, a tymczasem wędruje na moją listę. ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam nie czytać, ale te bagna, ten ich klimat mnie kusi

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś początkowo w ogóle nie zwracałam na nią uwagi, ale teraz... chyba zmienię zdanie :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam w najbliższych planach tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka