Było, więc minęło. Joanna Penson – dziewczyna z Ravensbrück, wychowanka „Solidarności”, lekarka Wałęsy
Remigiusz Grzela
Pan się mną interesuje ze względu na moją długowieczność. A to nie wystarczy. To nie moja zasługa. Jestem długowieczna przez Hitlera. Dowiedziono naukowo, że szczury głodzone żyją dwa razy dłużej od szczurów najedzonych.
Nie miałam ochoty opowiadać mego życiorysu, wojennych doświadczeń. Sprawiłam wiele kłopotów autorowi tej książki. W końcu, nie bez oporów, opowiedziałam fragmenty. Zależało mi, żeby na tym tle opisać, z mego punktu widzenia, inną walkę, walkę o niepodległość, będącą kontynuacją zmagań mego pokolenia, walkę finezyjną, w której – jak mówił jej przywódca Lech Wałęsa – „nie może polać się krew, a nawet nie ma być wybita żadna szyba”. Od roku 1980, przez cały okres tej walki byłam lekarzem i tłumaczem Lecha Wałęsy.
Opowieść o życiu niezwykłej kobiety i wybitnej lekarki – wnuczki
zamożnego warszawskiego bankiera, córki jednego z najwybitniejszych
ludzi książki, żony lekarza z warszawskiego getta.
Joanna Muszkowska-Penson jak inni z Pokolenia Kolumbów zostawiła
młodość w ogniu i za murami. Za działalność w konspiracji trafiła na
Pawiak, a potem do Ravensbrück. Skończyła medycynę, bo tylko lekarz może
pomagać w każdych okolicznościach. Już będąc cenionym profesorem
aresztowana za „Solidarność”, była uczestnikiem i świadkiem historii. W
jej biografię wplotły się losy znanych postaci Mileny Jesenskiej, Aliny
Margolis-Edelman, Poli Gojawiczyńskiej, a nawet bratanicy generała de
Gaulle’a, czy żony Tadeusza Boya-Żeleńskiego.
Swój głos w sprawie Lecha Wałęsy nazywa „obroną”, mówi, że to jest
ostatnie i najważniejsze, co ma do zrobienia. W jego gdańskim biurze
pojawia się codziennie. Jest chyba najbardziej zaufaną osobą z otoczenia
prezydenta.
Pierwszy raz słyszę o książce, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńNiestety Gdańsk, mi nie po drodze, ale na książkę się skuszę kiedyś :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/