Głośne medialne dzieciobójstwo stało się inspiracją dla powstania książki „Zabójczy mezalians” Arkadiusza Babczyka.
Młodzi ludzie u progu ważnych życiowych wyborów, dowiadują się, że zostaną rodzicami. Ciąża jest nieplanowana i mocno pokrzyżuje plany obojga nastolatków. Jakich wyborów dokonają i czy potrafią odpowiedzialnie podejść do jednego z najważniejszych egzaminów, które niesie życie?
Historia jak ze sztuki Shakespeare'a „Romeo i Julia” - pełna przeciwieństw, złości, miłości i nienawiści. On bogaty, ona biedna. On ugodowy, ona bezkompromisowa. Jego rodzice nieprzychylnie patrzą na związek syna, mama dziewczyny marzy o szczęściu córki. Młodzi chcą być ze sobą i realizować swoje założenia. Czego chcą? Wykształcenia, dobrej pracy, błyskotliwej kariery i życia na wysokim standardzie materialnym i społecznym.
Mimo niewątpliwej inteligencji i świadomości pułapek, oboje igrają z ogniem. Wadliwe zabezpieczenie w intymnym zbliżeniu skutkuje nieplanowaną ciążą. I to właśnie ona jest punktem zapalnym i uwypuklającym charaktery, osobowości Oli i Rafała. Z dziewczyny wychodzi kompletna ignorancja, naiwność, infantylność, zła wola, chorobliwa ambicja, nieprzejednaność, wygodnictwo, egocentryzm, wyrachowanie. Chłopak z kolei przyjmuje na swoje barki ciężar odpowiedzialności. Dla swojej dziewczyny i nienarodzonego dziecka jest w stanie zmienić i dostosować swoje życie. Czy to wystarczy?
„-Nie rozumiesz, baranie, że ja nie jestem matką Polką, czyli głupią suką, dla której najważniejszym celem w życiu jest narobienie gromadki bachorów? - tłumaczyła - Ja marzę o ukończeniu studiów. O wysokim stanowisku. O dobrych samochodach. Wypasionym domu i zagranicznych podróżach.”
Postawy Oli, Sylwii i ojca Rafała, choć całkowicie naganne w realnym świecie, na kartach powieści stworzyły doskonały przykład nowego konsumpcyjnego trendu życia i próby wyrwania się, bądź utrzymania na swoim stanowisku. Te postacie są skrajnie czarnymi charakterami w tej powieści i z góry skazane na negację czytelnika. Przewidywalne za to są sylwetki obu mam młodych kochanków i Rafała, są przeciwwagą, są ostoją. Jednak i one nie uniknęły błędów, które doprowadziły do tragedii.
Moim zdaniem Arkadiusz Babczyk zbyt mocno zainspirował się prawdziwymi wydarzeniami, czego konsekwencją jest czarny i jeszcze czarniejszy scenariusz powieści. Nie dał szansy bohaterom na jeszcze bardziej wiarygodną huśtawkę emocji. Zauważyłam także powtórzenia, które śmiało mogłyby zostać pominięte i kilka fałszywie brzmiących dialogów.
Mimo tych kilku mankamentów „Zabójczy mezalians” wzbudza feerię emocji, wywołuje dyskusję na temat wychowania seksualnego, gotowości do współżycia, antykoncepcji, nieplanowanej ciąży, macierzyństwa oraz alternatyw dla matek i dzieci, by miały szansę na godne życie..
Arkadiusz Babczyk "Zabójczy mezalians", Novae Res, Gdynia 2014
Recenzja napisana dla serwisu DlaLejdis, któremu bardzo dziękuję za egzemplarz recenzyjny książki :))))
Już nawet w opisie widać, jak bardzo autor zainspirował się pewnym zdarzeniem młodego małżeństwa... Nie wiem, czy odważyłabym się sięgnąć po tą książkę. Cały czas miałabym przed oczami wspomnianą wcześniej parę.
OdpowiedzUsuńI tak rzeczywiście jest. Tamta para jak żywa stoi przed oczami z każdym słowem powieści.
UsuńMocna historia. Mnie wyniszczyła emocjonalnie.
OdpowiedzUsuńMnie przeraża myśl ile może być takich dziewczyn jak Ola... Rozumiem, że nie każdy może być gotowy na macierzyństwo, ale są inne sposoby niż dzieciobójstwo na rozwiązanie tej kwestii.
UsuńKiedyś słyszałam z ust młodej dziewczyny, która również nie planowała zostać mamą: "Najchętniej oddałabym dzieci (bo to była ciąża bliźniacza) do adopcji ale boję się, że one mnie w przyszłości odnajdą..."
Nie mam ochoty czytać o takim małżeństwie i podejściu do życia.
OdpowiedzUsuńJasna sprawa. Nie naciskam.
UsuńHm. Mogłabym kupić mamie, ale wątpię, czy doczyta do końca. Ją nawet bym tego nie dotknęła. Dzięki, że napisałas, teraz będę wiedzieć, jaką ksiażkę nie czytać do poduszki
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Trudno jest czytać tę książkę ze względu na emocje jakie porusza i tematykę, która jest nieakceptowalna dla świadomego i rozumnego człowieka. Do poduszki z pewnością się nie nadaje.
UsuńChyba nie jest to książka, która by mnie zainteresowała. Tym razem podziękuję.
OdpowiedzUsuńRozumiem
UsuńPomimo kilku mankamentów, dałabym tej książce szansę. Sama fabuła wydaje się być interesująca.
OdpowiedzUsuńZawsze interesowało mnie co siedzi w głowie kobiety zdolnej do dzieciobójstwa. Nie jestem tylko w pełni przekonana, czy otrzymałam odpowiedzi na wszystkie moje pytania...
UsuńFakt posiadania dziecka, chcianego i kochanego, powoduje, że tej książki na pewno nie przeczytam. Stronię od tego typu historii i chronię w ten sposób swoją psychikę ;)
OdpowiedzUsuńDoskonały argument przeciw
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że to nie książka wywołuje dyskusje o takim charakterze, tylko głośna sprawa dzieciobójstwa, którą pan autor się podparł.
OdpowiedzUsuńNie znajduję zrozumienia dla wydawców takich książek, dno i pięć metrów mułu. A szkoda, bo przecież można było napisać doskonałą powieść - jeśli nie psychologiczną, to może chociaż coś ukierunkowującego młodzież?
Pozdrawiam :)
Książka przypomina ten problem bo mam wrażenie, że przypadków dzieciobójstwa i milczącej zgody społeczeństwa- rośnie...Co jest przerażające...
UsuńWolałabym znaleźć w książce wyraźniejszą walkę przed podjęciem decyzji o zabiciu własnej córeczki...
Jednocześnie rozumiem Twoje rozczarowanie. Ja również pozdrawiam :)
Owszem, jest mnóstwo takich spraw. Zresztą - zawsze było... Fakt, że o tym się mówi i pisze, powinien wyrabiać poprawne nawyki społeczne. Niestety chyba tak nie jest...
UsuńOczywiście, że wyraźniejsza walka bohaterki z samą sobą byłaby tu właściwa - zarówno dla fabuły, jak i samej postawy moralnej. Ale głębi psychologicznej ogólnie nie da się znaleźć w tej książce... :(
Niestety...Każdy martwi się o siebie i o swoje a nie dostrzega krzywdy wokół...
UsuńByć może autor weźmie nasze komentarze i uwagi do serca i kolejna powieść będzie bardziej dopracowana :)
Temat mocny, więc mimo, że książka nie jest idealna, i tak jestem nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńIdealna nie jest, ale z pewnością warta uwagi.
UsuńMiałam możliwość przeczytać tę książkę ale się nie zdecydowałam. Mimo, że lubię takie dramatyczne historie to w tej było coś takiego co mnie odpychało. Niestety nie dla mnie. Aczkolwiek nie wątpię w to że skłania do refleksji i do dyskusji.
OdpowiedzUsuńTeż mam takie przeczucia przed sięgnięciem bądź zakupem książki i do tej pory moja intuicja mnie nie zawiodła.
UsuńNie uciekam od trudnych tematów i choć później odchorowywuję czytanie takich pozycji, to i tak czytam
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba odchorować, żeby książka nie stała się zadrą raz po raz raniącą serce a była nauką na życie.
Usuń