Doświadczenia HP związane z Grą w Alternatywną Rzeczywistość uderzyły z ogromną mocą w jego postrzeganie codzienności, życia, świata. Henrik żyje nie tylko w stresie i strachu ale z obawą o ciągłe inwigilowanie jego poczynań przez Przywódcę. W każdym człowieku widzi szpiega, a każde wydarzenie wydaje mu się zamierzonym atakiem na jego osobę. Mężczyzna coraz bardziej zamyka się w sobie i w kreowanym przez swoją psychikę świecie. Jego tymczasowym azylem jest mieszkanie, z którego wychodzi jedynie w ostatecznej konieczności. Względny spokój kończy się wraz z aresztowaniem i oskarżeniem o planowanie zamachu terrorystycznego na rodzinę królewską. To ostatecznie decyduje o całkowitym wyeliminowaniu Gry. Jaki będzie wynik tej rozgrywki?
W tym samym czasie siostra HP, Rebecca zaczyna pracę w dziale bezpieczeństwa w prestiżowej firmie IT, Sentry Security. Pewnego dnia dowiaduje się o istnieniu skrytki bankowej należącej do jej ojca. Znajduje w niej zaskakujące przedmioty, które całkowicie przeczą wiarygodności rodzica. Rebecca postanawia przeprowadzić prywatne śledztwo na temat jego przeszłości. Dochodzi do zaskakujących wniosków i dostrzega związek pomiędzy ojcem, bratem i Grą...
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość."
Wcześniejszy narcyzm, egocentryzm, snobizm HP ustępuje miejsca paranoi, która z dnia na dzień coraz bardziej ogarnia jego umysł. On sam już nie wie co jest prawdą a co rzeczywistością wykreowaną przez Grę, przez co i czytelnik ma problem z oceną sytuacji. Jednak broń Boże nie odbieram to jako minus. Przeciwnie. Tak zaangażowałam się w życie HP, że uległam jego emocjom i postrzegałam świat jego oczami. Mimo paranoicznych odruchów i zachowań pozostała w Henriku zadziorność, buta i inteligencja, która pozwala mu wychodzić cało z niemal każdej opresji i planować ujawnienie oraz rozbicie struktury Gry i Przywódcy. Na swojej drodze spotyka niespodziewanych sojuszników. Jednak nawet z nimi rozgrywka nie będzie łatwa, za to ofiar pochłonie znacznie więcej.
Rebecca nieświadomie weszła w układ z Grą. Z początku wydaje się działać na jej korzyść. Dopiero odnaleziona skrytka bankowa i rodzinna tajemnica z przeszłości pozwala jej dostrzec większy zakres przestrzeni, w której się obraca. Zaczyna wierzyć w opowieści HP o Grze i odkrywa jej sekrety krok po kroku.
Akcja "Bubble" jest bardzo dynamiczna i pełna pułapek. Niesamowicie angażuje czytelnika w swoją historię i wciąga tak bardzo, że wszystko inne przestaje mieć znaczenie.
Anders de la Motte z każdą kolejną częścią trylogii stawał się mistrzem suspensu. Swoją opowieść przerywał w najciekawszym, najmocniejszym, najważniejszym momencie często sprytnie łącząc go z innym wątkiem, a potem ponownie nakręcał spiralę napięcia i emocji doprowadzając do wrzenia w kulminacyjnym punkcie.
Moja przygoda z trylogią o Grze w Alternatywną Rzeczywistość zakończyła się. Mam jednak nadzieję, że Anders de la Motte nie poprzestał na niej własnej twórczości. Czekam z niecierpliwością na kolejne propozycje tego kreatywnego i nowatorskiego szwedzkiego pisarza :)
Z jeszcze większą niecierpliwością czekam na ekranizację "Geim" :)
Anders de la Motte "Bubble", tł. Paweł Urbanik, Czarna Owca, Warszawa 2013
Podsumowanie
Plusy:
- utrzymuje poziom swoich poprzedniczek
- dynamiczna akcja pełna pułapek
- bohaterowie zmieniający się z tomu na tom
- mocno angażuje czytelnika
- suspens
- trzyma w napięciu
- wywołuje szereg emocji
- intrygująca, nieprzewidywalna i zaskakująca.
Minusy:
-
Jednym zdaniem:
Nowatorska i emocjonująca trylogia.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pana Moisesa reprezentującego wydawnictwo Czarna Owca :))) Dziękuję za okazane zaufanie :)
Tym razem jednak nie dla mnie. Nie czuje po prostu zainteresowania tematyką tej książki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo to naprawdę jedna z lepszych serii Czarnej Owcy :)
Usuńtrylogia bardzo mi się podobała, choć nie ukrywam, że liczyłam na lepsze jej zakończenie. myślę jednak, że de la Motte nie raz mnie jeszcze zaskoczy.
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę :)
UsuńZdecydowanie nie dla mnie ta seria
OdpowiedzUsuńFajna seria, czytałam już wszystkie tomy, ale liczę na więcej :) I też oczywiście czekam na ekranizację :)
OdpowiedzUsuńTym razem raczej nie dla mnie ta seria.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię serdecznie do odwiedzenia mojego bloga :)
Całą serię mam w planach, ale raczej jest to odległa przyszłość :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę [bubble] i ze smutkiem stwierdzam, że moja przygoda z tą trylogią niestety się kończy. Tak samo jak Ty, mam nadzieję, że Anders de la Motte napisze coś jeszcze i znowu przeniesie do świetnie skonstruowanego świata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tę serię będę długo mile wspominać :)
Usuń