"Grzech aniołów" od kilku miesięcy stał na półce mojej domowej biblioteczki i cierpliwie czekał na swoją kolej do wnikliwej lektury. Wreszcie stało się. Kartki zostały zachłannie wyczytane, poznane i zapamiętane :)
Beerbaumanowie nie są zwykłą i przeciętną rodziną, skrywają wiele sekretów, które nieoczekiwanie wychodzą na światło dzienne. W skład rodziny wchodzą: rodzice Janet i Phillip oraz dzieci, bliźniacy Mario i Maximilian. Relacje małżeńskie naszych bohaterów są co najmniej dziwne. Janet wiele lat temu dopuściła się zdrady i kontynuowała ja przez kilka lat, pod nosem swojego męża, na oczach malutkich dzieci, w rodzinnym domu i małżeńskiej sypialni. Lecz gdy romans zaczął zagrażać rozpadowi rodziny, opamiętała się na tyle żeby przerwać tę miłosną farsę i skupić się na Phillipie i dzieciach. Jednak w skrytości ducha marzyła o powrocie do kochanka. I choć Janet zrobiła by wszystko dla swoich synów, dla ich szczęścia i życia, nie zdołała uchronić ich od tragedii. Co gorsze może się ona powtórzyć.
Co wydarzyło się w życiu Beerbaumanów i jaką skrywają tajemnicę, musicie przeczytać sami.
"Grzech aniołów" zaskoczył mnie już od pierwszej strony. Autorka na samym początku, zbyt mocno jak na mój gust, skupiła się na wątku miłosno-romansowym.Wytrąca on z rytmu a czytelnik zastanawia się czy to rzeczywiście jest thriller i sensacja czy tanie romansidło. Jednak jak przebrnie się już przez pierwsze strony, wszystko wraca do normy i do stylu, który jest mi tak dobrze znany. Charlotte Link krok po kroku wchłania uwagę i ciekawość, wciąga w wydarzenia, od których nie ma odwrotu, nie ma ucieczki. Autorka znakomicie stopniuje napięcie, nakreśla intrygę i buduje klimat grozy.
Bardzo zaskakująca ale i interesująca jest postać Janet. To kobieta popadająca ze skrajności w skrajność. Raz odpycha od siebie problemy i ucieka przed nimi, jest słaba i ulega zachciankom, zdradzie a raz ma tyle siły i samozaparcia, że wyrusza w nieznane by ratować swoje dzieci.
Poznając historię Janet, w nich można doszukiwać się problemów wychowawczych jej synów. Jednak nie determinuje nieodpowiednie zachowanie, to tylko początek, impuls, bodziec dający zapłon w ich psychice. Dzięki osobie Janet można zaobserwować jak ma się zdrada na przyszłe życie rodziny. Czy tkwienie w związku jedynie dla dobra dzieci, to rzeczywiście jest najlepszy pomysł?
Charlotte Link z precyzją i ze znawstwem nakreśla wizerunek, sylwetkę człowieka chorego psychicznie, opętanego wizją ideału. Drobne zachowania, które można uznać za troskę, opiekę czy miłe dla miłości uczucie zazdrości to tak naprawdę pierwsze objawy choroby i pierwsze oznaki tego, że już należy zacząć się bać i uciekać gdzie pieprz rośnie.
Z kolei wieloletnie udawanie chorobę psychiczną, leczenie oraz wychodzenie z choroby jest zachowaniem godnym podziwu czy obawy? Tak wiele łączy Mario i Maximiliana, ale czy tak samo wiele ich dzieli? Ich poza werbalne porozumienie przyprawiało mnie o dreszcze.
Charlotte Link tak żongluje osobowościami bliźniaków, że czasem nie wiadomo o kim mowa. Co uznaję za ogromny plus dla autorki.Niestety dość szybko połapałam się i rozszyfrowałam intrygę, a książkę doczytałam do końca jedynie dlatego, by potwierdzić swoje przypuszczenia :(
"Grzech aniołów" ma wiele plusów i tego nie mogę jej odmówić- świetni bohaterowie, portrety psychologiczne godne mistrzów gatunku, wartka akcja, gęsta atmosfera, odczucie grozy. Posiada również kilka ważnych minusów- przewidywalność i przegadany początek. I choć uważam książkę jako najsłabszą w dorobku Charlotty Link, cieszę się że mogłam ja przeczytać.
Cytat z książki:
"Przegrać może każdy, lecz prawdziwym przegranym jest ten, kto ponosi klęskę, nawet nie podejmując walki."
Charlotte Link "Grzech aniołów", Sonia Draga 2010, ISBN: 978-83-7508-264-7
4/6
Nie znam twórczości Charlotte Link, ale zaciekawiła mnie powyższa książka. Ma niezwykle ,,wyrazistą'' okładkę i myślę, że jej treść również przykuje moją uwagę.
OdpowiedzUsuńPolecam Ci książki Charlotte Link, powinny przypaść Ci do gustu :)
UsuńTeż bardzo lubię twórczość Link :) Wielka szkoda, że książka jest przewidywalna, ale za to duży plus za portrety psychologiczne. Dobrze zarysowane sylwetki bohaterów są dla mnie bardzo ważne.
OdpowiedzUsuńDla mnie też jest to bardzo ważne :)
Usuńczytałam,ale nie przypadłami w ogóle do gustu...
OdpowiedzUsuńPrzybieram się do zapoznania z twórczością tej autorki. Rzadko sięgam po tego typu literaturę, dlatego myślę, że nawet przewidywalne zakończenie nie byłoby dla mnie zbyt dużym problemem. ;-)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam tę autorkę w planach :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Link to bardzo podobał mi się "Dom sióstr", więc chciałabym poznać inne jej książki. A "Grzech aniołów" często pojawia się w recenzjach na blogach, jeszcze nie wiem jednak czy sięgnę po niego, czy po "Obserwatora" ;)
OdpowiedzUsuń"Dom sióstr" i "Echa winy" czekają już na swoją kolej :)
UsuńChyba mam za słabe nerwy na książki tej pani :)
OdpowiedzUsuńWymieniam się na LC z jedną użytkowniczką za dwie powieści Charlotte Link, więc będę wreszcie mogła rozpocząć przygodę z jej powieściami :) Bardzo mnie ciekawią. Po tę książkę na pewno kiedyś też sięgnę.
OdpowiedzUsuńJa mam w planach poznać wszystkie książki autorki. Jestem na dobrej drodze :)
UsuńOd dawna mam ochotę na Charlotte Link, ale w mojej bibliotece nie ma ani jednej jej książki, albo są wypożyczone :(
OdpowiedzUsuńWyróżniłam cię w Versatile Blogger :)
http://recenzencki.blogspot.com/2013/01/versatile-blogger-wyroznienie.html
Dziękuję za zaproszenie. W wolnej chwili wezmę udział w zabawie :)
UsuńZ pewnością sięgnę po książkę Link, ale na pierwszy ogień wybiorę "Dom sióstr" - wolę zacząć od czegoś mocniejszego, popartego wieloma pozytywnymi opiniami :) Jak myślisz, to dobry wybór?
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz mocne uderzenie na sam początek, to myślę że to dobry wybór. Ja "Dom sióstr" zostawiam sobie na deser :)
UsuńNie słyszałam o książce jeszcze, dobrze wiedzieć:)
OdpowiedzUsuń