Uwaga!
Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.
Translate
Łączna liczba wyświetleń
Wokół narodzin
Dla wszystkich, u których ciąża nie przebiega według książkowych wskazań, którzy borykają się z ciężkimi chorobami wykrytymi jeszcze w okresie prenatalnym, znane i szanowane jest nazwisko Dębski i Dębska. Do nich ustawiają się kolejki przyszłych matek z całej Polski, to oni mają odwagę i determinację pomagać w najcięższych przypadkach i często są ostatnią deską ratunku, ostatniej szansy. To właśnie z ukontentowania, docenienia ich dzieła i pracy między innymi powstała ta książka.
Kim oni są?
Prof. CMKP dr hab. med. Romuald Dębski jest absolwentem Akademii Medycznej w Warszawie, specjalista położnictwa, ginekologii i endokrynologii, Kierownik II Kliniki Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, do roku 2007 również Kierownik I Kliniki Położnictwa i Ginekologii CMKP w Szpitalu im. Orłowskiego w Warszawie. Jeden z założycieli Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego, dwukrotny wiceprezes Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, były prezes Polskiego Towarzystwa Menopauzy i Andropauzy. Wieloletni redaktor "Ginekologii po Dyplomie", obecnie redaktor czasopisma "Analiza Przypadków w Położnictwie i Ginekologii". Redaktor naukowy kilkunastu podręczników z zakresu położnictwa, ginekologii, endokrynologii i ultrasonografii. Wykładowca, organizator szkoleń i kongresów naukowych dla lekarzy.
Dr n. med. Marzena Dębska jest absolwentką Warszawskiej Akademii Medycznej. Specjalista położnictwa i ginekologii. Adiunkt w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Autorka i współautorka prac zamieszczonych w renomowanych czasopismach. Wykładowca na kursach i kongresach naukowych dla lekarzy. Członek Towarzystw Naukowych: Polskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej, International Society of Ultrasound in Obstetrics nad Gynecology, Fetal Medicine Foundation, Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego i Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. Posiada liczne certyfikaty z zakresu ultrasonografii i diagnostyki prenatalnej, w tym Certyfikat Przesiewowego Badania Serca Płodu Sekcji Ultrasonografii PTU oraz Certificate of Invasive Procedures Fetal Medicine Foundation.
Książka "Bez znieczulenia" Magdaleny Rigamonti, wielokrotnie nagradzanej dziennikarki jest obszerną rozmową z tym lekarskim małżeństwem. Inspiracją, impulsem do jej powstania był wywiad do tygodnika "Wprost" na temat aborcji- tematu głośnego i bardzo kontrowersyjnego. Tym bardziej w kontekście teraźniejszej dyskusji na temat deklaracji wiary lekarzy - godna uwagi. Jednak terminacja nie jest tematem przewodnim a wręcz przeciwnie. To życie dla Romualda i Marzeny Dębskich jest wartością nadrzędną. Z wywiadu wyciągniemy doświadczenia i opinie lekarzy o powstawaniu człowieka, ciąży, porodzie, cięciu cesarskim, mężczyznach, początkach kariery, miłości, dzieciach, miesiączce, wadach rozwojowych,krwi, sercu, życiu, śmierci i zawodu ginekologa.
Małżeństwo odpowiada na pytania bez skrępowania, odważnie i rzetelnie, a pomiędzy pytaniami jesteśmy świadkami zawodu lekarza od tzw. "kuchni". Moja wiedza w zakresie medycznym, prenatalnym, położniczym znacznie się poszerzyła. Podziwiam ich za to, z jaką determinacją podchodzą do ratowania życia swoich najmniejszych pacjentów, często jeszcze w brzuchu mamy. Metod na pomoc tym dzieciom jest coraz więcej i często Dębscy są ich pionierami.
"Profesor uśmiecha się do kobiety leżącej na stole operacyjnym. Jest przytomna. Odwzajemnia uśmiech. Po chwili już z jej brzucha prof. Dębski wyjmuje dziecko. Chłopczyk. I już wiem, dlaczego pilnie wezwali profesora. Dziecko ma wszystkie jelita na wierzchu.
- Tylko on umie tak wyciągnąć dziecko z wytrzewieniem, żeby nie uszkodzić nic z tego małego brzuszka- słyszę od pielęgniarki."
O aborcji wypowiadają się z punktu czysto medycznego. Przekazują swoją wiedzę z wszystkimi czynnikami za i przeciw. Nie potępiają kobiet, które podjęły taką decyzję i nie odmawiają zabiegu, jak niektórzy koledzy po fachu. Piętnują jedynie hipokryzję niektórych lekarzy i pacjentek, którzy aborcją zajmują się po cichu, w tajemnicy a na zewnątrz zasłaniają się wiarą katolicką. Obecne czasy wymuszają perfekcję i w powierzchowności i działaniu. Niestety ta tendencja przenosi się również na medycynę i nasze oczekiwania wobec lekarzy...Szokujące ale niestety coraz powszechniejsze...
Oprócz medycznego poznajemy również życie prywatne małżeństwa Dębskich. Z tych pytań intymnych wyłania się obraz ludzi mądrych, ciepłych, kochających, kultywujących wartości rodzinne i potrafiących bez obaw uczyć swoje dzieci samodzielności i wychowywać ich z poszanowaniem ich odrębności, ale których nie omija proza życia. "Pytanie o miłość jest bardzo trudne. Mnie z Marzenką wiąże w tej chwili bardzo dużo- wspólna pasja i rodzina. Czasami mam dość, denerwuje mnie chaos w domu, wrzaski dzieci, problemy z lekcjami. Ale jak wyjadą na dwa dni, to już pod koniec pierwszego czegoś mi strasznie brakuje, czekam, a czasami po prostu rzucam wszystko , wsiadam w samochód i do niej jadę. Czy można mówić o miłości po kilkunastu latach? Można. Mnie w Marzence fascynuje to, że ona jest taka, jaka była, jak ja poznałem."
"Bez znieczulenia" to skarbnica wiedzy o ludziach z pasją tak wielką, że podporządkowali jej niemal całe życie. To również wiedza z zakresu ciąży, przykładów leczenia trudnych chorób, wad rozwojowych jeszcze w okresie prenatalnym, cudu narodzin i miłości do życia...do dzieci :)))
Szczerze polecam :)
Marzena Dębska, Romuald Dębski, Magdalena Rigamonti "Bez znieczulenia. Jak powstaje człowiek", PWN, Warszawa 2014
źródło zdjęć: http://conowegowpwn.blogspot.com/2014/06/bez-znieczulenia-czyli-madrze-i-pieknie.html
wykonawca zdjęć: Maksymilian Rigamonti
Za możliwość "poznania" tych cudownych ludzi i lekarzy dziękuję Pani Marcie reprezentującej wydawnictwo PWN :)))) Dziękuję za okazane zaufanie :)
Etykiety:
aborcja
,
ginekologia
,
literatura faktu
,
literatura polska
,
macierzyństwo
,
Magdalena Rigamonti
,
Marzena Dębska
,
neonatologia
,
położnictwo
,
PWN
,
Romuald Dębski
,
wywiad
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
O nie, jakoś nie czuje się na siłach, aby zagłębiać się w tematykę tej książki, bowiem bardzo mam z tym złe wspomnienia.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Nie warto rozbudzać złych i traumatycznych wspomnień.
UsuńCiąża, poród i narodziny nowego człowieka to dla mnie swoisty cud, którego (mam nadzieję!) doświadczę na własnej skórze za jakieś 2 lata. Lubię dowiadywać się nowych informacji na te tematy, chociaż niejednokrotnie budzą we mnie strach.. Jeśli trafię na tę pozycję w bibliotece, to zabiorę ją do domu. :)
OdpowiedzUsuńKochana, życzę Ci tego szczęścia z całego serca :) (za 2 lata oczywiście :)) A po książkę warto sięgnąć :)
UsuńRozbudziłaś moją ciekawość
OdpowiedzUsuńSama ciąża jest bardzo interesująca, ale tą książkę sobie daruje.
OdpowiedzUsuńJa mam to samo. Przynajmniej na razie...
UsuńMiejcie książkę na uwadze, jak nadejdą sprzyjające jej okoliczności :)
UsuńLubię rozszerzać swoją wiedzę z zakresu tej dziedziny, więc myślę, że prędzej czy później przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńMoja mama spodziewa się kolejnego dziecka, więc podsunę jej tę pozycję w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Uwielbiam dzieci i sama chciałabym mieć gromadkę :) Na razie mam dwóch synów i marzę o córeczce :) Kto wie może los się do mnie uśmiechnie :)
UsuńZawód lekarzy od ,,kuchni,,? Chętnie przeczytam, czasem oglądałam wywiady z Panem Doktorem:)
OdpowiedzUsuńJa również :) Dr Dębski potrafi zająć uwagę :) I przy tym jest taki ujmujący :)
UsuńNie wydaje mi się, żebym przebrnęła przez tą książkę. Póki co raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńOczywiście, nic na siłę :) Lektura ma nieść przyjemność a nie poczucie przymusu :)
Usuń