Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

"Sorry" Zoran Drvenkar

Zanim rozpoczęłam lekturę "Sorry" pokusiłam się o przegląd opinii na temat książek Zorana Drvenkara. Nie wszystkie były pochlebne ale większość przekonała mnie, że wybór tej lektury usatysfakcjonuje mój gust dotyczący dobrego thrillera.

Na początku dość wnikliwie i dokładnie poznajemy czworo przyjaciół mieszkających w Berlinie. Tamara, Frauke, Wolf i Kris to trzydziestolatkowie, którym do tej pory nie wiodło się najlepiej, ani w życiu prywatnym ani zawodowym. Każdy z nich ma za sobą jakieś traumatyczne przeżycie. Pewnego dnia wpadają na pomysł założenia firmy "Sorry", która ma oferować przebaczenie, czyste sumienie, odkupienie win, zadośćuczynienie. Oferta ma być skierowana do biznesmenów, którzy nie potrafią przepraszać a za usługi agencji mogą zaoferować godziwe wynagrodzenie. Pomysł jest strzałem w dziesiątkę. "Sorry" odnosi spektakularny sukces, ma wielu klientów a nasza paczka przyjaciół szybko się wzbogaca. Kupują willę, która jest siedzibą firmy ale i wspólnym mieszkaniem. Wydaje się, że nie może już być lepiej. Wtedy do agencji trafia zlecenie. Mają przeprosić samotną wdowę. Kiedy Wolf dociera na miejsce okazuje się, że kobieta nie żyje, a jej ciało zostało przybite do ściany. Morderca domaga się aby Wolf przeprosił kobietę za niewyobrażalne męki jakich doznała przed śmiercią. Niestety to jeszcze nie koniec. Zleceniodawca oczekuje, że grupa przyjaciół pozbędzie się zwłok. Rozpoczyna się okrutna gra, która doprowadza do mrocznego i krwawego finiszu.

Akcja powieści jest dynamiczna i zaskakuje na każdym kroku tworząc specyficzny klimat grozy, strachu i przerażenia. To uczucie podbija jeszcze sposób prowadzenia narracji, która jest bardzo różnorodna. Wydarzenia poznajemy z punktu widzenia kilku osób, w tym zabójcy i "mężczyzny, którego tam nie było". Dzięki temu możemy poznać odczucia, wrażenia, myśli każdej z opisywanych postaci. Daje nam to też szerszy pogląd na całą historię. Autor raz odkrywa przed nami przeszłość a kiedy indziej powraca do teraźniejszości. Zręcznie i z wyczuciem przeskakuje z osoby na osobę. Co dziwniejsze autor utożsamia mordercę z czytelnikiem, zwraca się do niego per Ty, co daje niesamowite wrażenie uczestniczenia w tej zawiłej intrydze.
Zoran Drvenkar w każdym rozdziale odkrywa przed nami tylko małe skrawki tej historii ale w finale powieści tworzą one jedną, spójną , przerażającą całość.

Jednocześnie autor stawia przed nami ciekawe i trudne pytania: Czy przepraszając w cudzym imieniu, bierzemy odpowiedzialność za jego czyny? Czy mamy prawo sami wymierzać sprawiedliwość? Czy pewne zbrodnie można usprawiedliwić?

"Sorry" to jeden z lepszych thrillerów, które miałam okazje przeczytać w tym roku. Z chęcią poznam inne utwory tego autora.

Zoran Drvenkar śmiało może konkurować z najlepszymi pisarzami tego gatunku.


 Zoran Drvenkar "Sorry", Telbit 2011, ISBN: 978-83-62252-31-2


>>6/6<<



Zoran Drvenkar urodził się w 1967 roku w Križevci w Jugosławii i przeniósł się wraz z rodzicami w wieku trzech lat do Berlina wschodniego. Dorastał w środowisku wielokulturowym w Charlottenburg. Szkołę uważał zawsze za nudną i w końcu rzucił studia. Pracował tymczasowo w przedszkolu Oekoladen i kilka miesięcy jako wolny strzelec w Berlinie w “Tagesspiegel”. Po upadku muru berlińskiego udał się do Bawarii, a następnie mieszkał w przyczepie kempingowej w Holandii.  Od 1989 pracuje jako niezależny pisarz. W 1995 roku powrócił do Berlina, a obecnie mieszka w jego pobliżu w starym młynie, gdzie tworzy powieści współczesne, wiersze, sztuki teatralne i opowiadania. Zdobył kilka dotacji Senatu Berlina oraz dotacje z Berlińskiej Akademii Sztuki. 




Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję panu Sebastianowi z wydawnictwa Telbit


21 komentarzy :

  1. Po takiej recenzji muszę przeczytać ten thriller. Obowiązkowo!!

    OdpowiedzUsuń
  2. z przyjemnością bym sięgnęła, bo zapowiada się fascynująca przygoda i wyścig z mordercą
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Nie tylko zafascynuje ale i poruszy wszystkie uczucia :)

      Usuń
  3. Czytałam jego inną książkę, "Ty" i nawet mi się spodobała. Ma gość lekkie pióro i fajne pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją na oku od dawna, dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Groza, strach i przerażenie, tego właśnie oczekuję od dobrego thrillera, 'Sorry' z tego co czytam, właśnie na taki się zapowiada. Dodatkowym plusem jest sposób prowadzenia narracji, który lubię, czyli z perspektywy kilku osób :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narracja jest naprawdę niespotykana. Uważam, że to dzięki niej książka jest tak dobra :)

      Usuń
  6. Skoro tak mocno zachwalasz tę książkę, to i ja się na nią skuszę. Mam nadzieję, że nie będę żałować tej decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tę książkę i już się cieszę na samą myśl o lekturze :) Liczę na dawkę mocnych wrażeń, co najmniej takich jakie zapowiada okładka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo jestem ciekawa twórczości tego autora :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kolejna książka autora będzie równie udana :)

      Usuń
  9. Oj zdecydowanie bym przeczytała! ;) na pewno będę szukać tej książki :))

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja się ciesze niezmiernie, ze lektura jeszcze przede mną:) Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawie się zapowiada, poszukam jej

    OdpowiedzUsuń
  12. Chciałabym przeczytać, tylko jak na razie nie zdobyłam tej książki - ale planuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka