Miłość zawsze pozostawia po sobie ślad: przemyślenia...doświadczenia...konsekwencje...
Blaire nie może odnaleźć się w nowej sytuacji. Powrót do Alabamy nie był najlepszym pomysłem, a rozstanie z Rushem jest boleśniejsze niż przewidywała. Z zaskoczeniem odkrywa, że miłosne szaleństwo pozostawiło ślad...w jej ciele...ciąża...dziecko...Wie, że musi teraz podjąć najważniejszą decyzję w swoim życiu.
Blaire nie może już żyć w Alabamie, nie może też wrócić do Rusha. Straciła do niego zaufanie, a bez niego nie wyobraża sobie zgodnego i trwałego związku. Z drugiej strony nie będzie potrafiła w pełni pokochać innego mężczyzny. Nie po tym co przeżyła i doświadczyła u boku Rusha. Przy zdrowych zmysłach trzymają ją przyjaciele, którzy krok po kroku wymuszają kolejne decyzje.
On również cierpi po wyjeździe Blaire. Zamyka się w domu, w sobie i przeżywa rozstanie w samotności. Wszystkie zasady jakie do tej pory wyznawał uległy transformacji. Na nowo zbudowana hierarchia wartości umacnia go w uczuciach i w postanowieniu walki o miłość do utraty tchu.
Ponadto Abbi Glines zastawiła na czytelnika pułapkę. Rozwiązane w "O krok za daleko" tajemnice posiadają podwójne dno. Powoduje to zdublowanie kłopotów naszych bohaterów. Muszą dodatkowo poznać i rozproszyć demony swojego dzieciństwa.
W "Spróbujmy jeszcze raz" diametralnie zmienia się sposób prowadzenia fabuły. Tym razem głównie bohaterowie mówią sami za siebie. Spodobała mi się ta zmiana. Mogłam śledzić emocje, uczucia, myśli, postanowienia, decyzje Blair i Rusha oraz konfrontować je ze sobą, oceniać, wyciągać wnioski.
Byłam ciekawa jak potoczą się losy Blaire i Rusha. Spekulowałam co może się wydarzyć i nie odbiegłam w swoich fantazjach zbyt daleko od propozycji przedstawionej przez Abbi Glines. Jednak jak na mój gust autorka przekombinowała. W pogoni za atrakcyjną fabułą za mocno poplątała ścieżki, którymi podążają młodzi kochankowie. To kluczenie odbiera wcześniej zbudowaną wiarygodność, dojrzałość i rozwój bohaterów. Ich zachowania są teatralne, wydumane, przerysowane szczególnie w ten rytm wpisuje się postępowanie ojca Blaire. Tłumaczy swoje decyzje, chce się zrehabilitować, ale mnie wydawał się śmieszny w swoim zadufaniu. Wyraźny brak koncepcji i zatracenie potencjału.
Czuje się przymus przeczytania "Spróbujmy jeszcze raz" choćby po to by zaspokoić swoją ciekawość względem finału miłosnych rozgrywek pomiędzy Blaire i Rushem. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to tylko mało inspirująca i nieudana kontynuacja dobrze rokującej powieści.
Abbi Glines "Spróbujmy jeszcze raz", tł. Agata Żbikowska, Pascal, Bielsko- Biała 2013
Uwaga!
Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.
Translate
Łączna liczba wyświetleń
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Choć nieco nieudana, mam ochotę przeczytać. Zacznę z pewnością od pierwszej części, o której czytałam sporo dobrego:)
OdpowiedzUsuńLubię sposób narracji, który pozwala na lepsze zapoznanie się z bohaterami, a nawet utożsamienie się z nimi. Widzę, że ta lektura mogłaby spełnić moje oczekiwania, zatem na pewno dam jej szansę. Jednak najpierw sięgnę po pierwszą część, bo nie lubię zaczynać od środka/końca. Szkoda tylko, że autorka chciała zbyt wiele przekazać, w związku z czym namieszała za bardzo.
OdpowiedzUsuńDużo nie zawsze znaczy lepiej... Niestety...
UsuńMam za sobą pierwszą część, powiedzmy byłą średnia, ta zapowiada się dużo lepiej. Mam ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńA mnie się bardzo podobała i teraz czekam na trzeci tom.
OdpowiedzUsuńPierwsza część, czeka na mojej półce na przeczytanie. Jak mi się spodoba to sięgnę po 2. ;)
OdpowiedzUsuńA ja bym się skusiła i przeczytała :)
OdpowiedzUsuń